Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co do tła. To ja wydrukowałem sobie zdjęcie tła jednego z producentów i je po prostu kopiowałem na swoim styropianie. 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Szacuneczek będę śledził z uwagą rozwój trojego baniaczka i z doświadczenia powiem czytaj to forum dużo się dowiesz ja sam codziennie parę nowych rzeczy prowadzeniu Malawi się dowiaduje.

Ja malopolanin dokładnie sądeczanin więc nie daleko.

Powodzenia :)

Opublikowano

Właściwie zdecydowałem już o porzuceniu planów z tłem strukturalnym i pozostaniu przy czarnej ścianie akwarium. Jednak dzięki zachętom @przemo-h i jego cennym wskazówkom postanowiłem kupić jeszcze trochę styropianu i spróbować ponownie.

I tak, szkic tła na papierze, plan działania i do roboty. Myślę, że skorzystałem ze wszystkich rad Przemka, jedyne co zmodyfikowałem to sposób opalania tła, poprzednio wykorzystałem zapalniczkę, ale raz, że zużyłem ich trzy i poparzyłem palce, a dwa, że płomień był za mały co dawało brzydki efekt nierównej powierzchni, znać było ślady płomienia po prostu. Swoje tło paliłem palnikiem, dzięki temu efekt w mojej opinii jest bardziej zbliżony do naturalnego.

A tak to wygląda teraz:

DSC_0052.thumb.JPG.af615277fd28e74730c0b3dc8f40e69d.JPG

DSC_0053.thumb.JPG.56827caec7d425cacff46b41cb28236b.JPG

DSC_0054.thumb.JPG.6aed54e12e78a07565125e0d53fd3c8e.JPG

DSC_0055.thumb.JPG.f8a328c23f56c3ac5c5be11cefc508ae.JPG

DSC_0056.thumb.JPG.72d7198109d3314e3fcb036b85ec13ab.JPG

Nie wiem jak się Wam spodoba, w każdym razie ja jestem bardzo zadowolony, jeszcze raz, bardzo dziękuję Przemek za cenne rady!

Teraz tak, tło nie wypełnia całej ściany akwarium, pozostałą część zamierzam pomalować na czarno ponieważ bardzo podoba mi się ten efekt głębi, ta część zbiornika bez tła będzie niedoświetlona (przerobie tą belkę którą prezentowałem w temacie, pewnie usunę trochę diod). Poradźcie mi proszę bo nie wiem czy dodać jeszcze jakiś kolor, np brązu, chciałbym żeby imitacja skały jaką tworzy tło odcinała się od czarnej ściany akwarium, teraz pomalowałem wszystko na czarno i  rozjaśniłem szarym kolorem. Trochę się boję, żeby się to nie zlewało. Nie mam jeszcze fizycznie kamieni, ale zamierzam zastosować w zbiorniku serpentynit, zatem brąz chyba nie... Doradźcie proszę.

Myślę już nad ułożeniem kamieni, ma być mbuna i plan jest taki by zagruzować zbiornik. Tło narzuca raczej taki układ by prawą stronę akwarium obłożyć maksymalnie wysoko i stopniowo zjeżdżać z wysokością w lewą stronę praktycznie do zera. Czy nie będzie przypadkiem tak, że lewa strona będzie mniej "uczęszczana" przez ryby jeżeli zrobię takie ułożenie?

  • Lubię to 5
Opublikowano

Przyznam że jak dla mnie rewelacja, fajnie Ci to wyszło.

Też zamierzam zrobić takie tło, tylko że ja wypełnię cały tył ale z efektem czerni też mi się podoba :)

Opublikowano

Klasa! Na prawdę świetny wyczyn?. Dobrze, że miałeś palnik pod ręką, bo rzeczywiście z zapalniczką jest trochę zabawy. 

Osobiście brązowego bym nie dodawał. Z serpentynitem będzie to pasować. 

Cieszę się, że mogłem pomóc?. 

Aranżacja ze skosem jak najbardziej. W tym rogu, gdzie będzie spad możesz dać płaskie kamienie, a mbuna i tak to wykorzysta wykopując nory pod nimi. 

Czekamy na rozwój sytuacji. 

Powodzenia! 

  • Lubię to 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 19.01.2018 o 22:17, qntek napisał:

Zamierzam zrobić tło strukturalne i chodzi mi po głowie przy tej okazji zrobić także kilka większych modułów kamieni.

Jeśli zamierzasz zrobić samemu tło strukturalne, to zrób je z dużymi i głębokimi wyżłobieniami. Taka struktura będzie najodpowiedniejsza dla ryb. W tych wyżłobieniach słabsze ryby znajdą swoje miejsce. Tło dla samego tła nie ma sensu i zajmuje bezsensownie miejsce w akwarium. Takie tło pozwoli też podciągnąć aktywność pyszczaków do góry. Nie żałuj też kamienia. Mbuna w nim żyje i przy odpowiednim wystroju będzie dobrze żyła.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Teraz już z górki, akwarium w końcu, po dwóch miesiącach czekania przyjechało. Z biedą ale udało się wynieść po schodach więc reszta rzeczy do zrobienia to już czysta przyjemność. Trochę duży ten zbiornik, salon się wizualnie skurczył, mam nadzieję, że to kwestia opatrzenia.

:biggrin::biggrin::biggrin:

5ab336d71128a_akwasalon.thumb.png.5b386f9c1f7ca703ec385210151db213.png

Opublikowano
Godzinę temu, qntek napisał:

Teraz już z górki, akwarium w końcu, po dwóch miesiącach czekania przyjechało. Z biedą ale udało się wynieść po schodach więc reszta rzeczy do zrobienia to już czysta przyjemność. Trochę duży ten zbiornik, salon się wizualnie skurczył, mam nadzieję, że to kwestia opatrzenia.

I tak za kilka miesięcy dojdziesz do wniosku, że jednak za małe. Tak jak piszesz - opatrzy się. Czyli tak samo jak z TV - na początku wow a później szkoda, że jednak nie większe. ;)

Szkło  masz float? Bardzo dobry przykład dlaczego warto inwestować w Opti. :) 

Opublikowano
4 minuty temu, Jerry_jerry napisał:

Szkło  masz float? Bardzo dobry przykład dlaczego warto inwestować w Opti. :) 

Temat wałkowany na okrągło, mi absolutnie nie przeszkadza, w rzeczywistości tak nie wygląda,  zdjęcie to przejaskrawiło. Mam już zrobione tło i efekt zabarwienia jest dwukrotnie mniejszy. Wniosek jak zwykle jeden,  każdy musi sam zdecydować czego oczekuje. Ja wybrałem float i nie żałuję. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.