Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
14 godzin temu, Korasek1989 napisał:

Wystarczy jedna pończocha na 0,5 kg czy dać dla pewności dwie aby nic nie wydostało się do akwa?

Ja bym 0.5kg purolite rozsypał do co najmniej 3-4 osobnych pojedynczych pończoch...

Jak ja to zrobiłem jeśli chodzi o umieszczenie złoża w koszach z kubełka masz opisane w tym poście

 

14 godzin temu, Korasek1989 napisał:

Tak wygląda żywica.

Opakowanie zewnetrzne było suche. Już wysłałem zapytanie do sklepu zobaczymy co odpowiedzą.

U mnie była wilgotna ale takie coś jak ty dostałeś wzbudza moje wątpliwości...

Zapewne to wina sprzedawcy bo wygląda na to że ją moczyli,ale po co?

Może być tak jak kolega @spiochu pisze.

Opublikowano (edytowane)

Kupiłem na allegro http://allegro.pl/zywica-anionit-purolite-a520e-usuwanie-azotanow-i7051174904.html?snapshot=MjAxNy0xMi0wOFQxNjozNDowNC4wODFaO2J1eWVyOzRiYzA3NjdkNzE4MzQ5YTUwN2JhNWE2OTBkYjZiNzk1YmM3ZTc0NzRiYThiNjk3NTUxMGMwODVmYzc5MzgyMGE%3D 0,5 l wagowo ok 0,4 kg. Dostałem już odpowiedź sprzedawcy "Witam , woda jest elementem konserwującym żywicę, ma za zadanie niedopuścić do wyschnięcia lub przesuszenia żywicy co mogłoby spowodować jej nieodwraclane uszkodzenie. Nadmiar wody nie ma żadnego negatywnego wpływu na żywicę. Do konserwacji żywicy zawsze stosowana jet woda zdemineralizowana i zdezynfekowana lampą UV.

Faktyczna waga to 365g , czyli brakuje ok 1/10 deklarowanej wagi.

Tutaj odpowiedź sprzedawcy co do wagi .

"Witam, waga nie ma znaczenia tu liczy się tylko objętość - 0,5 dm3,
jak żywica wyschnie to waga będzie jeszcze mniejsza ale objętości nie 
ubędzie."

IMG_3150.JPG

Edytowane przez Korasek1989
Opublikowano

Pierdu pierdu, a w oryginalnym opakowaniu jest sucha (wilgotność 50-56%)...
Ciężar nasypowy - 675 do 705 gr/l, czyli powinieneś dostać ok 350gr suchego produktu...

Cóż, dla mnie podejrzane to wszystko, warto wiedzieć gdzie nie kupować.

Wysłane z telefonu

Opublikowano
2 minuty temu, spiochu napisał:

Cóż, dla mnie podejrzane to wszystko, warto wiedzieć gdzie nie kupować.

.....też tak myślę. Zawsze kupuję to jest suche. Nie podważam tego ,że woda  jakoś ją konserwuje  ale trochę to dziwne.

Opublikowano

Podmiana zrobiona , purolite wrzucone :) 

Zobaczymy co będzie ponieważ zostawiłem na samym dnie w koszyku biobale, następnie miałem 0,5 l starej ceramiki i dosypałem 0,5 l Seachem Matrix . Kolejny koszyk to na dnie ułożony purolite na to położyłem gąbke przysypałem lekko grysem i zamknołem wieczkiem od góry i jest dosyć ciasno. Na samym górze mam kolejną gąbke i glowice. Kubełek to Eheim 2073.

IMG_3152.JPG

IMG_3153.JPG

Opublikowano

gorzej nie mogłeś tego ułożyć.

Zasada jest taka  -  na dno koszyka dajesz warstwę ceramiki ( by otworków w dnie kosza nie zatkać ) na to równo w siatce cenka 1cm warstwa Purolite rozłożone złoże tak by wypełniło dokładnie całą powierzchnię koszyka i nie było ze wszystkich stron dziur aż do widocznych kratek dna koszyka - no pomyśl gdzie popłynie woda czy będzie przeciskana przez te złoże czy poleci tymi widocznymi dziurami  ze wszystkich boków i rogów koszyka

Biobale to najgorsze z możliwych złóż biologii - po co to trzymasz . Masz w temacie @suricade i @egon44 dokładnie  opisane jak to zrobić z purolite by działało a  zrobiłeś  żle.

  • Lubię to 1
Opublikowano
W dniu 12.12.2017 o 19:17, Korasek1989 napisał:

Wystarczy jedna pończocha na 0,5 kg czy dać dla pewności dwie aby nic nie wydostało się do akwa?

Ja bym proponował purolite rozsypać do co najmniej 3-4 osobnych pojedynczych pończoch...

15 godzin temu, deccorativo napisał:

gorzej nie mogłeś tego ułożyć.

Również jestem tego samego zdania co Henryk @deccorativo 

 

Sam na początku popełniłem ten sam błąd w umieszczeniu żywicy w dwóch pończochach oraz w taki sam sposób w koszu jak ty to zrobiłeś...Żywica działała bardzo krótko a mimo przysypania pończoch ceramiką okazało się że pończochy się skurczyły i woda zamiast przepływam przez żywicę omijała ją bokiem w koszu...

Chyba jednak nie czytałeś całego tematu albo nawet mojego postu(do którego nawet dałem tobie linka gdzie wszystko opisałem jak ja to zrobiłem oraz udokumentowałem...Po zmianach w ułożeniu purolite w koszach  jakie przeprowadziłem działa ono za każdym razem po regeneracji tak samo.

Teraz już po ptokach.

Jak to mawiają człowiek uczy się na własnych błędach.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.