Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tabela dobierania mocy grzałki do ilości wody netto w akwarium

 

 

HTB15P4tQpXXXXaLaXXXq6xXFXXXP.thumb.jpg.4e38c466ddaa1ca0f9ace7fa0009d68a.jpg

Tabela nie uwzględnia innych czynników wpływających na zalecaną moc grzałki takich jak ,  świetlówki, pompy wody, cyrkulatory które dodatkowo są żródłami ciepła oraz  straty ciepła jak aluminiowe pokrywy, czy nadmuch powietrza nad taflę wody czy napowietrzanie wody. Podana w tabeli temperatura wody 25 C jest absolutnie wystarczająca dla większości ryb Malawi /Tanganika i nie ma potrzeby jej podnoszenia.

 

 

 

Warunki prawidłowej pracy grzałek z termoregulatorem wewnątrz grzałki

HTB1DIxlfznD8KJjSspbq6zbEXXa3.thumb.jpg.bd995fd5f5820b3d5be03cdb47a527f2.jpg

Edytowane przez deccorativo
Opublikowano

Mam u siebie w domu 19, maks 20 stopni i gdybym miał grzałkę 400W to bym te ryby chyba ugotował. Po co wstawiać coś, co nie do końca jest miarodajne? Używam ledów, mam w akwarium cyrkulator i aluminiową pokrywę, do tego pompa od narurowca, grzałka 300W ustawiona na 26 stopni, a jak się rozpędzi to woda ma 27-28 stopni, czyli nie pozwala spaść niżej niż 26, a nie utrzymuje tą zadaną temperaturę...

Opublikowano

To Ty lepiej kup nowa grzałkę bo jak Ci się kiedyś rozpędzi do 32st C...

Oczywiste jest, że tabela jest uproszczona i nie uwzględnia wszystkich źródeł ciepła. I te 400W to takie maksimum dla Twojego akwarium, nie ma sensu kupować po prostu większej. Jak wiesz, że będziesz miał kilka pomp nieźle się grzejących a do tego świetlówki, to wiadomo, że możesz dać mniejszą grzałkę i też będzie ok.
Mam wrażenie, że napisałeś tylko aby się czepnąć...

Wysłane z telefonu

Opublikowano

Tabelka jest mało konkretna i w tym wypadku nie wiem jaki jest sens wrzucania jej jako jakąś wytyczną na forum i jeśli tak widzisz mojego posta to tak, czepiam się.

Opublikowano

Pozwól, że będę wyrażał swoją opinię tak jak będę chciał zwłaszcza, że nikogo przy tym nie obrażam. Zdaje się, że mam jeszcze w tym kraju do tego prawo. Skupcie się na sobie ;) 

Opublikowano (edytowane)

U mnie: 520 litrów netto, pompa i cyrkulator w środku, pokrywa PVC. Temperatura 24.5 stC. Grzałka Aquael gold 300W. 

Temperatura w pomieszczeniu 19-20 stC, także deltaT = ~ 5 stC.

Stwierdzam, że ten zestaw w zupełności wystarcza.

Edytowane przez bobanr
Opublikowano
22 godziny temu, MatiK napisał:

Mam u siebie w domu 19, maks 20 stopni i gdybym miał grzałkę 400W to bym te ryby chyba ugotował. Po co wstawiać coś, co nie do końca jest miarodajne?

Oczywiście masz rację a nawet się czepiasz.:D i straszysz młodzież - zbędnie.

Tak jak każda tabelka  w tym także ta powyżej , ale również np tabela dobierania grubości szyb w baniakach jest uśrednieniem i w większości przypadków pozwala dać grzałki z dwu poziomów mocy. Tak jak do baniaka 300l jaki chyba masz Mateuszu mogą być szyby 10,12, a nawet 15mm.

Tak samo jest z tą tabelką doboru mocy grzałek.

Mogłem temat zostawić i niech się nowi czyli świeżynki:D i młodziankowie :)bujają sami  bo to nie jest temat dla ciebie ( ty doskonale wiesz lepiej niż ja jaką masz kupić grzałkę, a kup nową jak radzi Piotr bo ta jest do d.. i faktycznie możesz tą 300W w 300l ugotować swoje ryby ale to potem.)

Jak spojrzeć na półki sklepowe z grzałkami to  obowiązują dwie zasady.

Jedna że podaje się moc w Watach grzałki i nic więcej i niech akwarysta decyduje sam ile wat do ilu litrów. Ale nowy zazwyczaj właśnie tego nie wie i albo u nas pyta albo Pan z zoologa wepchnie mu za dużej mocy i tą najdroższą a wcale nie najlepszą - taką  Gold które słynęły właśnie z gotowania ryb. Wiele lat temu jak tylko weszły te goldy w owczym pędzie do złotych styków chciałem kupić ale zaprzyjażniony sklepikarz z zoologa właśnie mi je odradził z powodu gotowania ryb.

Druga wersja że oprócz watażu producent grzałki podaje  zakres litrażu akwarium do jakiego jest konkretna grzałka przeznaczona i tu dopiero zaczynają się schody bo dopiero wtedy świeżak ma dylemat.

Jager  300W podaje  500-900l

Ikola 300W   600-800l

a Tetra , Juwel, JBL 300W nic nie podaje i się bujaj koleś sam.

a żeby zupełnie zdurnieć to 

grzałka Aquarium System Newat polimerowa ma swoje moce i swoją tabelkę dla swoich grzałek ale to właśnie polimerowe, którą ryb nie da się zagotować nawet jak byś dał tą najmocniejszą czyli tylko 250W do baniaka 100l  bo nagrzeje się do 32C i wyżej nie pójdzie.

Tu masz ich tabelkę doboru grzałki Newat

Grzalka2.jpg.86e578f2d279b671ef549d804c799412.jpg

 

Jak widzisz każdy ma swoją tabelkę jak to że każdy ma swoją d....  i każdego jest jego własna.

 

23 godziny temu, MatiK napisał:

Mam u siebie w domu 19, maks 20 stopni i gdybym miał grzałkę 400W to bym te ryby chyba ugotował.

Mateuszu ty mi tu młodzieży nie strasz ;) bo świeżynki po przeczytaniu tego już mdleją a młodziankowie  mają zawał serca,

Od takich straszeń nasz kolega @iquitos68 chciał trzy baniaki jeden w drugi wkładać a teraz co - wyrósł akwarysta jak marzenie i sam się śmieje z tego co wypisywał..

Zagotować ryby czyli przekroczyć temperaturę wody w baniaku  powyżej ścinania się białka cosik ponad 42C albo niżej cosik 34C gdy ryby duszą się z braku tlenu w tak gorącej wodzie występuje tylko wtedy gdy skleją się na stałe styki w tym bimetalicznym Aquael Gold  i grzałka pracuje bez przerwy  i taki system mają te najstarsze technicznie grzałki .

Na prawdę trudno jest sterować temperaturą jak element mierzący i wykonawczy jest w tej same szklanej rurce nad spiralą grzewczą. Powie ci to każdy elektryk że to błąd.

Więc przysłowiowe zagotowanie ryb nie zależy od mocy grzałki ( chyba że 50W w 300l) tylko od ilości zabezpieczeń przed pracą na zwarcie styków grzałki.

I tu jest miejsce na takie grzałki polimerowe, PCC, PTC , albo z podwójnym systemem sterowania gdzie jeden pokrętłem ustawiasz na twoją temperaturę i okazuje się że na prawdę to woda ma 3-7 C więcej :cry: i tu zdumienie a jak zmienia się temperatura w pomieszczeniu to temperatura w baniaku też jeżdzi .:( Ale ma drugi wewnętrzny wyłącznik że jak osiągnie 32 C to samosię wszystko wyłącza.

Tu wracamy do tej twojej Gold co tak ci jeżdzi aż kiedyś zagotuje tobie ryby bo ona poza tymi złotymi stykami jest gotowa do gotowania ryb i widać po wahaniach że coraz bliżej.

23 godziny temu, MatiK napisał:

grzałka 300W ustawiona na 26 stopni, a jak się rozpędzi to woda ma 27-28 stopni, czyli nie pozwala spaść niżej niż 26, a nie utrzymuje tą zadaną temperaturę...

No właśnie to są uroki grzałek z pokrętłem w szklanej rurce.

Możesz za zupełnie niewielką kasę  uratować tego Golda i jednocześnie sprawić że ci będzie trzymał temperaturę w baniaku co do +/- 0,2 C od tej jaka ustawisz na tym zielonym wskażniku a możesz przestawiać co 0,1 C

Golda wtykasz w ten sterownik a jego do kontaktu i czujkę temperatury  do wody w baniaku - masz ideał bezpieczeństwa i stabilności temperatury w baniaku.  Jak się zmienia temperatura w pomieszczeniu to woda w baniaku pozostaje na tym samym lewelu.

 

20171020_121458.thumb.jpg.7e85c9d216a62ec4c71c1961ee32c998.jpg

Zostaw więc Golda na tych 26 C  bo gdyby ten sterownik nawalił to Gold jak sam piszesz wyłaczy się przy 28C a jak Gold padnie i by ci zagotował ryby to ten sterownik na to nie pozwoli.

Prawdopodobieństwo jednoczesnego uszkodzenia obu no to tylko gdy piorun trzaśnie ci w baniak.

tu masz linkę za 47 zł

https://pl.aliexpress.com/item/Electronic-Thermostat-LED-Digital-Breeding-Temperature-Controller-Thermocouple-thermal-regulator-with-Socket-AC-90V-250V/32788397862.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.j9vBXG

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

Dziękuję za cenne rady, ale z aliexpress z zasady nie korzystam ;) 

I nikogo nie straszę, mam nadzieję, że mimo obecnych czasów są jeszcze osoby, które potrafią myśleć same za siebie, a co za tym idzie, wyciągać rozsądne wnioski z tekstu pisanego. Jeśli nie to niestety nie jest już mój problem.

Opublikowano
W dniu 8.12.2017 o 10:00, MatiK napisał:

Mam u siebie w domu 19, maks 20 stopni i gdybym miał grzałkę 400W to bym te ryby chyba ugotował. Po co wstawiać coś, co nie do końca jest miarodajne? Używam ledów, mam w akwarium cyrkulator i aluminiową pokrywę, do tego pompa od narurowca, grzałka 300W ustawiona na 26 stopni, a jak się rozpędzi to woda ma 27-28 stopni, czyli nie pozwala spaść niżej niż 26, a nie utrzymuje tą zadaną temperaturę...

Mam podobną sytuację.. W domu 20 stopni, oświetlenie ledowe, alu pokrywa, cyrkulator, pompa obiegowa CO na narurowcu, grzałka Eheim Jager 150W z termostatem i przy zadanej temperaturze 26stopni, grzałka załącza się baaardzo sporadycznie. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.