Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Minęły dwa lata od startu i przez ten czas nic się nie zmieniło w obsadzie. Ryby dorosły, tarły się, ustaliła się hierarchia. Podzielić się mogę wnioskami takimi, że najbardziej rogate dusze mają L. sp. Hongi - do czasu gdy coś wyraźnie ich nie przerośnie. Natura im poskąpiła siły. Naprawdę rogate ryby. W obecności dużej Kawangi ryb nie było, dwa wybarwione samce spokojnie pogodzone w 200 cm. akwarium.  Nim Kawanga zabłysła na żółto Hongi biły się niemiłosiernie między sobą, a i większe ryby potrafiły pogonić. Wybarwienie i dominacja Kawangi jakby odcięła im prąd. 

Kawanga rządziła w obsadzie ale były to rządy spokojnej i pewnej ręki. Samiec alfa od czasu do czasu przegonił samca beta. Kolejny był cały czas niewybarwiony. Do starć między nimi nie dochodziło. Ze strony innych gatunków nie miał zagrożenia. 

P. Cyaneorhabdos - samce zajęte tylko sobą. Samice spokojne

L. Trevawasae - agresywne samce, mocne starcia na porządku dziennym. Samice też lubiły zaznaczyć swoją obecność. Z uwagi na to uważam, że są najbardziej wymagającym gatunkiem pod względem wielkości zbiornika.  Agresja zdecydowanie wewnątrzgatunkowa. Dwa samce straciłem w boju. Liczyłem, że odpuszczą.

 

Teraz zeruję mbunę, akwarium odgruzowane. Do baniaka trafiły grupki maluchów:
-Aulonocara Stuartgranti Hongi Island
-Copadichromis Geertsi
-Protomelas Steveni Taiwan Reef

Po głowie chodzą jeszcze albo harem Lethrinops Lethrinus lub kolejnych Aulonocar albo grupka Placidochromis Mdoka lub innych placków. 

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
50 minut temu, Areck napisał:

-Copadichromis Geertsi
-Protomelas Steveni Taiwan Reef

Wydaje mi się, że docelowo te dwa gatunki razem mają niewielkie szanse (duża różnica w poziomie asertywności). Cuda się zdarzają (np. Lethrinops królem zbiornika), więc może Protometas okaże się barankiem. Kibicuję, by tak się stało. Moim zdaniem przy 70cm wysokości zbiornika musi być jakiś Copadichromis. Więc jeśli wymienione gatunki by się nie dogadywały, to zostawiłbym rybę toniową.

Powodzenia:)🏁

Ps. Może skoryguj tytuł wątku np. na "Od mbuny do non-mbuny u Areck (200x60x70)" 

Edytowane przez tom77
Ps
Opublikowano

Ten Protomelas to non-mbuna, ale bliżej tej rybie do mbuny tak na prawdę. Pod względem żywienia, chatakteru i upodobania do substratu. Steveni to skalniaki, dla których płaskie głazy to terytoria. Takie są opisy tych ryb i takie zachowania zaobserwowałem również u siebie. Mam nadzieję, że nie zdominują zbytnio zbiornika. Jeśli chodzi o żywienie... przez wiele lat były traktowane jako mięsożercy i dadzą sobie radę. Moje rosły szybko i miały piękną sylwetkę na diecie w przewadze roślinnej. 

Powodzenia🖐️

Opublikowano

Nie wiem, czy czytałeś mój artykuł o Copadichromis geertsi, ale chyba nie, skoro jako towarzystwo dla tego gatunku wybrałeś Protomelasa. Protomelas mu krzywdy nie zrobi, ale z wybarwieniem samców możesz mieć problem. Mogą pozostać szare. U mnie nawet dużo mniejsze Lethrinopsy albus były zbyt ostre, chociaż przy nich potrafiły pokazać piękne ubarwienie. Wyjątkowo spokojny gatunek. Protomelas, jako agresywny i terytorialny gatunek kompletnie nie nadaje się do akwarium z nimi. Do tego to roślinożerca. No, ale próbuj, życzę powodzenia. Samce geertsi są piękne, ale żeby to zobaczyć, trzeba stworzyć im odpowiednie warunki. Obawiam się, że w takim towarzystwie nie uzuskasz tego i się zniechęcisz. 

Opublikowano

Dzięki za doping i powstrzymanie się od niekonstruktywnej krytyki! Naprawdę doceniam i ... fajnie się Was czyta. 😉  Szczerze mówiąc ten "błąd" w łączeniu Protomelasa i Copadichromisa popełniłem świadomie.

Nie znam żadnej z tych grup ryb. Nie wiem jakie będzie moje podejście. Może zafascynuje się bardziej którąś grupą ryb, odnajdę własne przekonania. Podstawą jest u mnie nie krzywdzenie świadomie ryb, natomiast czas pokaże. Bardzo możliwe jest oddanie któregoś gatunku. Nie wykluczam również nowych ryb. Poszukam własnej drogi i doświadczenia.

Fascynują mnie Taeniolethrinops praeorbitalis ale uznałem, że są zbyt duże...

Opublikowano
30 minut temu, Areck napisał:

Fascynują mnie Taeniolethrinops praeorbitalis ale uznałem, że są zbyt duże...

One faktycznie mogą być spore. Mylochromis sp. mchuse miałby podobne zachowanie bo lubi kopać a i lubi ładnie wyglądać i jest to spokojna ryba.

A myślałeś może o jakimś łączeniu nonmbuny z małymi drapolami. Akwa masz w sam raz. Czy jednak mniejsze ryby i haremy ?

Opublikowano
Godzinę temu, Areck napisał:

Fascynują mnie Taeniolethrinops praeorbitalis ale uznałem, że są zbyt duże...

Może zamiast praeorbitalis pomyśl nad furcicauda. Rosną do ok. 20cm.

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Areck napisał:

Fascynują mnie Taeniolethrinops praeorbitalis ale uznałem, że są zbyt duże..

Masz 200x60x70. Myślę że problemem jest raczej 60 niż 200cm. Generalnie zdecydowanie większą barierą są Protomelasy. U mnie połączenie T.praeorbitalis z Protomelasem ekstremalnie się nie sprawdziło. Moje pierwsze podejście do Taeniolethrinopsów nie było sukcesem.

W dniu 8.01.2017 o 12:35, tom77 napisał:

kluczowe były Taeniolethrinopsy i supersamiec P. sp. „steveni imperial”. Na początku Kopacze pływały sobie spokojnie w grupie (średnie razem z małymi). Potem Imperator (zasłużył na tą nazwę) zaczął nękać średnie Teanio, małe nadal spokojnie pływały. Po jakimś czasie zestresowane Taeniolethrinopsy przestały jeść i padły

Wracając do Twojego akwarium

15 godzin temu, Areck napisał:

Do baniaka trafiły grupki maluchów:
-Aulonocara Stuartgranti Hongi Island
-Copadichromis Geertsi
-Protomelas Steveni Taiwan Reef

Taeniolethrinops Praeorbitalis bardzo by pasował do C.geertsi , a Aulonocara nie byłaby problemem. Teaniolethrinopsy są super fajnymi rybami i mając Twoje akwarium (200x60x70) i Twój "punkt startu" - mimo wszystko poszedłbym w tą stronę. Taenio kupiłbym większe od pływających już ryb.

1 godzinę temu, pozner napisał:

Może zamiast praeorbitalis pomyśl nad furcicauda. Rosną do ok. 20cm.

U mnie T. praeorbitalis zatrzymał się na 20cm (młodszy może będzie większy), a T.furcicauda wyraźnie przekroczył tę granicę. Osiąganie przez Taeniolethrinopsy przy umiarkowanym karmieniu 30cm oceniam za kompletnie nierealne.  Moim zdaniem Twoje akwarium bardziej nadaje się dla Taeniolethrinopsów niż dla drapieżników (oczywiście nie mam na myśli kieszonkowych Sciaenochromisów).

15 godzin temu, tom77 napisał:

Ps. Może skoryguj tytuł wątku np. na "Od mbuny do non-mbuny u Areck (200x60x70)" 

 

Edytowane przez tom77
  • Lubię to 1
Opublikowano
4 godziny temu, Areck napisał:

Poszukam własnej drogi i doświadczenia.

Oczywiście masz rację. Napisałem swoje uwagi, żebyś nie tracił czasu i już teraz mógł skorygować swoją obsadę. Geertsi przy Protomelasie nie ma szans na normalne funkcjonowanie, więc prędzej czy później zrezygnujesz z któregoś z nich. Albo geertsi i Aulonocara (to też nowe doświadczenie, bo nie wiadomo jak się będzie między nimi układało), albo Protomelas i Aulonocara. Oczywiście w jednym i drugim przypadku coś mógłbyś jeszcze dorzucić do obsady.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Moja a502ps coś nie działa. A502e usuwała żółtawą barwę wody. Ta nie. Może sprzedawca się pomylił ?  Jak u Was ?
    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.