Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Serdecznie, posiadam parę dorosłych pyszczaków Pseudotropheus Socolofi White. Uwielbiam te ryby. Samica od wczoraj inkubuje ikrę, pyszczek miała solidnie wypchany, po konkretnym tarle na szklanym dnie zbiornika, samiec świetnie się przygotował do tarła w zakamarkach skalnych i wykopał piękny dołek do gołego szkła, postanowiłem odłowić samicę i przełożyłem do inkubatora wewnątrz zbiornika, skierowałem też wylot z filtra na róg inkubatora aby zapewnić ruch tafli wody i dobre napowietrzenie, dzisiaj rano kiedy włączyłem światło zauważyłem, że samica wypluła około 20 jajeczek z pyska, mając mimo to nadal pełny pyszczek, pomyślałem, że wypluła nadmiar jajeczek lub zestresowała nagłym włączeniem światła i nic z tego nie wyjdzie, po śniadaniu kiedy wróciłem okazało się, że samica wzięła ponownie wyplutą ikrę do pyska, od momentu kiedy zauważyłem wyplucie ikry do mego powrotu mogło minąć 5-10 minut. Moje pytanie brzmi, czy jest szansa, że z wyplutych jajeczek wziętych ponownie do pyska przez samicę doczekam się młodych? Nigdy wcześniej nie doświadczyłem tego typu sytuacji. Napowietrzenie zbiornika było w porządku, mały mechanik + zewnętrzny eheim professionel , temperatura wody około 27 stopni Celsjusza. Pozdrawiam.

Opublikowano

Niepotrzebnie odłowileś tą samicę tak wcześnie ponieważ inkubacja trwa ok 3 tygodni i jeśli komuś zależy na przychówku to powinien odłowić taką samicę dopiero blisko tego terminu. W tym kotniku to tylko męczy się ta ryba i istnieje duże prawdopodobieństwo że będąc w ciągłym stresie samica wypluje bądź zje ikrę... 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Dodam jeszcze do tego co napisał kolega powyżej że samica odizolowana na dłuższy czas z zbiornika głównego może potem zostać niezaakceptowana przez stado...

9 godzin temu, artemiusz napisał:

Witam Serdecznie, posiadam parę dorosłych pyszczaków Pseudotropheus Socolofi White.

Pyszczaki nie trzyma się w parach a w haremach gdzie na jednego samca przypada kilka samic...

Opublikowano

Samica pływa już w akwarium, co się uchowa z potomstwa to się uchowa, pyszczaków socolofi miałem więcej niż parę obecnie ostały się tylko trzy, jak napisałem to dorosłe osobniki mam je od 3 lat, tak, że pouczenia w stylu o haremach są nie na miejscu, choć nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytanie, czy ikra wypluta i ponownie inkubowana przez samicę ma szanse przetrwać to i tak dziękuję kolegom za zainteresowanie tematem.

Opublikowano
17 minut temu, artemiusz napisał:

 nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytanie, czy ikra wypluta i ponownie inkubowana przez samicę ma szanse przetrwać to i tak dziękuję kolegom za zainteresowanie tematem.

Oczywiście że tak... 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To że kupska nie są zbierane nie koniecznie oznacza że filtracja nie daje rady. Jeśli nie masz NO2 w zbiorniku to filtracja daje radę tylko trzeba pokombinować z ustawieniem wlotów i wylotów 🙂 Może jakiś kamień przestawić żeby lepszą cyrkulację uzyskać. Jeśli chciałbyś zmieniać pompę to ja nie bawiłbym się w szukanie tylko od razu dowalił jakąś jebao dcp 5-8tys. czy innego producenta o takiej mocy. Istotna sprawa żeby pompa miała kontroler. Wtedy sobie ustawisz moc zgodnie z zapotrzebowaniem. Ja u siebie mam pompę Aqua Nova z kontrolerem i przepływem bodajże 8000 litrów na godzinę. U mnie pompa pracuje sobie na pierwszym biegu i w zupełności to wystarcza. Ale w razie czego mam jeszcze kilka biegów w zapasie 🙂
    • Cześć. Potrzebuję porady... akwa 160x40x50. Filtracja to kubeł + gąbki w module z pompą AC2000 + druga pompa AC2000 jako cyrkulator. Ryby podrosły, trochę ich też przybyło, doszło trochę kamieni, korzeń i widzę, że filtracja nie daje rady. Zacząłbym od wymiany pompy w module na jakąś mocniejszą, bo nie wszystkie kupska są zamiatane do modułu? Jaka pompa sprawdziłaby się w takim akwa o dość sporej ilosci ryb i gęstej zabudowie?
    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.