Skocz do zawartości

Kiedy całkowite czyszczenie akwa.


imak73

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem szczerze , że bardzo lubię robić coś przy akwarium. Dla mnie podmiana wody , płukanie gąbek czy czyszczenie filtra to super spędzony czas, ale prawdziwe wyzwanie to całkowita wymiana wody z czyszczeniem podłoża , odłowem ryb myciem wszystkiego i na nowo układanie , komponowanie wystroju. I z tym związane jest to pytanie czy następuje kiedyś czas w którym ten całkowity remanent jest konieczny , no wiecie coraz gorsze parametry wody , czy zbierający się brud w miejscach gdzie bez rozbiórki ani rusz (za tłem i ...). Nie chodzi mi o jakieś wydarzenie losowe jak choróbsko, czy masowe zgony ryb lub jakieś zatrucie akwa, przeprowadzka czy wymiana zbiornika na większe coś podobnego. Lecz czy po (no nie wiem 1,2,3 latach ) koniecznie trzeba zacząć od nowa. Proszę o opinie, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co? Jeśli pielęgnujemy zbiornik co tydzień, odmulamy, czyścimy, podmienamy wode to akwarium jest "czyste".

Nie dostrzegam żadnego powodu dla którego można by było "sterylizować" akwarium.


W takim akwarium masz już zachowaną równowagę biologiczną, ryby także przyzwyczajone są do swojego otoczenia. Gdy parametry wody się pogarszają to znak, że może trzeba wyczyścić kubełek, ew. pozmieniać niektóre wkłady i nic więcej.

IMO zabieg bez największego sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka zasada, jak cos działa to nie ulepszaj i w takim przypadku ma to zastosowanie - akwa ustabilizowane itd to po co psuc to co przez tyle lat sie ustabilizowało, nielicząc ponownych kłopotów z biologia wody to z obsada może być wiekszy kłopt, tzn po np trzech latach obsada się dotarła, nadmiarowe samce się wytłukły a te co zostały maja już wytyczone rewiry ryby są dorosłe i taka obsada moze funkcjonować następne lata, Ty robisz rewolucje i zmieniasz im wystrój, a na drugi dzień wyciagasz trupy z akwa bo samce ponownie zajeły się wytyczaniem granic.

Owszem mimo regulaminowej pielęgnacji o jakiej pisał czester to np po dłużym czasie może sie za tłem zwłąszzca plastikowym nazbierać małe co nieco [ja jak kiedys przeprowadzałem akwa z takim tłem i musiałem zdemontować wszystko to po 2,5 roku był tam syfek] ale gdyby mnie juz naszła wielka ochota na pożądki to co najwyżej bym zdemontował minimalna ilośc dekoracji pozwalająca takie tło odchylić a następnie odmulił za nim, potem dekoracje z największa starannościa odtworzył do stanu pierwotnego.


Dla mnie podmiana wody , płukanie gąbek czy czyszczenie filtra to super spędzony czas,


szkoda że kolega tak daleko mieszka bo bym zaprosił, mnie czeka gruntowne czyszczenie sumpa bo raz na rok to robie i termin własnie mija, i rozumiem że wyjęcie z sumpa i przepłukanie 40 kg gresu koralowego to dla kolegi czysta przyjemność :wink::D ... ja jestem chyba jakis lubiący czyszcenie inaczej :? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda że kolega tak daleko mieszka bo bym zaprosił, mnie czeka gruntowne czyszczenie sumpa bo raz na rok to robie i termin własnie mija, i rozumiem że wyjęcie z sumpa i przepłukanie 40 kg gresu koralowego to dla kolegi czysta przyjemność :wink::D ... ja jestem chyba jakis lubiący czyszcenie inaczej :? :lol:


Kurcze ale Strzelce Opolskie są blisko :) więc może do mnie :) ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę ,że im dłużej mamy akwa tym wytwarza się i utrzymuje równowaga biologiczna i następują pozytywne procesy . Lecz moim skromnym zdaniem , kiedyś musi nadejść ten dzień "X" w którym konieczne jest restart zbiornika z różnych względów (zabrudzenie podłoża w głębszych warstwach, zgromadzenie brudu w miejscach niedostępnych i postępujące tam nikorzystne procesy, no i fakt iż nam samym wpadł pomysł na nowy wystrój , ....).

Przychodzi dzień gdzie kumulują się te wszystkie rzeczy , ryby są osowiałe , częściej chorują lub poprostu są znudzone i wtedy to należy chyba coś zrobić. "Zmiana całkowita wody".

Przecież my ludzie wyjeżdżamy na wakacje , przeprowadzamy remont mieszkania lub całkowicie się przeprowadzamy. Dlaczego nie zafundować naszym pupilkom trochę urozmaicenia i zmian, obserwacje jak od początku tworzą rewiry i hierarchie może dać szanse słabszym osobnikom do zmiany swojej pozycji w zbiorniku.

A myślenie iż wystąpią tylko problemy , to chyba jakieś nieporozumienie - to raczej nowe wyzwanie i sprawdzian naszych umiejętności.

Co do czyszczenia filtra, płukania piachu to może i faktycznie jestem dziwny ale naprawdę to lubię i niewyobrażam sobie że mój zbiornik ma stać kilka lat bez zmian.

A tak swoją drogą pochwalcie się ile lat ma wasz zbiornik bez takiej całkowitej podmiany i remamentu. Może więc zróbmy ranking , na akwa długoletnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w którym konieczne jest restart zbiornika z różnych względów (zabrudzenie podłoża w głębszych warstwach,

można wymienić większosć podłoża w krótkim okresie czasu bez większej ingeraenci w pozostałe czynniki


zgromadzenie brudu w miejscach niedostępnych i postępujące tam nikorzystne procesy,

tak jak pisałem wczęsniej można tylko częściowo coś zdemontować robić co trzeba i poukładać tak jak poprzednio


Przychodzi dzień gdzie kumulują się te wszystkie rzeczy , ryby są osowiałe , częściej chorują lub poprostu są znudzone
poprzez swoje działania zapobiegawcze nie doprowadzamy do stanu kiedy sie to kumuluje, a jak już nawet się skumuluje to sprawe załatwiamy stopniowo, bo jeśli ryby choruja a Ty im zafundujesz genelalny remont to skutem może byc odwrotny od pożądanego. :wink: chciałbym fote znudzonego pyszczaka :D bo potrafie rozpoznac u pyszczaków podniecenie, agresje/złość, ale znudzenia nie :oops: :wink::lol:


Przecież my ludzie wyjeżdżamy na wakacje , przeprowadzamy remont mieszkania lub całkowicie się przeprowadzamy.

zafunduj im wycieczkę nad Malawi z możliwością kompieli i plażowania, będą szczęśliwe :wink::lol:


dobra koniec żartów.


i fakt iż nam samym wpadł pomysł na nowy wystrój , ....).

Dlaczego nie zafundować naszym pupilkom trochę urozmaicenia i zmian, obserwacje jak od początku tworzą rewiry i hierarchie może dać szanse słabszym osobnikom do zmiany swojej pozycji w zbiorniku.

A myślenie iż wystąpią tylko problemy , to chyba jakieś nieporozumienie - to raczej nowe wyzwanie i sprawdzian naszych umiejętności.


sprawdzenie umiejętności w czym, ..... w wyławianiu i separowanu pobitych osobników lub zwłok ?

dać szanse sałbszym osobnikom do zmiany pozycji w baniaku ..... a może dać im szanse na przenieśienie się do "Wielkiego Błekitu" gdzie pyszczaki trafiają po smierci ?

tym razem to nie są żarty

pyszczaki to nie ludzie i ich zachowania jak zapewne zauważyłeś są inne i dlatego nie polecam urozmaicania im życia i zmian


bynajmniej nie piszę tego z wrodzonego pesymizmu lub nieporozumienia, po prostu wiem co potrafi zrobic dorosły pyszczak pełnych rozmiarów, piszesz o wyzwaniach - sprawdzeniu siebie itd, owszem jak masz młodą obsade to masz czas na eksperymenty bo rybki się stroszą poprzepychaja, poobgryzają pyski i płetwy, masz czas aby wyłowić, podleczyć, pozmieniać rewir ewentualnie młodziaka niepasującego oddac komuś lub do sklepu. Natomiast trzyletniego samca jak będzie rozrabiał, raz że nie będziesz się chciał pozbyć dwa nikt takiego nie przyjmie. Za to zachowanie takich starszych ryb jest inne - widziałeś dorosłego samca w szale jak w 30 sekund zabił inną rybe ? ja widziałem, wtedy nie masz czasu na eksperymenty doświaczenia i sprawdzanie umiejętnosci jedynie co możesz to wyciągnąc zwłoki. Akurat tu pewne zachowania można porównać do ludzi, mali chłopcy najczęściej się pobją nabiją sbie guza, zrobią limo pod okiem, a dorośli wyślą sie do szpitala lub do piachu

dlatego przy paruletniej obsadzie zmiany sa bardzo ryzykowne.


Co do długości funkcjonowania zbiornikia bez zremontu to kiedyś miałem 200 l co tak chodziło prawie trzy lata najdłużej ale musiałem je przeprowadzić trzy razy zresztą, moje obecne 720 l funkcjonuje już ponad 2 lata bez remontu i będzie tak funkcjonowac dalej bo jego przenosić nie planuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Możesz śmiało rozgarnąć ten "garb".  Wydaje się , że masz grubą warstwę piachu. 1-2 cm w zupełności wystarczy. Z biegiem czasu piasku ubywa ale zawsze można dodać jak już=ż będzie zbyt mało.
    • Cześć. Czy na tę stronę akwarium pada światło słoneczne? Możesz spróbować jakby zetrzeć w dół to zielone, wsuwając ostrożnie np. plastikową kartę do samego dna. Ostrożnie, by nie porysować szkła.
    • Hej.  W moim akwarium ryby przesunęły piach i powstała dosyć gryba warstwa a w niej sporo biologii. Nie jest to warstwa śmierdząca. Jak odrobinę poruszę, to nic nie czuć, więc mam nadzieję, że to jest "dobra warstwa". Estetycznie to wygląda średnio. Czy powinienem ten piach ruszyć i przesunąć, czy lepiej tej warstwy nie ruszać? Parmetry wody są OK (testy kropelkowe). Mam wysyp okrzemek, ale po prostu usuwam je z szyb regularnie.  Z góry dzięki za odpowiedź.  
    • Sporo zmian w obsadzie. Zrobiłem pierwszą redukcję od wpuszczenia ryb ponad rok temu. Oddałem jeden harem L. Perlmutt 1+3 (został drugi, 1+5), 3 samce C. Hara i 1 samca M. Msobo Magunga. W sumie poszło 9 ryb z 30. Przybyło za to stado I. Sprengerae 1+4. Ryby są sporo większe od reszty (mają 9-12 cm), ale zachowują się bardzo łagodnie, przynajmniej na razie. 😏 Wiem, niektórzy powiedzą, że za dużo gatunków (4) na 400 litrowe akwarium - ale za kilka miesięcy będę zapewne odławiał kolejne wybarwiające się samce Hary i Msobo, bo już widać, że jest ich zdecydowanie więcej, niż samic. Przynajmniej kolejne 5-6 ryb będzie do oddania, więc myślę, że ilościowo będzie OK. Pozdrawiam Bartka @HodowlaPyszczakówToruń, jeśli tu zagląda, bo to do niego poszły moje dotychczasowe ryby, od niego mam też rdzawe. 👍
    • Hej. Wcale nie musi tak być, że śledzie, poniżej masz trzy zrobione na szybko zdjęcia samiczki (9 cm) rdzawego, którego stada stałem się posiadaczem od wczoraj. 😉 samice mają ładny, jednolicie rdzawy/brązowy kolor, ciekawe uzupełnienie np. żółtego. 👍
    • @pulpetDzięki. A co się stało z rdzawymi, o których pisałeś jakiś czas temu w innym temacie?  Od Maingano, Demassoni i wszystkich Melanochromisów wolę trzymać się z daleka, już kiedy zaczynałem z Mbuną osiem lat temu miały opinię bandziorów. Pewnie doświadczeni hodowcy potrafią z nich wyciągnąć co najlepsze, ja się do nich nie zaliczam. 🤓 Jak pisałem, akwarium ma być dekoracyjne, ale przerybienie, vel. zupa rybna nie jest dla mnie opcją, bo wygląda nienaturalnie. Wolę mieć mniej gatunków, jeśli trzeba. Z internetowego riserczu wyszło mi coś takiego: Pseudotropheus sp. "acei" Labidochromis caeruleus Iodotrophus sprengerae (samice jako śledzie) + jakieś giętozęby antykoncepcyjne Kolorystycznie niebiesko-żółte z domieszką rudego, temperamentowo chyba najspokojniejsze na co można liczyć z pyszczaków (ofkors gwarancji nie ma), żywieniowo kompatybilne. Kompletna nuda dla wyjadaczy, ale na pierwsze Malawi po latach chyba przejdzie?  EDIT: Zawadziłem dziś przy okazji o LFS, regularnie mają Acei i yellowki, rdzawe się zdarzają. Ekipa i tak pojawi się dopiero w listopadzie, ale dobrze wiedzieć że są dostępne jakby coś. 
    • U mnie w 400 litrach fajnie funkcjonuje zestawienie Matriaclima Estherae Minos Reef i Pseudotrofeus cyaneorhabdos (Maingano). Jak poszukasz esterek w różnych morfach, to można całkiem fajny efekt uzyskać.  U mnie trochę trwało,  zanim się ułożyła obsada, bo niektóre osobniki się nawzajem nie tolerowaly. Zarówno samce jak i samice zrobiły sobie selekcję i został układ 2/5. Dla Maigano musi być dobra aranżacja, wtedy są spokojne w miarę. W źle poukładanych zbiornikach wstepuje w nie demon😜. Czyli kupa gruzu z mnóstwem zakamarków. Do tego na upartego dołożył bym Acei Luwala, chociaż wg mnie one fajnie działają od 200 cm długości. Ale kilka lat miałem w 160 cm i jakoś było. Acei rzadko wchodzą w interakcje z innymi gatunkami, a wewnątrz gatunku raczej na układ z jednym samcem bym liczył. Nigdy mi się nie udało utrzymać kilku dorosłych samców. Wybijały się z czasem  i zostawał najsilniejszy. Gatunki dość popularne, więc pewnie do zdobycia.
    • Czołem!  Po latach od rezygnacji z pysiaków rozważam powrót do Mbuny. Akwarium to Juwel Vision 450, filtracja FX4 podłączony do kanalizacji z pomocniczym JBL e901 z podpiętą grzałką przepływową JBL 500W i lampą UV 36W. Oświetlenie Fluval 3.0 1000mm. Woda w kranie obojętna.  Aktualnie pływa tam Ameryka Południowa - severumy, akary, sumy i kiryski, ale severumy upodobały sobie rośliny i zielonego nie uchowa się nic a sztuczne rośliny mi kompletnie nie leżą. Bez roślin glony rosną jak głupie, świecę na 1/6 mocy a i tak rosną, a bez mocnego oświetlenia i przy spokojnych rybach szkło nie wygląda dekoracyjnie - a stoi w salonie, więc dekoracyjne byc powinno, tu się "skobito" zgadzam. Mam swoje dwa akwaria w biurze (w tym 450L z samymi kolcobrzuchami karłowatymi 😍), niech to w salonie będzie ładne, żeby gościom i żonie się podobało a nie nerdowate, bo sum czekoladowy wypłynął spod korzenia w dzień.  Nauczony doświadczeniem trzymałbym się maks trzech gatunków i koniecznie miał jakieś giętozęby do antykoncepcji, więc raczej ryby wszystko- i mięsożerne. Kobita nie lubi "śledzi", ale jeden gatunek z brzydkimi samicami jakoś przeżyje, zwłaszcza gdyby były w układzie wielosamcowym.    Patrzyłem na przykladowe obsady, ale irlandzka akwarystyka pod względem wyboru gatunków jest jakieś 20-30 lat do tyłu za polską. Wysyłka z Europy (w tym z UK) niby jest możliwa, ale moim zdaniem ryzykowna, źle bym się czuł gdybym odpakował trupki.   Mam dwa sklepy w okolicy, ten pierwszy jest największy na wyspie, ale ma słabą stronę internetową, na żywo mają większy wybór i dobrego fachowca od pielęgnic.  https://www.seahorseaquariums.com/cichlids https://www.aquatic-village.com/product-category/fish/tropical/african-cichlids-fish/lake-malawi/ Wiem, że o dużo proszę, ale może ktoś doradzi co z tego co tam jest w ofercie da się zmotać, żeby działało i cieszyło oko?         
    • Jestem na czasie. Dwa dni temu do krainy wiecznych łowów odszedł (zawsze uważałem, że to samiec choć nie było to takie oczywiste ze względów o jakich napiszę dalej) "samiec" Cyrtocara moorii. Rybę zabrałem z akwarium, w którym nigdy nie powinna się znaleźć - typowej 80'tki. Był to rok 2017, styczeń. Wtedy ryba według poprzedniego właściciela miała około dwóch lat. U mnie do akwarium została wpuszczona kiedy miała 12 cm, a przez kolejne prawie 8 lat urosła o ledwie 4 cm. Tak naprawdę wzrost miała zahamowany już dawno. Nigdy nie była awanturnicza, nigdy nie widziałem jej łapiącej się za pysk z inną rybą. Wiodła spokojny tryb życia, nawet kiedy zdychała rano jeszcze trzymałą się dna w głównym nurcie, a po pracy znalazłem są za kamieniem. Szczerze mówiąc wydaje mi się, że był to pierwszy w moim okaz, który zdechł ze starości a nie w związku z odniesionymi ranami lub ze stresu spowodowanego przez innych współpływaczy.   Także myślę, że wiekiem dobijał już do okrągłej 10.   Jaki wpływ na rozwój miała początkowa faza życia w ciasnocie? Czy wydłużyła, a może skróciła długość życia?  
    • Witam, ja u siebie nie mam ale analizowałem kiedyś ten temat, bo chciałem mieć. Gdzieś widziałem proste testy i taka 3W dawała radę w akwarium rzędu 60l. Wychodziło że musiałbym mieć dużo mocniejszą a to znowu koszt większy i po użyciu kalkulatora temat upadł, bo okazał się nieco nieekonomiczny.  Chętnie też poczytam czyjeś przemyślenia, bo zastanawiam się czy przy Malawi ma to rację bytu? 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.