Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

U mnie wszystkie 5 Acei mają zapadnięte brzuchy i jakby pofałdowaną skórę. Pozostałe: 7 maingiano, 6 red, 6 saulosi, 4 yelow OK. Wszystkie razem się wychowywały od początku i dlaczego tylko acei? Nie ogarniam....

Akwa 375l. Parametry wody 100% ok (testy JBL kropelkowe) pokarmy premium (na zmianę 8 rodz.) 2x dziennie karmione, 3x w tygodniu pokarm mięsny wybarwiający - również premium. Podmiany co 3tyg 20%

Kupiłem herbatane i artemiss i leję...

Czy mogę nasączyć pokarm tymi lekami, czy bez sensu?

 

 

Edytowane przez AndrzejWalb
Opublikowano
18 minut temu, robinqaz napisał:

Czy mogę nasączyć pokarm tymi lekami, czy bez sensu?

Na pewno nie zaszkodzi, spróbuj, ja tak robiłem ale czy to coś daje to nie wiem.

Rybom jakoś większej różnicy nie robiło jak podawałem namaczany pokarm, jadły tak samo ochoczo jak nie namaczany.

Opublikowano
19 minut temu, robinqaz napisał:

Czy mogę nasączyć pokarm tymi lekami, czy bez sensu?

Możesz nasączyć pokarm, w końcu to problem wewnętrzny i ziółka będą miały bliżej do miejsca w którym problem występuje.

Opublikowano

Przy stosowaniu leków z prawdziwego zdarzenia namaczanie w nich pokarmów bardzo często przynosi doskonałe rezultaty. Nie ma się co oszukiwać, że Microbe-Lift Herbtana i Artemis to prawdziwe leki, to preparaty ziołowe poprawiające kondycję ryb i utrudniające życie jakimś bakteriom i pierwotniakom. A u nas na forum przyjęło się, że to remedium na wszelkie problemy.

Opublikowano (edytowane)

Te remedium wielu kolegom z KM i KMT wyleczyło ryby  - ważne by zaaplikować wcześnie a nie po kilku tygodniach patrzenia na zapadnięte brzuchy i wtedy pytaniu na forum co zrobić.

Działanie tych ziółek nie polega na zabijaniu pasożytów wewnątrz ryb bo by musiały zabić i bakterie a więc i biologię nitryfikacyjną a tego nie robią.

Nie poprawiają kondycji ryb ale niszczą pasożyty w stanie larwalnym.

Z mojej wiedzy ich działanie polega na  uszkadzaniu pasożytów w stanie larwalnym a więc poza rybą - w wodzie i to tylko następnych pokoleń pasożytów. Powoduje to wygasanie zakażenia pasożytniczego  ryby.

Może niezbyt naukowo to piszę ale z tego działania wynika iż nie ma sensu podawać tych leków do pokarmu ale wystarczy do wody. Dlatego tak ważne jest podanie leku jak najwcześniej by niszczyć namnażanie pasożytów bo tych które są w przewodzie pokarmowym ryby i powodują zapadnięte brzuchy nie zniszczy ten lek.

Jak chcesz radykalnie rozprawić się z pasożytami to trzeba  zaaplikować Sera Baktopur lub Baktoforte S   ale mądrze a nie na pałę.

Oba leki Sery  zabiją pasożyty i całą biologię w  tym i nitryfikację!!!! więc najpierw usuń ceramikę, gąbkę zamień na nową albo pozostaw bez filtracji mechanicznej - trudno będzie brudno i oba złoża biologii wyjęte przechowaj w wiadrze z wodą z akwarium .

Potem usuń żywice i biopolimery , zeolit, i węgiel a dopiero wtedy daj Baktopur.

Jak pierwsze na pałę wlejesz lek to  od razu pozamiatane:(

Po zakończeniu kuracji wg zaleceń Sery, podmiany wody, węgiel dla usunięcia leków a dopiero na końcu powrót tych wszystkich mediów filtracyjnych.

Microbe Lift Artemiss i Herbtana takich zabiegów nie wymagają bo nie zabijają bakterii i pasożytów więc też nie działają błyskawicznie.

Wybór kuracji zależy od świadomości akwarysty i wielokrotnie spotkałem się z wyleczeniem ryb przez Baktoforte  a po wyleczeniu bardzo przecież osłabione ryby ale już zdrowe padały od wysokiego NH3 i NO2  ze zniszczonej biologii.

Jak widać nawet w ramach poszczególnych gatunków ryb jedne mogą mieć niszczącego je pasożyta a inne same potrafią sobie z nim poradzić więc acei ma zapadnięte brzuchy a inne ryby w tym samym akwarium - nie.

Właśnie takie stany leczymy natychmiast po zauważeniu pierwszych oznak zapadniętych brzuchów nawet u jednej ryby  właśnie Microbe Lift   a nie Serą .

Jak to zlekceważymy i pozwolimy by pasożyt opanował rybę to i Baktoforte nie pomoże.

Edytowane przez deccorativo
  • Lubię to 1
Opublikowano

Ja bym przeprowadził kurację tym z zapadniętymi brzuchami puki jedzą w oddzielnym zbiorniku Sera Bakto Tabs - niszczy biologię, a jeśli nie pomoże to leczenie skojarzone Sera Bactoforte S + Metronidazol tak jak przy Bloat.

Opublikowano
Dnia 6.09.2017 o 16:58, darkon napisał:

Ja bym przeprowadził kurację tym z zapadniętymi brzuchami puki jedzą w oddzielnym zbiorniku Sera Bakto Tabs - niszczy biologię, a jeśli nie pomoże to leczenie skojarzone Sera Bactoforte S + Metronidazol tak jak przy Bloat.

Czy jest sens namoczyć pokarm w tych lekach i podawać wszystkim rybom? Niestety brak warunków na łowienie, czy przenoszenie biologii...

Na dzień dzisiejszy pływają w ziołach i z tego co widzę acei coraz gorzej wyglądają i pewnie niedługo padną :(

Opublikowano (edytowane)

Nie wiem czy można namaczać pokarm w Bactoforte S i Metronidazolu, ale możesz spróbować tej kuracji http://forum.klub-malawi.pl/topic/11906-baktoforte-s/?do=findComment&comment=253488 , co prawda jest to kuracja na bloat, ale i tak nie wiemy dokładnie co jest twoim rybą bez badań ichtiopataloga, a jest duża szansa, że te dwa leki trafią we właściwy patogen.

Z tego co się zorientowałem, to jest ten sam skład  Bactoforte S i Bactocaps F , a  Protocaps M to wersja akwarystyczna Metronidazolu. Ta kuracja niszczy biologię w zbiorniku, chociaż @harisimiw tym poście pisze, że Bactoforte S u niego nie zniszczył bilogii http://forum.klub-malawi.pl/topic/11906-baktoforte-s/?do=findComment&comment=153536  

Edytowane przez darkon
Opublikowano

Potwierdzam, kiedyś korzystałem z Protocaps M Zoolek i nie wybiło mi biologi, zresztą w instrukcji pisze wyraźnie że na leży wyłączyć tylko filtry z węglem aktywnym i torfem, podczas gdy np Bactocaps F ma już takie zalecenia ażeby filtry biologiczne odłączyć.

Uważam że ten Protocaps M jest na pewno warty próby, szczególnie że cena niska.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.