Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moje akwarium dojrzewa już 3 tygodnie i w tym czasie udało mi się uzyskać całkiem spore ilości glonów. Sinic nie zdiagozowałem tylko okrzemki na piasku i szybie oraz zieleńce. Tak mi się wydaje, że to zieleńce bo są nitkowate (nie jest to szlam w dotyku), zielone i nie smierdzą. W wielu akwariach widziałem ładne dywaniki z zieleńców, ale to były nitki bardzo krótkie. U mnie natomiast w kilku miejscach jest to forma długa (już mają ok 20cm). Czy pozbywać się tych długich zielenic, czy jak będę miał rybcie to same porządek zrobią? A może mam się do nich przyzwyczaić i polubić?

Opublikowano

3 tygodnie i już glony? Hmm nie powiem że to normalne.. masz może jakieś zdjęcia? Jakie są parametry wody? 20cm glon to żadkość w akwarium..

Jeszcze nie wiem co ale coś mi sie nie podoba. Prosze o zdjęcia i parametry wody. Aha jeszcze wymiary zbiornika i filtracja.

Opublikowano

nie chcę Cię martwić, ale mi też się to nie podoba...

też przy dojrzewaniu myślałem o zielenicach, a jednak okazało się że mam sinice, ale jak na przekór akurat odmiana nie ciemnozielona, tylko właśnie jasna nitkowata... (dopiero jak do nitek doszły plamy na piasku byłem pewien...) i btw zielenice ci chyba na piasku nie urosną?? czy się mylę??


zobacz tutaj http://www.nyzio.com/artyk/rozdzial_glony.htm


przeczytaj wszystko tam... jednak sinice to nie tylko ciemnozielony szlam...


3 tydzień dojrzewania, to ledwie dopinający się cykl azotowy...

IMHO za szybko na zielenice...


jesli odchodzą palcem z kamieni (ale dociśnij porządnie) to typuje cyjanobakterie... zielenic nie ruszysz niczym, tylko "szczotą ryżową" :lol:

(no chyba że z otoczaków)

Opublikowano

Mam nadzieję, że wystarczy do diagnozy. Jakby co mogę podesłać więcej zdjęć. Oprócz tego mam brązowy nalot na piasku. Ale nie jest to skorupa. Nie da się tego zdjąć. Stawiam na okrzemki.


Parametry wody test JBL 5w1 (niezbyt dokładny i bez amoniaku):

Od początku bez zmian

NO3: 10-25

NO2: 0

GH: 14-21

KH: 15-20

PH: 8-8.4


Zbiornik 375l + 40L keramzytu w sumpie.

Dolewałem tylko 250ml startera. i 2 tabletki pod nurzańce.


img3077tv1.jpg

Opublikowano

Te nitki odchodzą bez problemu. Zostaje tylko zielony nalot na kamieniu. Może trochę to jest szlamowate. Napewno nie śmierdzi.

Opublikowano

To sinice... nie wiem gdzie wyczytałeś o tym smrodzie. Jeśli podasz źródło będe wdzięczny. Ja swoich sinic nigdy nie wąchałem. Glony łatwo nie odchodzą.


Czytając artykół:

"... Pojedyncze kolonie w sinic w kształcie włosa mogą być proste albo przybierać formę spirali. Różnice te są rezultatem rozmaitych kształtów pojedynczych komórek glonów (okrągłe, płaskie, cylindryczne, owalne, pałeczkowate itp.). Szlamowata masa może łączyć pojedyncze komórki razem nadając koloniom częściej kształt cienkich włosów niż plam. Kolonie glonów mogą przybierać kształt włosów prostych, kręconych lub nawet rozdwojonych. Często kształtu kolonii nie można rozpoznać gołym okiem pomimo, że tworzą go tysiące tysięcy pojedynczych komórek..."


Sam miałem bardzo duży problem z sinicami. Powróciły 3 razy, może i 4 by przyszły ale zmieniłem zbiornik. Po tych przygodach na twoim miejscu teraz zrestartował bym zbiornik. Wiadomo 3 tygodnie w d*** ale potem mogą być problemy. Sinice powrócą ale tym razem ryby będą w zbiorniku do tego strasznie teraz wyjałowisz wodę i jak zaciemnienie nie pomoże to po erytromycynie ("davercin'ie") akwarium będzie jak po chemioterapii.

One naprawde są okropne.

Z mojej strony radzę restart. Ew. możesz zaciemnić zbiornik, często czyścić filtry i odmulać dno (co dwa dni).


Takie kiedyś miałem przygody:

http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.p ... ght=sinice

http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.p ... ght=sinice

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.