Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

oczywiście, że samce sa najważniejsze ;) ale samice też bym chciał mieć ładne. Super, że propozycje podrzucacie :) dzięki wielkiee. Choć oczywiście jako początkujący mam niezły mętlik :). Generalnie teraz  to skłaniam się do yellow, maingano i 3-ego jednego z: 

a) Cynotilapia sp hara Gallireya Reef - chyba w chwili obecnej mój faworyt (ładny samiec i samica) ale czytam trochę teraz i widzę teksty typu "ryba relatywnie agresywna, w małych akwariach silny terytorializm". To mnie trochę martwi jako początkującego"malawistę"

b ) Labidochromis chisumulae chizumulu - samiec bardzo łądny, ale ta białość samicy trochę mniej mnie przekonuje niż Hara. Jkby porównywac do Hary to która rybcia będzie dla mnie lepsza jako początkującego (lepsza w rozumieniu "mniej ryzykowna" ;) )?

c) Cynotilapia zebroides yalo reef - saiec piękny, samica może być - muszę poczytacć bo zaczyna mi się pdoobać :)

d) Cynotilapia Zebroides Cobue - tutaj mocno się zastanawiałem bo faktycznie samiec mnie zachwycił ale te samice  to jednak chyba nie to :(

e) Labidochromis sp. mbamba - oj bardzo mi się spodobał. Tylko, zę doczytałem coś takiego "Można zaryzykować chyba stwierdzenie, iż w porównaniu z innymi Labidochromis ten akurat gatunek jest relatywnie mocny i agresywny. Samce chętnie wdają się w potyczki - zarówno wzajemne, jak i z przedstawicielami innych gatunków. Nie atakują jednak, raczej nie uciekają, ustępują także pola rybom większym. Chętnie przyjmują postawę imponującą. Zajmują średniej wielkości rewiry, niekoniecznie leżące na uboczu. W zespole małych i średnich pyszczaków o umiarkowanym temperamencie mogą być gatunkiem dominującym." I jeszcze doczyałem, ze nie poleca się ich dla początkujących. Więc znowu pytanie - dla mnie czy to jest ok? czy jednak za wcześnie?

f) Labidochromis sp Perlmut - tutaj głównie przekonują mnie pisy, ze to ryby w miarę spokojne i odbre dla początkujących :) choć uczciwie musze przyznać, że moim zdaniem samiec może mniej atrakcyjny od w/w ale samice podbne do samca co jest w takim wypadku komplementem :)

Podsumowując na razie idę w kierunku: Labidochromis Caeruleus,"Yellow" , Pseudotropheus Cyaneorhabdos Maingano oraz jako trzeciego kogoś z czwórki:  Cynotilapia sp hara Gallireya Reef,  Cynotilapia zebroides yalo reef,  Labidochromis sp. mbamba,  Labidochromis sp Perlmut. I tego 3-ego wolałbym też mieć w miarę mniej problemowego niż więcej skoro zaczynam moją przygodę z Malawi. 

Jutro czytam na maksa  nich wszystkich w kwestii pokarmów, terytorializmu i zachowań w wodzie 0 pewno kolejne pytania mojo do Was :)

Dzięki wielkie :)

Opublikowano

O Harze napiszę tak. W moim baniaku 240l jest niepodzielnym panem zbiornika i nikomu nie da podskoczyć ale nie jest terrorystą. Pogoni tylko co niektórą rybę i tyle. W potyczki wdaje się raczej z samcami własnego gatunku ale tylko wtedy kiedy ci chcą zepchnąć go w hierarchi. Ostatni, który chciał tego dokonać dostał po łbie i od tego czasu jest spokój. W mojej ocenie jest to raczej spokojna ryba jak na Mbunę. Dść powiedzieć że od czasu kupna żadna ryba tego gatunku nie została zabita a mam przewagę samców. Czego nie mogę powiedzieć o Yellowkach, Maingano czy Auratusach.

 

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

No to mam propozycję tej bardziej mięsożernej mbuny;

Labidochromis sp. mbamba

Labidochromis chisumulae Chizumulu

Melanochromis simulans

Gatunki z tej mniejszej mbuny, dobre do takiego niedużego baniaka.

Opublikowano
13 godzin temu, pstaniszewski napisał:

a) Cynotilapia sp hara Gallireya Reef - chyba w chwili obecnej mój faworyt (ładny samiec i samica) ale czytam trochę teraz i widzę teksty typu "ryba relatywnie agresywna, w małych akwariach silny terytorializm". To mnie trochę martwi jako początkującego"malawistę"

Dużo zależy od charakteru danej ryby i nigdy nie wiesz, czy trafisz na killera, czy na rybę spokojniejszą. Co do tego gatunku mam podobne obserwacje co Bezprym. Samiec Hary był zdecydowanie samcem Alfa w zbiorniku mimo tego, że Samiec Sprengerae był większy i z pewnością silniejszy. Panowie nie wchodzili sobie w drogę, ale w przypadku potyczki dwóch samców Sprengerae, samiec Hara zawsze ich rozdzielał, jednak nie wdawał się w dalsze przepychanki tylko wracał do swojego rewiru. Czasem poprzeganiał nieco pozostałych mieszkańców akwarium, ale bez szczególnej agresji.

 

13 godzin temu, pstaniszewski napisał:

d) Cynotilapia Zebroides Cobue - tutaj mocno się zastanawiałem bo faktycznie samiec mnie zachwycił ale te samice  to jednak chyba nie to :(

Samice na żywo też jakiś tam swój urok mają ;) zależy z jakiej strony na to spojrzeć i jak bardzo będziesz zauroczony tymi rybami ;) 

 

Opublikowano
On 8/29/2017 at 4:38 PM, Bezprym said:

To obejrzyj też samice. emoji16.pngMoja pierwsza obsada to była właśnie: Yellow, maingano i Hara. Tak się prezentowała w akwarium.

 

 

 

 

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

 

Baardzo mi się podoba. Jedno pytanie - pamiętasz po ile sztuk miałeś w tym akwarium? No i jeszcze drugie mnie naszło - yellow trochę mało widać o tak akurat filmowałeś czy one tak mają i się bardziej chowahą. Bo tutaj wydaje mi się, ze faktycznie rządziły Hary i maingano też coś tam próbowały. A żółte raczej mocno wycofane.

Opublikowano
On 8/29/2017 at 5:17 PM, pozner said:

Tu masz Labidochromis chisumulae chizumulu. Samice są perłowe. Do Twojego akwarium bardziej się nadają, niż hara. Są mniejsze. Mają też ładniejsze samice od hary.

 

Bardzo ładne - podoba mi się. Mam pytanie bo widzę chimuzulu i jak rozumiem yellow. Ale są jeszcze inne pyszczaki jakie to są? Takie trochę rdzawe czy to Iodotropheus Sprengerae ? I jeszcze pytanie bo widzę, że samce się mocno ganiały? One zawsze tutaj tak mają? :)

Opublikowano

Ten filmik kręciłem po dodaniu maingano, dlatego te głównie filmowałem. Yellow tsk słabo widać bo miałem zdecydowaną przewagę samców więc samiec alfa sukcesywnie je wybijał, z 8 sztuk zostały się trzy sztuki. Pozostałych gatunków kupywałem po 7 sztuk ale polecam kupić 10 z racji większej swobodybwcdoborze haremów, Cynotilapii możeszkupić nawet większą ilość gdyż trafia że się często przewagacsamców albo gotowe haremy 1+3/4

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
16 godzin temu, Bezprym napisał:

Bardzo ładne - podoba mi się. Mam pytanie bo widzę chimuzulu i jak rozumiem yellow. Ale są jeszcze inne pyszczaki jakie to są? Takie trochę rdzawe czy to Iodotropheus Sprengerae ? I jeszcze pytanie bo widzę, że samce się mocno ganiały? One zawsze tutaj tak mają? :)

Tak, to jest sprengerae. To są tolerancyjne żywieniowo ryby, więc mogą też być trzymane razem z tymi bardziej mięsożernymi mbuna.

Samce się mocno ganiają i jest to normalne zachowanie u równorzędnych samców na granicy rewirów. Tak się zachowują samce mbuny.

Edytowane przez pozner

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.