Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, Stepn napisał:

@piotriola

Ja opisałem jedynie charakterystyczne cechy zewnętrznego wyglądu głowy metriaclimy estherae. De facto u młodych osobników te cechy są o wiele wyraźniejsze niż u dorosłych. Wpływ różnych czynników zewnętrznych może wpływać na różne deformacje powstające w czasie dojrzewania poszczególnych osobników, natomiast, to co widzimy na tym zdjęciu:

20170826_113906.jpg

ni jak nie przypomina M. estherae, zupełnie nie taka głowa.

Ubarwienie może być różne, ale kształt ryby musi być taki:

estheraeobmaennchen.jpg

 

Wszystkie młode, które do tej pory miałem wyglądały podobnie do tego osobnika na zdjęciu @sj1950. Z czasem nabierały kształtu takiego, jak rodzice na zdjęciach, które ja i @Przezdazamieściliśmy. Oceńcie sami, czy nasze ryby to mieszańce.

@Stepnryba, która jest na Twoim zdjęciu jest sporo większa. Nie wygląda mi na malucha 5cm. Poza tym na moje oko to ta odmiana z dużymi łatami, chyba, że się mylę. 

Porównajcie nasze ryby, do tych z np. tego linku

http://www.onzemalawicichliden.eu/Bestanden vissendatabase eng/Metriaclima estherae Minos Reef OB eng.html

Opublikowano

Jeszcze jedna rzecz. W szczególności do osób, które posiadały, lub posiadają Metriaclimy. Jak wygląda młoda, a jak dorosła Kawanga lub Maison? Kawangi miałem, a Maisony mam i wiem, że rozwijają się identycznie. Z czasem nabierają madywnej postury. Kawanga, która ma 4-5cm wygląda jak jakiś elongatus. 

Teraz, przemo-h napisał:

Jeszcze jedna rzecz. W szczególności do osób, które posiadały, lub posiadają Metriaclimy. Jak wygląda młoda, a jak dorosła Kawanga lub Maison? Kawangi miałem, a Maisony mam i wiem, że rozwijają się identycznie. Z czasem nabierają masywnej postury. Kawanga, która ma 4-5cm wygląda jak jakiś elongatus. 

 

Opublikowano
55 minut temu, przemo-h napisał:

Porównajcie nasze ryby, do tych z np. tego linku

Ryba z linku który podałeś nie ma nic wspólnego z rybami zamieszczonymi w tym temacie. To rzadka odmiana gdzie plamiasty jest samiec i samica (duże plamy) z tym że samiec ma więcej niebieskiego . To Pseudotropheus zebra OB marmalade cat przerobiony na Metriaclima Minos Reef OB.
 

P1090975.JPG

Opublikowano
13 minut temu, piotriola napisał:

Ryba z linku który podałeś nie ma nic wspólnego z rybami zamieszczonymi w tym temacie. To rzadka odmiana gdzie plamiasty jest samiec i samica (duże plamy) z tym że samiec ma więcej niebieskiego . To Pseudotropheus zebra OB marmalade cat przerobiony na Metriaclima Minos Reef OB.
 

P1090975.JPG

Ja między moimi rybami, a rybami z linku, który podałem nie widzę różnicy. Samiec czasem jest prawie biały, czasem ma jasno-niebieskie plamy, a czasem granatowe. Od czasu do czasu pojawiają się też pręgi (w czasie podniecenia). Plamy są podobnej wielkości. 

Opublikowano

Z tego co ja rozumiem post jest na temat tego gatunku:

http://www.onzemalawicichliden.eu/Bestanden vissendatabase eng/Metriaclima estherae blauw OB eng.html

W moim akwarium pływa taki samiec:

DSC00611.thumb.JPG.6f74af5dd1aa9b78e6e853a783201480.JPG

Ma on charakterystyczną dla M. estherae głowę, czyli prawie pionową linię czoła i wysunięty do przodu pysk. Kupiłem go jak miał 3 cm i te cechy były wtedy jeszcze bardziej widoczne.

Mam też M. estherae red red i u tych te same cechy również są wyraźnie zaznaczone:

DSC00618.thumb.JPG.65f095ac618419079cb8f743fb366e4f.JPG

i również widoczne były od maleńkości :)

Ale żeby nie było za łatwo, to i ja mam zagwozdkę... To też miała być metriaclima:

DSC00617.thumb.JPG.5ef95c634b41b0a2db3792d406534798.JPG

Ale według mnie nie jest nią za Chiny :)

 

Opublikowano
6 godzin temu, Stepn napisał:

Z tego co ja rozumiem post jest na temat tego gatunku:

http://www.onzemalawicichliden.eu/Bestanden vissendatabase eng/Metriaclima estherae blauw OB eng.html

W moim akwarium pływa taki samiec:

DSC00611.thumb.JPG.6f74af5dd1aa9b78e6e853a783201480.JPG

Ma on charakterystyczną dla M. estherae głowę, czyli prawie pionową linię czoła i wysunięty do przodu pysk. Kupiłem go jak miał 3 cm i te cechy były wtedy jeszcze bardziej widoczne.

Mam też M. estherae red red i u tych te same cechy również są wyraźnie zaznaczone:

DSC00618.thumb.JPG.65f095ac618419079cb8f743fb366e4f.JPG

i również widoczne były od maleńkości :)

Ale żeby nie było za łatwo, to i ja mam zagwozdkę... To też miała być metriaclima:

DSC00617.thumb.JPG.5ef95c634b41b0a2db3792d406534798.JPG

Ale według mnie nie jest nią za Chiny :)

 

Ten temat jest o tych dwóch odmianach, ponieważ obie te ryby są M. estherae. Nieprawidłowy jest może tytuł. 

Co do Kawangi, to wiem, że występuje również OB. Chodzi mi o sylwetkę. Jest smukła jak elongatusy. Dopiero z wiekiem nabiera masywniejszej postury i czoło się wysklepia. 

Co do Twoich ryb... Ja bym za bardzo nie wnikał tutaj co jest wzorcem, a co nie w wyglądzie. Z tego linku, który podałeś jasno wynika, że to ryba wyselekcjonowana, co by się również zgadzało z fragmentem tekstu Koningsa, który przytoczyłem wcześniej. 

Opublikowano
9 godzin temu, przemo-h napisał:

Może jednak tytuł autora tematu jest poprawny. Wygląda na to, że estherae OB z dużymi plamami to sztuczny twór. 

Metriaclima to stosunkowo nowa nazwa nadana przez Koningsa. Odmiana w duże plamy ( samiec i samica OB) została opisana o wiele wcześniej. Nie rozumiemy się.:) Dla mnie odmiana wyjściowa Metriaclimy OB to  Pseudotropheus zebra OB marmalade cat przerobiony na Metriaclima Minos Reef OB. W tej odmianie występuje samiec i samica w plamy ( samiec na znaczku) jednak nie odzwierciedla jego kolorystyki. Kolejną rybą wyjściową wydaje się być odmiana BB (samiec niebieski w pasy, posiadał samice o różnych kolorach w tym samice OB. Ważne jest to że :  samiec jest identyczny a samice różne. Podobny temat był omawiany o Trewavasae ,,kulfon" tam też była odmiana OB z plamiastym samcem. Niezrozumiałe jest to że samiec nie zmienia ubarwienia ( lub zmienia nieznacznie) a samice są całkowicie różne. Pisali o tym Wiecheccy wiele lat temu, nie można łączyć poszczególnych odmian mimo że samiec jest ( kolorystycznie) ten sam.
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.