Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 minuty temu, deccorativo napisał:

czy aby na pewno?

Afrykarium we Wrocławiu

cyt "

Montaż szyb akrylowych oznaczał, że baseny są już gotowe?

Nie, montaż akryli to tylko jeden element. Kolejnym krokiem było wykonanie instalacji basenowych. "

Nie znam  by w którymś z oceanariów było coś szklanego -  problem technologii bo nie leje się tak grubych szyb by były idealnie równe , akryl da się tak wylaś nawet po łuku  a potem wyszlifować na lustro.

Odporność mechaniczna , Przepuszczalność światła i bezbarwność tez lepsza od szkła, chemicznie tak samo odporny - fakt gorszy na zarysowanie od szkła.

ale ważne że kolega dostaje namiary na fachowców bo jak sam wylał betonowe zbrojone boki i tył to wcale nie znaczy że dobrze - takie konstrukcje wymagają nie tylko specjalistycznej wiedzy budowlanej ale i dużego doświadczenia i o tym wspominają już koledzy.

Sorki, źle napisałem chodziło mi o to, że boki i tył są betonowe a tylko przód przeźroczysty (nie wiem czy szklany) :)

Sens miał być taki, że może podjechać, dotknąć, pogadać itp

Opublikowano

beton na pewno trzeba jakoś uszczelnić, pogadać trzeba z kimś od budowy basenów, sam beton niestety wchłania wodę więc obmurowanie go tylko zwykłą zaprawą nie wchodzi w rachubę, nie będę wymądrzał się o siłach jakie działają na ścianki takiego akwarium, pole do popisu mają inżynierowie, którzy powinni wiedzieć jak wyliczyć grubość ścianek i sposób ich wykonania, trzymam kciuki za pomysł, bo choć o czymś takim marzyłem od dawna to pozostaje realizacja tego w sferze marzeń, no chyba że wygram w totka.

Opublikowano

dzięki za odzew !

Samo akwarium zostało zaprojektowane przez Panów inżynierów konstruktorów , projekt miał  uwzględniać ciężar 8 -10 ton  , ( pierwotnie akwarium miało być większe - tzn:  wyższe -wysokość około 180cm)

jednakże z przyczyn ekonomicznych muszę zejść na ziemię ...część pieniążków przeznaczonych na ten cel  zostało przeznaczone na drugie moje  hobby :-/ , i musze teraz wyśrodkować / uszczuplając Malawi  budżet.  

Decyzja na tą chwilę  już zapadła i finalnie zostaje wymiar 220x150x125 H - 4000L   i raczej jest to wersja ostateczna. Dobór szkła skonsultować musze z fachowcami, tu dziękuje Wam za pomoc w tym temacie  i podanie konkretnych namiarów.

Wątek Jurgena widziałem , brałem w nim udział ;) , zbiornik rewelka. Jurgen ma wysokość 100cm i z tego co pamiętam szybę 15mm.

Moje akwarium będzie miało jedynie 220cm długości , więcej wycisnąć  już  się nie dało- gdyż akwarium w projekcie domu pojawiło się dopiero w końcowej fazie.

Część techniczna będzie w pomieszczeniu nad akwarium , zejście do akwarium po drabince z pierwszej kondygnacji. To  tak w skrócie...

Sprawa hydroizolacji - najprawdopodobniej żywica Epidian , jeszcze o tym nie myślałem .
Póki co , w tym momencie musiałem się określić z wysokością akwarium by Panowie budowlańcy mogli kontynuować pracę .

 

 

 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Jestem pełen podziwu dla decyzji zagospodarowania betonowego bunkra w domu.Ponieważ moim zdaniem nie jest to na tyle duży zbiornik aby był budowany w takiej a nie innej technologi. Zliczając koszty materiałów i robocizny może się okazać że przepłaciłeś dwa razy.

Jestem pewny że taka konstrukcja cieszyła by Ciebie zdecydowanie bardziej.Poziom estetyki bez porównania.

 

 

Jednak życzę powodzenia.Wracając do grubości szkła dla słupa wody 120cm spokojnie 19mm.Dla słupa wody 170cm 3x12mm.

 

 

Opublikowano

Przemku dziękuję za wyrażenie swojego zdania,  zbiornik z filmiku jest mega , ale ja góry przyjąłem że chce mieć tylko widoczną przednią  szybę gdyż taka aranżacja najbardziej mi odpowiada, w mrocznych zbiornikach malawi. 

U mnie pomysl na projekt dużego akwarium powstał w momencie ukonczenia projektu indywidualnego całego domu , i tak szczerze powiedziawszy nie było go gdzie upchać ....a chcialem by było w salonie , jedyne rozwiazaniem bylo pomniejszenie garazu , co za tym idzie plecami akwarium jest garaż .Koszty robocizny i materialu nie są naprawde aż tak wysokie w momencie stawiania równolegle całego budynku. 

Do aranzacji wykorzystam : 

-albo naturalne kamienie

- albo moduły których już kilkadziesiąt wykonałem  foto ponizej . 

- przy okazji napomkne ze ten zestaw mam do odsprzedania ekskluzywny zbiornik aquamedic padova który pierwotnie mial stanac w salonie , zainteresowani prosze o kontakt tel 886688666. 

 

 

image.jpg

image.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.