Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

egon, problem w tym, że jeszcze tam nie mieszkam.... nie jestem w stanie nic wymierzyć dokładnie, na razie rozważam, jaki filtr kupić, żeby potem nie kupować go na zaraz teraz i żeby w miarę tanio było ;) ale też go jeszcze nie kupuję, na razie rozglądam się co jest na rynku.... w razie czego z tego co widzę, to jest jeszcze dostępna Aqua Nova 1500l/h, ta chyba by dała radę, czy też nie do 300l? a też mieści się w założonym budżecie, problem to chyba właśnie w tym budżecie jest, bo ciężko znaleźć coś w tej cenie, co jest pozbawione wszystkich wad

tak filtr wewnętrzny również wchodzi w grę

deccorativo niekoniecznie, bo pokoje niestety nie są plastyczne, może przy następnym zakupie mieszkania :P

Opublikowano (edytowane)
12 minut temu, iza121 napisał:

. w razie czego z tego co widzę, to jest jeszcze dostępna Aqua Nova 1500l/h, ta chyba by dała radę, czy też nie do 300l?

..jako biolog da radę. Ale i tak będziesz musiała się wesprzeć osobnym wewnętrznym  - mechanikiem. Filtr biologiczny nie musi mieć aż takiego dużego przepływu  jak podaje producent. Jeżeli chcesz się zmieścić w budżecie 300 zł to możesz jako biolog kupić HW 302  lub HW  304 A i powinno Ci mniej więcej wystarczyć na mechanika czyli na Aquael Turbo 2000  lub na sama pompę z gęstą gąbką czyli na Aquael  2000 ( turbo ma moduł na wkłady a ta pompa czyli cyrkulator nie ma). I powinnaś się zmieścić w 300 zł.

Edytowane przez AndrzejWalb
Opublikowano

HW mi dzisiaj z kolei w akwarystycznym odradzali, a była promocja i bym prawie go już chapnęła :P argument był taki, że do tego nie ma części zamiennych i kosze są puste, więc dodatkowo wkłady trzeba by kupować

to jaki przepływ powinien mieć tak właściwie biolog? (bo ja tam zawsze kierowałam się zasadą, że filtr musi być większy do litraża, niż to co producent właśnie deklaruje :D

 

 

Opublikowano (edytowane)
22 minuty temu, iza121 napisał:

argument był taki, że do tego nie ma części zamiennych

Iza...wpisz w Allegro HW np. 302 lub inny a części masz multum. Chyba ,że sprzedawca myślał o swoim sklepie..bo często tak  jest ,że sklepy stacjonarne nie mają części do filtrów typu wirniki , uszczelki itp. Sprowadzają najczęściej na życzenie klienta.

22 minuty temu, iza121 napisał:

kosze są puste, więc dodatkowo wkłady trzeba by kupować

....i bardzo dobrze. Bo i tak po sugestiach z naszego forum trzeba je będzie zmienić , gdyż najczęściej nie spełniają one naszych wymogów. Zamiast wkładów ,które dostaniesz w filtrze kupisz najtańszą ceramikę i wszystko będzie OK. To akurat nie jest żaden problem ani argument.

22 minuty temu, iza121 napisał:

to jaki przepływ powinien mieć tak właściwie biolog?

..nie odpowiem Ci tutaj precyzyjnie w litrach na minutę czy na godzinę  . Powinien być na tyle silny aby spokojnie przepływał przez  wszystkie wkłady ale nie może też być zbyt silny  z tych samych powodów. Trochę robimy to na "czuja"..Ale te przepływy ,które polecamy wynikają z naszych doświadczeń.

 

15 minut temu, suricade napisał:

Filtry w wersjach budżetowych to: filtr kasetowy lub hamburski. Obie wersje warte polecenia.

...to co podaje Agnieszka też jest dobrym rozwiązaniem. Ja je pominąłem bo odpowiadałem po prostu na zadane pytanie.

Edytowane przez AndrzejWalb
Opublikowano (edytowane)

kaseciaka akurat nie chcę 

 

36 minut temu, AndrzejWalb napisał:

Iza...wpisz w Allegro HW np. 302

akurat jak się takie hasło wpisze, to wyskakuje całe 55 aukcji, przy 304 wyskakuje 66 w tym większość z filtrem, sama nie wiem, akurat ten 304 mogłabym mieć z tego sklepu, po cenie dużo niższej niż najniższa na alle :P więc teraz to już mam kompletny mętlik

36 minut temu, AndrzejWalb napisał:

Zamiast wkładów ,które dostaniesz w filtrze kupisz najtańszą ceramikę i wszystko będzie OK.

coś jeszcze :) ? Bo sama ceramika, to chyba trochę mało? 

Edytowane przez iza121
Opublikowano

https://allegro.pl/kategoria/zwierzeta-akwarystyka-1118?string=hw 304&order=m&bmatch=base-relevance-floki-5-nga-honest-hou-1-3-0803

Naprawdę tych części jest multum.

45 minut temu, iza121 napisał:

coś jeszcze :) ? Bo sama ceramika, to chyba trochę mało? 

..jako wkład do biologa wystarczy. Możesz  zachować gąbkę lub dać zamiast niej watę akwarystyczną. Jeżeli będziesz miała prefiltr na zasysie to ani gąbka ani wata w kubełku nie będzie potrzebna Ja w swoim 1500  mam 4 kosze w tym 3 z najtańszą ceramika i jeden seachem matrix ale to już taki mój kaprys. Wystarczy sam ceramika . Uwierz mi ,ze biologia przy takim wkładzie da spokojnie radę;)

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, iza121 napisał:

akurat jak się takie hasło wpisze, to wyskakuje całe 55 aukcji, przy 304 wyskakuje 66 w tym większość z filtrem, sama nie wiem, akurat ten 304 mogłabym mieć z tego sklepu, po cenie dużo niższej niż najniższa na alle :P więc teraz to już mam kompletny mętlik

Powiem Tobie tak. Jedni wychwalaja te filtry a inni psiocza - ja należę do tych drugich. Próbowałem z nim zrobić wszystko. Prób było multum. Jak chodził głośno i tyrkotal tak to robi do dziś. Aktualnie żądam od sprzedawcy zwrotu kasy. Niech zabiera ten filtr do siebie i sam spróbuję przy nim siedzieć. Nie zniechecam a jedynie sugeruje ostrożność. Ostateczna decyzja i tak należy do Ciebie.

Edytowane przez Gość

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.