Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Przyjechała już do mnie większa część sprzętu (wszystko do instalacji pex oraz korpusy narurowe z osprzętem), czekam tylko na części od osmozy.

Zrobiłem wstępne przymiarki korpusów i pompy wraz z przyłączami do mojej szafki i już widać, że będą pierwsze korekty, tj.:

1. Przede wszystkim przy korpusach mechanicznych i biologicznych będę musiał dać tylko po jednym zaworze odcinającym na każdy korpus (pierwotnie przewidywałem dwa zawory na korpus).  W zaistniałej sytuacji zawory umieszczę przed korpusami mechanicznymi i za korpusami biologicznymi, tak, aby odciąć je od strony akwarium. Od strony pompy będą bez odcięć.

Załączam zdjęcia, na których widać, że ewidentnie nie zmieszczę korpusów z dwoma zaworami. 

DSC_0049.thumb.JPG.0696f8c5c99e9dfd4da18fae33013b38.JPG

Zatem pozostaje mi wariant j.n.:
DSC_0048.thumb.JPG.086cbd48124fd6ea04756907934559c4.JPG

 

2. Druga korekta to przeniesienie pompy z lewej komory szafki, do środkowej. Zwyczajnie nie zmieści mi się w lewej komorze ze względu na większą niż przewidywałem długość przyłączy z każdej strony pompy, oraz spore zagęszczenie podzespołów filtracji w lewej komorze.
Załączam zdjęcie ukazujące, w którym miejscu chciałbym umieścić pompę. Pompę najwygodniej będzie mi umieścić ("położyć") na półce w środkowej komorze szafki. Mam jednak w tym miejscu pytanie - czy umiejscowienie pompy na tej wysokości względem korpusów nie będzie problematyczne dla prawidłowej pracy układu filtracji? Tego na zdjęciach nie udało mi się pokazać, ale pompa miała by się znaleźć w podobnej płaszczyźnie, co wloty i wyloty z korpusów narurowych. Oczywiście pod pompę podłożę piankę absorbującą ewentualne drgania, lub po prostu ja nieco podwieszę na systemie montażowym nie przenoszącym drgań. 
Patrząc od prawej strony zdjęcia będzie część mechaniczna, później widoczna pompa, a po lewej część piologiczna z sekcją purolite i grzałką przepływową. W lewej komorze będę miał bardzo ciasno, ale już przymierzałem się i wiem, że wszystko zmieszczę zachowując swobodę dla odkręcenia korpusów, odpięcia grzałki, czy wymiany złóż w korpusach liniowych. Będę musiał jedynie zróżnicować poziom montażu korpusów biologii względem korpusów liniowych i grzałki. 

DSC_0064.thumb.JPG.bb581c311cfbcb9b5ce738fbe9fb0396.JPG

Korpusy zamontuje do ścianek szafki za pomocą dedykowanych do nich płytek montażowych.

A tu przyłącza pompy z bardziej szczegółowego ujęcia. 

DSC_0067.thumb.JPG.02f4bbffdc146ab7e321b4917b063677.JPG

DSC_0045.thumb.JPG.678f085c5954439d89bf3fb8afe25809.JPG

Gwinty śrubunka od pompy są na szczęście idealnie spasowane z gwintami redukcji 1" na 3/4" i dalej do złączki PEX 3/4" GZ x 20. Bałem się, że może być odchylenie w skoku gwintów, ale jest ok.
Uszczelnienie połączeń gwintowanych za pomocą hydraulicznej nici uszczelniającej.
 

I ostatnia kwestia w tym poście, to przedstawienie sposobu podłączenia korpusów narurowych (zdjęcie poniżej).  Oto zamysł: 

DSC_0050.thumb.JPG.299e9958bbe80de36b3caed5ed6ed48b.JPG

Parząc od dołu zdjęcia, mamy kolejno: 
- wejście rurki pex fi 20 mm do trójnika
- trójnik PEX 20/20/20 
- złączka PEX 20 x 3/4" GZ
- zawory odcinające 3/4 GZ GW przed korpusami
- korpusy narurowe 10" GW 3/4"
- wyjście z korpusów złączką pex 3/4" GZ x 20
- trójnik PEX 20/20/20
- i z trójnika rurką pex fi 20 dalej wyjście do pompy, której sposób podłączenia pokazałem na jednej z powyższych zdjęć. 
- łączenia między złączkami PEX wykonane z giętej  za pomocą sprężyny rurki pex fi 20mm.


Czy do w/w mielibyście jakieś uwagi, czy mogę zacząć powoli to składać w całość? :) 
 

6 godzin temu, Midran napisał:

Nie wiem czy to ważne ale czy zamówiłeś zawory ze śrubunkami, chyba że ten system rurowy jest rozłączalny i jakoś go idzie nastawiać po złożeniu.

Zawory mam bez śrubunków, ale ich odległość od ścianki szafki, jak i od sufitu szafki pozwoli na bezproblemowe operowanie nimi.
System rurowy jest rozłączalny, ale będę tak robił, aby rozłączania unikać. 

Edytowane przez luck83
Opublikowano

Jak tak doczytałem do połowy posta, to już stwierdzilem że wodociągi robisz. Ja swojego narurowca upchalem w małej ciasnej szawce. Zaprojektowalem sobie całość w sketchupie i już na etapie projektowania wyszły pewne błędy. Polecam. Nie kombinowałem z ilością zaworów i teraz już wiem że 2 są zbędne, czyli 3 stykną (przed mechanikami, przed biologią, przed purolite). Czym wiecej kombinujesz tym wieksze problemy a to jest proste jak budowa cepa. Pompa bedzie oki, ja mam u siebie 25-60 i jedzie na jedynce.

Nie wiem skąd pomysł na pex jak klejenie to bułka z masłem. Osobiście bał bym się że woda bedzie się przeciskać przez ten cały system.

 

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)
23 godziny temu, luck83 napisał:

1. Przede wszystkim przy korpusach mechanicznych i biologicznych będę musiał dać tylko po jednym zaworze odcinającym na każdy korpus (pierwotnie przewidywałem dwa zawory na korpus).  W zaistniałej sytuacji zawory umieszczę przed korpusami mechanicznymi i za korpusami biologicznymi, tak, aby odciąć je od strony akwarium. Od strony pompy będą bez odcięć.

 

i bardzo dobrze ;) 

Wejścia możesz zrobić dwa (mam tak aktualnie i super się sprawdza) czyli odpada ci jeden trójnik; dalej dajesz trójnik do pompy;  z pompy czwórnik dwa do biologii i jeden bypas (gdybyś wybrał trójnik i czwórnik z jednym gwintem zewnętrznym zaoszczędziłbyś dwie złączki które aktualnie przykręciłeś do pompy ) ; później z korpusów trójnik i do akwa. 

Aha pompę daj na dolnej półce. 

Edytowane przez eljot
Opublikowano
Dnia 11.08.2017 o 20:20, eljot napisał:

Wejścia możesz zrobić dwa (mam tak aktualnie i super się sprawdza)

Wówczas zasys z tych obu wejść ustawić tuż przy dnie, czy np. jeden zasys dać przy dnie a drugi w połowie wysokości zbiornika, bądź pod taflą? 

Opublikowano

OK, zobaczę jak mi to wyjdzie, ale chyba dam oba przy dnie, aby lepiej zbierało. 
Dziś po południu w końcu startuję z robotą, wkleję później zdjęcia jak mi to wyszło.

Opublikowano

Powoli zaczyna być widać efekty pracy :)
Niestety okazało się, że nie uda mi się połączyć korpusów giętymi w łuk rurkami (mimo dokładnego i powolnego gięcia za pomocą sprężyny, rurki "lamaly" się przy kącie 70-90 stopni, a bez takich kątów nie zmiescilbym korpusów do niewielkiej komory szafki), tym samym musiałem zastosować kolanka.
Poniżej foto zespołu filtracji mechanicznej. 4e702d9099f7708230a8f013b67b0040.jpg

Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Te kolanka jaki mają przekrój ? Bo wygląda jak pół cala, straszna kombinacja na tym zdjęciu. Ne wiem czy nie prościej było zrobić zwykłego klejonego narurowca. Z dużym prawdopodobienstwem miałby lepszy przepływ. 

Opublikowano (edytowane)

Na moje oko kolanka mają przekrój taki sam jak złączki/trójniki pex więc i tak już przepływ mam mniejszy niż bez zastosowania różnej maści złączek.

O ile rurka pex ma wewnętrzną średnicę 15mm to już przy przy przejściu przez złączke robi się 12mm.

 

Próbowałem prościej, bez tych kolanek, ale tak jak pisalem wyżej, nie byłem w stanie upchac tego w małej szafce i rurki się przelamywaly.

Edytowane przez luck83
Opublikowano (edytowane)

A tak to wygląda bo zamontowaniu.

325d033e907b5bbf61dcc5f776adefbb.jpg

 

Podłączenie pompy:

83b04b31e7f502f0ee248e858c9e7c7f.jpg

 

A tutaj nieskończona jeszcze sekcja biologiczna z bypassem do purolite i grzałki (grzałka będzie na tylnej ściance).
Na razie jest to próbne rozmieszczenie w komorze szafki, gdyż jest bardzo mało miejsca w dużo do upchania :)

9edbcd8ea6d483d6bae3ed20f53de66b.jpg

Edytowane przez luck83

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.