Skocz do zawartości

Niefajne NO3, za duża obsada?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

15:00 10.07.2017 zrobiłem podmianę 20% wody.

Może poczekam z parę dni z testami?

Sugerujesz wywalić artemie i więcej nie używać?

 

Opublikowano

Ten wynik NO3 ok 10-25ppm to sprzed podmiany czy już po podmianie bo to chyba 40 minut temu wykonałeś.

Pomiar PO4 po 20% podmianie wody jak tam było powyżej 3ppm to nadal będzie powyżej 3ppm - rób i nie czekaj.

  W dniu 10.07.2017 o 13:17, Turin napisał(a):

Sugerujesz wywalić artemie i więcej nie używać?

Rozwiń  

Gdzie tu widzisz jakąkolwiek sugestię.

Proszę o szczegółowy opis co z tą artemią robisz od wyjęcia z zamrażarki aż do wrzucenia do baniaka.

Artemia to doskonały pokarm pod warunkiem że się go prawidłowo podaje rybom, choć czasami i w pojedynczych przypadkach podawania mrożonek dziwnym zbiegiem okoliczności pojawiają się rózne choróbska ryb.

Ale to nie wina artemii czy innych krylli tylko ich hodowli, transportu do sklepów i przechowywania w stanie zamrożonym..

Doczekam się tego opisu czy nie?

 

Opublikowano (edytowane)

Wyjmuję z zamrażarki 1 kostkę, przekładam do małego naczynia żeby się rozmrozilo, jak pokarm jest w stanie ciekłym to wlewam go do akwarium po trochu.

Wynik no3 był sprzed podmiany.

Za godzinę zrobię pomiar po4 i no3 obecnej wody.

No3 18:03 10.07.2017:IMAG0874.thumb.jpg.610a4c323779e257da2cc507c798aff9.jpg

Po4 18:12 10.07.2017:IMAG0875.thumb.jpg.34c8a00309490f11942b4300e2615d4d.jpg

Edytowane przez Turin
Opublikowano

No widzisz sam

NO3-  25ppm  a PO4 - 0,5ppm

wg Tabeli Buddiego  jesteś na poziomie 30 więc na pewno glony a nie sinice.

Być może przed tymi podmianami i pomiarami miałeś większe PO4 i mogły być sinice.

A na pewno żle podajesz te mrożonki.

Ten sos z artemii jaki powstaje po rozmrożeniu to ogromna dawka fosforanów a być może i róznych patogenów które mogły wystąpić w ich hodowli. W transporcie często następuje rozmrożenie i ponowne zamrożenie co psuje mrożonkę . 

Jak trafisz na mrożonkę która przy rozpakowaniu jest krzywo zamrożona to na pewno była rozmrażana choć raz .

Wszystko to pracuje na ten wynik PO4 jaki masz. a powinien być 0,2 ppm. ale spodziewałem się większego fosforanu nie jest tak żle.

Mrożonkę wyjmujesz na gęste sitko i pod kranem bieżącą wodą rozmrażasz i płuczesz i to dokładnie by nic z tego sosu nie pozostało. Dopiero czystą odsączoną artemiię podajesz rybom. Oczywiście patogeny występują też w tej artemii ale czym mniej syfu tym lepiej - wiadomo.

W zasadzie nie wiele masz do poprawy.

1/ podmianki po 20% co tydzień

2/ właściwie podawać mrożonki albo z nich zrezygnować na korzyść choć jednego pokarmu premium który będzie to wszystko miał co ma artemia ale bez ryzyka wprowadzania fosforanów i patogenów np spytaj kolegę @Mortis co ma ze swojej kolekcji do sprzedania dla ciebie. Może Nortfin Cichlid Karolu? zerknij jaką dietę ryb  byś dla kolegi polecił.

3/  Dobrze by było zmienić proporcje N/P w akwarium a tego podmianami nie uzyskasz bo będziesz więcej usuwał NO3 niż PO4 a trzeba odwrotnie - usunąć mocno  PO4 a pozostawić NO3 ok 10ppm

Najprościej i najszybciej zrobisz to "atramentem" i akurat jest w promocyjnej cenie 26 zł za 118ml

http://allegro.pl/microbe-lift-phosphate-remover-118ml-wyprzedaz-i6642099299.html

możesz też użyć dowolnej firmy zelazowych granulek usuwających fosforany np do filtra  JBL PhosEx Ultra

http://allegro.pl/jbl-phosex-ultra-usuwa-fosforany-wklad-do-filtra-i4885305471.html

 

 

 

 

 

Opublikowano

Moim zdaniem, masz więcej ryb skłonnych do pokarmów roślinnych, yellow jest taki elastyczny, gdzie dobrze będzie czuł się na mięsnym. Dobrym pokarmem, który powinien być pokarmem głównym jest spirulina. Malawi flakes to jest taki pokarm do wszystkiego i niczego, po prostu mieszanka dla ryb malawi. A zagłębiając się w dietę ryb malawi powinieneś zauważyć, że mają różne preferencje żywieniowe,  więc pokarm dla wszystkich pielęgnic Malawi nie powinien istnieć. Co do Gold nigdy nie używałem, ale Hikari w/g testów Oscarfish jest pokarmem średniej półki, ale nie ma co wybrzydzać, nie jest zły. 

W Twoim przypadku jeden pokarm mięsny np Tropical Carnivore, OSI Cichlid flakes. Roślinny to spirulina TROPICAL lub OSI, Omega One Veggie, Tropical Herbivore. Mrożonki jak to mrożonki, nigdy nie wiadomo co z nimi było. Przy tej obsadzie spokojnie można z nich zrezygnować. Z drugiej strony jeśli chcesz podawać raz na jakiś czas to też nie zaszkodzi jeśli jest dobra jakościowo. 

To tyle z moich wypocin, poszedłem w OT. 

Opublikowano (edytowane)

Dzięki za rady, będę aktualizować temat w razie postępów.

Edit: 17:30 11.07.2017 

Zakupiłem środek do pozbycia się po4: AZOG PHOSPHATE  REMOWER.

+ spiruline 14997871885101454357741.thumb.jpg.8ce1f61a05627bd68bc0533ba5babe0c.jpg

Innych pokarmów które wymienił @Mortis nie było w sklepie. 

Będzie to teraz główny składnik diety ryb.

+ raz na około 3 dni będę karmił też odrobiną1499787462338986715960.thumb.jpg.289844ebbfba8be39d970c01aa7260d2.jpg

Jak będę w innym zoologicznym to poszukam karm które polecał @Mortis.

18:20 11.07.2017 wolałem 50ml jutro około 19 zrobię test.

Edytowane przez Turin
Opublikowano

19.20 12.07.2017 

Wykonałem test 25h po dodaniu środka na obniżenie po4, wyszło około 0,25 na skali.

Dodatkowo pilnuje by ryby zjadły wszystko co im daje.

Co teraz?

Jest dobrze, źle czy w miarę?

 

Opublikowano

W baniaku coraz lepiej i może tak pozostać natomiast z tobą nadal żle:D

Nadal odwiedzasz zoologi i kupujesz  to co tam jest a nie to co ci polecamy.

Nadal nie masz żadnej karmy premium jakie polecał Mortis na dodatek kupiłeś usuwacz PO4 zupełnie nie znany u nas szczególnie w działaniu - oby  nic złego nie spowodował.

Może załóż sobie konto na allegro albo w akwarystyczny24 lub w erybka i tam kupisz  wszystko ci polecaliśmy bez biegania po sklepach czyli zoologach.

Opublikowano

Dobry pomysł z tymi zakupami online. 

Karma premium zostanie zamówiona :),po prostu nie mieli jej w zoologicznym największym w Bydgoszczy, co nie jest moją winą.

12:00 17.07.2017 Zrobiłem podmianę około 20% wody, przed wykonałem testy no3 i po4.

no3 przed:

IMAG0911.thumb.jpg.87ea387b2cdbe8f1fdd23f922eab7aa9.jpg

po4 przed:

IMAG0912.thumb.jpg.ebf9551e9be8e2b24e7d66456116befa.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
    • @Duckdub coś nie działa  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.