Skocz do zawartości

Dobry starter do akwarium


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam,

Jaki polecacie starter do akwarium? I czy po jego zastosowaniu mogę wpuścić ryby (tzn wiem, że nie powinnam, ale czy im jakoś bardziej zaszkodze, w porównaniu do wpuszczenia ryb, do czystego dopiero co zalanego akwarium)

 

Cały problem wynika z przeprowadzki, niestety nie ma opcji, że w nowym mieszkaniu zaleje baniak, a dopiero później przeprowadzę ryby ze starego akwarium.   Może ma ktoś jakiś inny lepszy pomysł, co zrobić w takiej sytuacji tzn chodzi mi o pomysł jak szybko zasiedlić akwarium rybami. 

Edytowane przez iza121
Opublikowano

Mam dla ciebie Izuniu pomysł.

Bierzesz ze starego baniaka 112l  wodę , grzałkę i filtr - wszystko przenosisz do kubełka plastikowego i wpuszczasz tam te 2x yellowki :( i tak se mogą  żyć tydzień albo i miesiąc. W tym czasie wylewasz cała wodę i przenosisz akwarium  w nowe miejsce a wodę nalewasz świeżą z kranu kubełkami ale z uzdatniaczem kranówy.

Jak to skończysz i temperatura będzie akuratna to wpuszczasz tam te 2 rybki  - chyba że czegoś nie załapałem w całym tym problemie.

 

Opublikowano

Witaj @iza121!

@deccorativo dobrze radzi ale może Ty sama coś więcej nam napisz może nie o samym zbiorniku ale o filtracji jaką w nim posiadasz,jakie podłoże(piasek czy żwir?) :) 

Masz filtr kubełkowy zewnętrzny czy tylko filtr wewnętrzny?

Bardziej obstawiam że wewnętrzny ale czekam na potwierdzenie...

Potem coś doradzimy żeby obyło się bez kłopotów ;) 

Ps.Yellow nie nadaje się to tego litrażu nawet w ilości 2 szt...

Opublikowano
17 minut temu, AndrzejWalb napisał:

Sam opisywałem moją przeprowadzkę...Wpisz PRZEPROWADZKA  AKWARIUM.

Andrzeju po wpisaniu ''przeprowadzka akwarium'' wyszukiwarka forumowa nic nie znalazła oprócz tylko tego tematu z tym wpisem...

Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, egon44 napisał:

Andrzeju po wpisaniu ''przeprowadzka akwarium'' wyszukiwarka forumowa nic nie znalazła oprócz tylko tego tematu z tym wpisem...

Hm..podejrzewam ( od dawna) ,że coś nie tak jest a szukajką. Ja jak wpisze pierwszy raz to nic nie znajdije..ale zaraz wpisuje drugi i już mi pokazuje . Andrzeju ..sprawdź jeszcze raz wpisując raz za razem. To znaczy wpisz , naciśnij szukaj i powtórz to jeszcze raz. Jestem ciekawy  czy u Ciebie też się otworzy za drugim razem.

Edytowane przez AndrzejWalb
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, AndrzejWalb napisał:

Hm..podejrzewam ( od dawna) ,że coś nie tak jest a szukajką. Ja jak wpisze pierwszy raz to nic nie znajdije..ale zaraz wpisuje drugi i już mi pokazuje . Andrzeju ..sprawdź jeszcze raz wpisując raz za razem. To znaczy wpisz , naciśnij szukaj i powtórz to jeszcze raz. Jestem ciekawy  czy u Ciebie też się otworzy za drugim razem.

Faktycznie jest tak jak piszesz i po kilkukrotnych próbach pokazało tematy/wpisy :) 

Nawet Twój wpis z przeprowadzką ;) 

 

Edytowane przez egon44
  • Dziękuję 2
Opublikowano

Ok, super dzięki za podlinkowanie tematu, już chyba wszystko wiem ;) Przenoszę w takim razie kamloty, podłoże, filtr w stanie takim jaki jest (rzeczywiście filtr jest wewnętrzny)

pytanie jeszcze jedno, czy zakup tego KORDON AMQUEL PLUS  i tego SERA BIO NITRIVEC będzie ok, czy to przerost formy nad treścią? I czy te preparaty przypadkiem się nie wykluczają wzajemnie jak zostaną zastosowane jednoczasowo? 

Opublikowano

ten Kordon to uzdatniacz wody kranowej ale taki nowoczesny jednocześnie usuwający chlor, amoniak NH3 i azotyny NO2 więc warto go stale stosować do podmian i nalewania wody.

Sera to bakterie czyszczące i podobno nitryfikacyjne ale na pewno z pożywką więc jak są ryby to po co pożywka - wystarczy tej co dadzą ryby więc ten drugi preparat odradzam.

Jeśli bakterie to albo Prodibio Biodigest 1 ampułka albo najmniejsze opakowanie  Seachem Stability i wg instrukcji z opakowania.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.