Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Narurowiec u mnie odpada gdyż nie mam tyle miejsca. Mogę zakupić w dobrej cenie fluvala 406. Czytałem że są bardzo ciche. I pytanie, czy wystarczy na biologa do 525 litrów? 

Opublikowano (edytowane)

A na mechaniczny co polecicie? I czy do biologa koniecznie trzeba dołożyć prefiltr ?

Edytowane przez Jakubczyk
Opublikowano

A moim zdaniem ten Fluval fx4 wystarczy ci na całą filtrację.

Jest przeznaczony do baniaków nawet 1000l  więc twoje Malawi  525l to akurat dla niego.

Sika w realu z wężami i wkładami 1700l/h a ma energooszczędną pompę 2650l/h  - Fluval to jedyna firma co podaje realny sik z kubła pod obciążeniem a nie teoretyczny z księżyca.

Ponieważ system uszczelnień jest chyba na 7 śrubowych klamrach to nie ma co bać się częstego otwierania. Zamknięcie jak w batyskafie :D

Nie dawaj prefiltra tylko kubeł czyść co miesiąc bo ma giga gąbkę 1400cm2 powierzchni do tego zapewne dadzą jakąś ceramikę a jak nie to 1 litr JBL  Micromec 1600  jako ceramika i ani krzty więcej - zostaw sobie miejsce na inne ciekawe złoża które się przydadzą jak ryby okrzepną i ciut podrosną.

A jak ci nie będzie zgarniał g.. z piasku to kupisz tani falownik 7000l/h np Sobo WP 400M  i wtedy na pewno wystarczy.

Jestem przeciwny tej teorii dwu kubłów bo to nie trzyma się kupy.  Lepiej często otwierać jeden kubeł mechaniczno-biologiczny z doskonałym systemem zamknięcia niż dwa kubły w tym jeden wcale nie otwierany a drugi gó*****y często - gdzie w tym logika?

Opublikowano
32 minuty temu, deccorativo napisał:

Fluval to jedyna firma co podaje realny sik z kubła pod obciążeniem a nie teoretyczny z księżyca.

Nie jedyna, nasz rodzimy Aquael robi to również dla kubełków Unimax ;).

Opublikowano

Deccorativo to nie jest fx 4 tylko model 406.  Wyczytałem że sika 1400l/h. Mały problem też mam bo jednego dużego filtra nie upchne ale dwa mniejsze już tak. 

Opublikowano (edytowane)

Realnie będzie ok 900l przepływu, może 1000. Ja bym dodał do tego jakiegoś mocnego mechanika i będzie ok. Co do prefiltru to ja nie stosuje, mam wlot gdzieś w połowie wysokości akwarium i gówien praktycznie nie wciąga. Otwieram go co parę miesięcy i nie jest zasyfiony.

Jeżeli zależy Ci na bardzo cichej pracy filtra, to pomyśl nad unimax250- też biologię ogarnie.

Edytowane przez MDRAGON87
Opublikowano
9 godzin temu, deccorativo napisał:

Jestem przeciwny tej teorii dwu kubłów bo to nie trzyma się kupy.  Lepiej często otwierać jeden kubeł mechaniczno-biologiczny z doskonałym systemem zamknięcia niż dwa kubły w tym jeden wcale nie otwierany a drugi gó*****y często - gdzie w tym logika?

Logika jest taka, że jak walną uszczelki w jednym, jedynym kuble od częstego otwierania i zacznie lać się woda, to nie będzie żadnej filtracji. Gdy filtr biologiczny otwierany jest żadko, żywotność uszczelek jest dużo dłuższa. Jeśli walną uszczelki w mechaniku, to można, do czasu wymiany uszczelek, zostać tylko na biologu, albo doraźnie wsadzić jakiegoś mechanika do akwarium. Mało prawdopodobne, żeby uszczelki walnęły jednocześnie w obydwu kubłach. Można to określić jako dywersyfikację, chociaż nie do końca to to samo:)

Dla mnie też rozwiązanie z dwoma kubłami nie jest najlepsze. Wolę tradycyjnego mechanika w akwarium, ale jeśli nie chce się mieć mebla w akwarium, to takie rozwiązanie jest ok.

Opublikowano (edytowane)
13 godzin temu, Jakubczyk napisał:

Narurowiec u mnie odpada gdyż nie mam tyle miejsca

A jak chcesz 2 kubełki to masz miejsce żeby ucisnąć dwa korpusy narurowe, żeby spełniły się jako prefiltry? Wtedy odpadłby problem częstego niepożądanego otwierania kubłów, a i w akwarium nie miałbyś gąbek

Edytowane przez mareckee
Opublikowano

A taki fluval 406 połączony z tymi dwoma korpusami załatwi sprawę filtracji mechanicznej?  Jego realną wydajność to 1450l/h . A na biologa np. Unimax 250? Czy za słaby? 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.