Skocz do zawartości

Jakie akwarium: 375 czy 450 litrow


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jednak nie będę się bawił w przerabianie bo to też kosztuje a wyglądu jak w "fabryce" nie uzyskam. Dlaczego obawiasz się tych szafek? Z płyt 18 robią nawet pod akwarium 960l i są to szafki akwarystyczne.

Jeszcze takie pytanie do Was Koledzy 375 czy może 450l ? mówimy o standardowym wymiarze, różnica 10 cm w wysokości.

Najchętniej to postawiłbym 576l ale wątpię aby mi przeszło przez klatkę schodową i pokój mam chyba zbyt mały na takiego byka.

Opublikowano

Wal od razu największe jakie przejdzie. Zrób sobie z kartonów "prototyp" 576l. i spróbuj z kimś po-manewrować na klatce i w pokoju. Pamiętaj, że zawsze można kawałek przenieść w pionie ;)

Opublikowano (edytowane)
39 minut temu, MDRAGON87 napisał:

Najchętniej to postawiłbym 576l ale wątpię aby mi przeszło przez klatkę schodową i pokój mam chyba zbyt mały na takiego byka.

Ja wniosłem na 2gie piętro bloku z wielkiej płyty, z ciasną klatką schodową akwarium 720l (200x60x60). Na każdym półpiętrze stawiałem na kocu na pion, potem przewracałem na kolejne schody itd- najlepsza metoda- i już na pewno lepsza niż manewrowanie nad poręczami :P Teraz żałuję, że nie wziąłem chociaż 10cm szerszego- bo już większe na wysokość i długość mogłoby nie wejść. Także jakiego byś nie wziął i tak będziesz żałował, że za małe:P

 

Dla przeciwników stawiania na pion- kierowca od Przemka Wieczorka, który mi to przywiózł powiedział: "Panie, my nie takie rzeczy z tym robimy przy załadunku...". Sugerował nawet stawianie na kant bez koca, bo "po co" :P

Edytowane przez bakus_44
Opublikowano

" Także jakiego byś nie wziął i tak będziesz żałował, że za małe:P " 100% racji. Jak przesiadałem się ze 126l na 300 miałem obawy że to taki smok, a już po miesiącu żałowałem że nie brałem 375 - koszty prawie takie same. Tak więc chyba pomyśle nad 576. Docelowo marzy mi się 720 ale to już na inny pokój.

A jeszcze zapytam tak, po jakim czasie Wy zmieniacie akwaria? chodzi mi o wytrzymałość silikonu.

Opublikowano

Ja mam 450l i żałuję że nie zrobiłem od razu większego. Przemyśl to dokładnie a im większe tym bardziej oko cieszy?

Opublikowano
Godzinę temu, MDRAGON87 napisał:

Tak więc chyba pomyśle nad 576. Docelowo marzy mi się 720 ale to już na inny pokój.

Myśl od razu o jak największym akwarium. Kolejne akwarium to koszta razy dwa. Jak poszedłem za radą Kolegów i zrobiłem takie jakie mogłem do windy zmieścić. Bym pluł sobie teraz w brodę, gdybym podia decyzję o mniejszym zbiorniku.

Opublikowano
Godzinę temu, iquitos68 napisał:

Myśl od razu o jak największym akwarium. Kolejne akwarium to koszta razy dwa. Jak poszedłem za radą Kolegów i zrobiłem takie jakie mogłem do windy zmieścić. Bym pluł sobie teraz w brodę, gdybym podia decyzję o mniejszym zbiorniku.

Wiem doskonale, ale póki co 720 odpada całkowicie. Takie sobie postawie kiedyś jak będę miał inne wolne pokoje w domu. Póki co to 576 musi wystarczyć - chodź to już i tak będzie sporo :)

Opublikowano

Ja żadnego akwarium nie miałem dłużej niż pięć lat i nigdy nie zmieniałem na mniejsze,obecnie mam 337l z mbuną,ale jak oglądam te piękne akwaria w galeri to w głowie kombinuje gdzie postawić720

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.