Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Umieszczenie pompy na wyjściu ma tą przewagę, że nawet przy źle założonej pokrywie, czy uszkodzonej uszczelce, nie wypchnie wody na zewnątrz a jedynie zassie lewe powietrze, które będzie zapowietrzało pompę. Przy zapchaniu kładów również spadnie przepływ a w kuble zacznie robić się podciśnienie, które jest IMHO bezpieczniejsze dla kubła niż ciśnienie, to robiłoby się przy pompie zamontowanej na wejściu.

Opublikowano (edytowane)

Teraz kolejne pytanie jakie rozwiązanie byłoby lepsze zakładając, że pompa jest za filtrem:

1. pompa na zewnątrz

2. pompa w akwarium

Który sposób montażu będzie cichszym rozwiązaniem? Bo jeśli chodzi o wydajność nie powinno być różnicy.

Prostsze i mniej kłopotliwe rozwiązanie pierwsze...

Edytowane przez Vitek
uzupełnienie
Opublikowano

1. W akwarium tylko rurka, więc mniej rzuca się w oczy
2. Czasami trzeba pompę wyczyścić. Mniej się wody wyleje a w zasadzie wcale jeśli pompa będzie w akwarium.

O kulturze pracy w i poza akwa nie mogę się wypowiedzieć bo nie widziałem jak pracuje.

Wysłane z telefonu


Opublikowano
20 godzin temu, eljot napisał:

Umieszczenie pompy na wyjściu ma tą przewagę, że nawet przy źle założonej pokrywie, czy uszkodzonej uszczelce, nie wypchnie wody na zewnątrz a jedynie zassie lewe powietrze, które będzie zapowietrzało pompę.

No nie zupełnie - jeśli przyjąć że od krawędzi akwarium do uszczelki kubła jest  wysokość 1metr to  tam stale ciśnie na ścianki kubła i uszczelki słup 1 metra wody.

Gdy włączymy pompę która jest za kubłem to w zależności od wydajności pompy i oporów hydrodynamicznych powstanie w kuble podciśnienie i musiało by być tak duże jak 1 m wody by się oba wyrównały. Dlatego wiele kubłów jeśli ma żle założoną pokrywę lub uszkodzoną uszczelkę - przecieka mimo że właśnie tak pracuje, jak wyłączysz kubeł to przeciek wzrasta o to podciśnienie które robiła pompa i tu masz rację

W przypadku gdy kubeł jest po pompie wtedy na ścianki kubła i uszczelki działa suma ciśnienia słupa wody oraz ciśnienie jakie daje pompa na wylocie przy otwartym przepływie wody..

Gdyby zamknąć zupełnie powrót wody do akwarium  wtedy pompa zwiększy to ciśnienie do max jakie daje czyli w naszym Unipump1500  gdzieś do ciśnienia słupa wody 2m ale tak przecież nie robimy. Co innego jakbyś to zrobił dla pompy C.O. które dają ciśnienie na wylocie 4 lub 6m słupa wody ale tam też nie zatykamy powrotu wody do akwarium.

19 godzin temu, Vitek napisał:

Teraz kolejne pytanie jakie rozwiązanie byłoby lepsze zakładając, że pompa jest za filtrem:

2. pompa w akwarium

Który sposób montażu będzie cichszym rozwiązaniem? Bo jeśli chodzi o wydajność nie powinno być różnicy.

Prostsze i mniej kłopotliwe rozwiązanie pierwsze...

:D Coby tak było to albo kaseciak albo kubeł zatopiony w baniaku albo najgorszy wariant - woda płynie podwójnie długim wężem i wraca do pompy zanurzonej w akwarium - wtedy na pewno będzie najmniejszy przepływ .

Jeśli kaseciak to on da największy przepływ bo filtrację robi grawitacja a pompa bez oporów ssania tylko przepompowuje wodę z komory A ( kaseta) do komory B  jak baniak.

Co do cichości to wszystko zależy od wibracji i głośności użytej pompy.

Największy potencjał jak na razie daje eco pompa C.O.  bo jest najcichsza, nie ma wibracji , ma 3 biegi więc może być i w baniaku 240l i takim 1000l a może i więcej, no ale nie może być w akwarium:D.

Opublikowano
28 minut temu, deccorativo napisał:

No nie zupełnie - jeśli przyjąć że od krawędzi akwarium do uszczelki kubła jest  wysokość 1metr to  tam stale ciśnie na ścianki kubła i uszczelki słup 1 metra wody.

Gdy włączymy pompę która jest za kubłem to w zależności od wydajności pompy i oporów hydrodynamicznych powstanie w kuble podciśnienie i musiało by być tak duże jak 1 m wody by się oba wyrównały. Dlatego wiele kubłów jeśli ma żle założoną pokrywę lub uszkodzoną uszczelkę - przecieka mimo że właśnie tak pracuje, jak wyłączysz kubeł to przeciek wzrasta o to podciśnienie które robiła pompa i tu masz rację

No nazwałbym to ciśnie słupka nie słupa przy tej grubości rurki ;). Pompa będzie dawała większe ciśnienie (zwłaszcza większa niż dedykowana do tego kubła). Ostatnio jeden z kolegów miał problem z zapowietrzającą się pompą właśnie przez nieszczelność na wejściu. Oczywiście takie podciśnienie przy małych pompach jest niewielkie. 

Opublikowano
Dnia 7.06.2017 o 07:48, deccorativo napisał:

Pomysła już mam tylko nie mam kubła HW602A by zmierzyć faktyczne fi tych nasadek do węża - może ktoś kto ma mi poda? bo z technik wężyków kubełkowych już dawno wypadłem.

Logicznie pod wąż 22mm powinno być fi 19-20mm

Mam tego prefiltra i moge go pomierzyc, ale mam wersje HW-602 i nie moge znalesc danych czym ona się rozni od wersji 602A. DOdatkowo mam wersje z pompa JP-450G na wylocie. Lezy to już jakis czas w szafce

Opublikowano (edytowane)

Czytając ten temat, nasuwa mi się pytanie w odniesieniu do rozwiązania jakie mam obecnie u siebie. 

Filtracja w moim baniaku 240 litrów wygląda tak:
1. zasys z baniaka bez gabki (fabryczny koszyczek);
2. to wpada do prefiltra HW603 wypełnionego gąbkami różnej gradacji i watoliną;
3. dalej z prefiltra idzie wąż do biologa HW302 zasypanego 1 litr ceramiki,  pusty koszyk, 1 litr matrix i na to watolina;
4. na wyjściu z biologa mam grzałkę przepływową Hydor 300;
5. z grzałki już leci rurka i sik do baniaka;
6. cyrkulację w baniaku zapewnia mi Jebao/Jekod RW-4.

Moje pytanie brzmi:
- czy mogę spróbować dać tego Uni Pump-a 1500 na wężu za Hydorem? 
Poprawiło by mi to ssanie z baniaka, bo sam kubeł HW302 obawiam się, że może nie dać rady.

 

Albo wariant 2:
1. Biolog: Rozdzielić całkowice dwa obiegi filtracyjne, tj. HW302 jako typowy biolog ze swoim zasysem i swoim wylotem i grzałką Hydor 300 na wylocie. Wówczas zasys w baniaku pod taflą wody i wylot pod taflą wody.
2. Mechanik: Prefiltr HW603 który mam, uzbroiłbym w pompę Uni Pump 1500 Aquael'a montując ją "za" prefilrrem, w efekcie czego otrzymałbym zewnętrznego mechanika na osobnym obwodzie względem biologa. Wówczas zasys tradycyjnie kilka milimetrów nad dnem, a wylot pod taflą. 

Jak myślicie?


Ps. Do Moderatora - jeśli niewłaściwie podpiąłem się ze swoim "problemem" pod temat przewodni, uprzejmie proszę o wydzielenie mojego tematu. 

Edytowane przez luck83
Opublikowano

Ja docelowo będę miał wariant filtracji drugi, przy czym jako filtr biologiczny pracuje Unimax 250. Tak postanowiłem już jakiś czas temu, a ostatnie dyskusje na temat zastosowania filtra mechanicznego z oddzielnym zasileniem pompą tylko utwierdza mnie w przekonaniu o tym , że moja decyzja była trafna. Osobiście polecałbym ci wariant 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.