Skocz do zawartości

Filtr fluidyzacyjny


miron.dmt

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, deccorativo napisał:

@wojtekr masz sump - może wydziel część na refugium słodkowodne - masz potencjał i bazę do sprawdzenia nowej filtracji w Tanganice lub Malawi.

hmm, byłoby to dość skomplikowane, ale chyba nie niemożliwe, trzeba by wydzielić i praktycznie odseparować komorę, gdzie byłby mniejszy przepływ. Poczytam o tym więcej i przemyślę to. Gdybyś miał jakieś linki, czy materiały to przykładowych rozwiązań, to byłbym wdzięczny.

Swego czasu myślałem też o filtrze glonowym w sumpie i gdzieś widziałem takie zastosowania nawet w akwarium słodkowodnym. Chciałem to tego podejść, ale jest przy tym trochę roboty i ciągłej pracy, żeby to działało stabilonie. Ale efekty w redukcji NO3 i PO4 są rewelacyjne, no i sama natura. Jak odnajdę linka, to go wkleję.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam po przerwie.

Ze względu na mały remont w mieszkaniu byłem zmuszony na dokonanie "remontu" po 8 latach w moim akwarium (220 litrów pojemności). Wiązało to się z opróżnieniem całości zbiornika i czyszczeniem dosłownie wszystkiego. Najbardziej negatywnie zaskoczył mnie piach w zbiorniku. Tak brudny, że trudno było mi go wypłukać do stanu przyzwoitej czystości.

Zacząłem od "remontu", ale nie o tym chciałem napisać. Wcześniej poruszyłem temat filtra fluidyzacyjnego i oddzielenia od piasku czegoś co ktoś nazwał "syfem".

Po otworzeniu FBF-a mogę stanowczo stwierdzić, że na pewno nie jest to piasek z oblepionym czymś. Jest to bardzo lekka substancja, która w palcach daje się rozprowadzać.

Oczywiście wypłukałem piasek wodą z akwarium i odstawiłem do ponownego uruchomienia. Tak samo wypłukałem wkład AZOO ACTIVE.

Po "remoncie" zostało mi tylko 40 litrów wody z akwarium, pozostałą część uzupełniłem świeżą. Po uruchomieniu ku memu miłemu zaskoczeniu dwukrotnie zwiększył się strumień wody, co tylko świadczy o tym jak bardzo miałem zanieczyszczone glonami rury. W błyskawicznym tempie, bo po pary godzinach miałem już krystalicznie czystą wodę i na drugi dzień mogłem (musiałem) wpuścić z powrotem mój przychówek do zbiornika. Pysie chyba oszalały z radości bo dawno nie widziałem, żeby tak ganiały się po akwarium.

Po uruchomieniu filtracji w FBF pozostało jeszcze około 1 cm "syfu" i ku memu zdziwieniu po około 2-ch dniach (36h) z rana kiedy zajrzałem do szafki w filtrami, powierzchnia piasku FBF-a była czysta bez ciemnej warstwy tego czegoś.

Jeżeli teraz bakterie rozprawiły się z tym "syfem" to dlaczego wcześniej tak się nie stało?

Używam tego samego wkładu filtracyjnego co wcześniej. Rozruch akwarium był błyskawiczny i po tygodniu w dalszym ciągu woda jest idealnie przejrzysta.

Co do parametrów wody, to posiadam tylko paski JBL-a, więc nie będę ich podawał.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.