Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich.

Akwarium i cały sprzęt zamówiony, schodzi się wszystko powoli, obsada wybrana więc zakładam wątek o żywieniu jakie wybrałem  do mojej obsady:

- Chindongo saulosi

- Iodotropheus sprengerae

- Cynotilapia Hara Gallireya Reef

 

Ad1. I tu chciałbym zacząć od podstawowych pokarmów suchych jakie wybrałem tj.

- OSI SPIRULINA FLAKES 63g

- OSI CICHLID FLAKES 63g Płatki dla pielęgnic

- OSI HS Aqua VIVID COLOR FLAKES 35g/200ml

- Tropical D-ALLIO Plus czosnek dla paletek 100ml

- SUPER SPIRULINA FORTE MINI GRANULAT tropical 100g

Czy te pokarmy i ilości będą dobre do tej obsady? Jakie konfiguracje karmienia byście polecili? Wiem, o pokarmach na forum jest multum informacji ale nie każda obsada jest taka sama więc liczę na Wasze doświadczenie czy wszystko dobrze dobrałem.

Ad2. Jak jest z karmieniem pokarmem świeżym typu szpinak, ogórek, sałata itp. W opisach ryb jest to podane a na forum cisza jeśli chodzi o żywienie świeżym. Jakie jest wasze zdanie na ten temat, czy taka obsada może taki świeży pokarm dostawać?

Ad3. Podobne pytanie do poprzedniego tylko chodzi o mrożonki. Oczywiście nie mówię tu o ochotce, której nie powinno być, lecz o "mrożonej artemii i rozwielitce, ale także larwy wodzienia czy nawet mięczaki o przeznaczeniu kulinarnym"(cytat z opisu saulosi)

Opublikowano
27 minut temu, Zygi napisał:

Ad1. I tu chciałbym zacząć od podstawowych pokarmów suchych jakie wybrałem tj.

- OSI SPIRULINA FLAKES 63g

- OSI CICHLID FLAKES 63g Płatki dla pielęgnic

- OSI HS Aqua VIVID COLOR FLAKES 35g/200ml

- Tropical D-ALLIO Plus czosnek dla paletek 100ml

- SUPER SPIRULINA FORTE MINI GRANULAT tropical 100g

 

Swoją drogą chyba jedna spirulina by wystarczyła , skoro zdecydowałeś się na OSI to tego tropicala chyba już nie będziesz potrzebował.

Opublikowano
Godzinę temu, Zygi napisał:

Witam wszystkich.

Akwarium i cały sprzęt zamówiony, schodzi się wszystko powoli, obsada wybrana więc zakładam wątek o żywieniu jakie wybrałem  do mojej obsady:

- Chindongo saulosi

- Iodotropheus sprengerae

- Cynotilapia Hara Gallireya Reef

 

Ad1. I tu chciałbym zacząć od podstawowych pokarmów suchych jakie wybrałem tj.

- OSI SPIRULINA FLAKES 63g

- OSI CICHLID FLAKES 63g Płatki dla pielęgnic

- OSI HS Aqua VIVID COLOR FLAKES 35g/200ml

- Tropical D-ALLIO Plus czosnek dla paletek 100ml

- SUPER SPIRULINA FORTE MINI GRANULAT tropical 100g

Czy te pokarmy i ilości będą dobre do tej obsady? Jakie konfiguracje karmienia byście polecili? Wiem, o pokarmach na forum jest multum informacji ale nie każda obsada jest taka sama więc liczę na Wasze doświadczenie czy wszystko dobrze dobrałem.

Ad2. Jak jest z karmieniem pokarmem świeżym typu szpinak, ogórek, sałata itp. W opisach ryb jest to podane a na forum cisza jeśli chodzi o żywienie świeżym. Jakie jest wasze zdanie na ten temat, czy taka obsada może taki świeży pokarm dostawać?

Ad3. Podobne pytanie do poprzedniego tylko chodzi o mrożonki. Oczywiście nie mówię tu o ochotce, której nie powinno być, lecz o "mrożonej artemii i rozwielitce, ale także larwy wodzienia czy nawet mięczaki o przeznaczeniu kulinarnym"(cytat z opisu saulosi)

Tak jak Qubeku pisze jedną spirulinę sobie można darować. Moim zdaniem granulat sobie odpuść do puki ryby podrosną. 

Z pokarmami warzywnymi takimi jak opisujesz,  jak najbardziej można podawać. Najlepiej gdyby były z własnego ogródka, pozbawione różnej chemii itp rzeczy. Chociaż teraz kupując w warzywniku jest większa szansa, że trafisz na dobry produkt. Np ogórka sparzasz w gorącej wodzie nabijasz na patyk, widelec czy coś i do akwarium. Tylko nie wrzucaj pół ogórka, wystarczy mały kawałek na kilka minut bo zaraz warzywo na oknie i zrobi się breja.

Co do mrożonek, różnie ludzie piszą, że są złe, a to dobre, nigdy nie wiesz czy były rozmrożone i ponownie zamrożone co mogło doprowadzić do popsuć pokarmu. Jeśli się zdecydujesz na mrożonki, to rozmroź je by nie było granulek lodu, przepłukaj przed podaniem i najlepiej wrzuć do siatki, koszyczka by nie rozpłyneły się po akwarium. Z darów morza to polecana jest krewetka, małże tu też warto wiedzieć jak były przechowywane. Ważne jest by były bez przypraw, zwykłe surowe, można obłożyć czosnkiem kilka godz przed podaniem. Drobno posiekać małże czy krewetkę by ryba jej za bardzo nie memłała bo tu też zrobi się zmętnienie wody, zresztą przy tych owocach morza zawsze nastąpi zmętnienie. Po prostu jak będzie bardzo drobno posiekana to ryby nie będą się zapychać. Przy większym kawałku będzie to wyglądało jakby ssała landrynka. 

Na koniec puenta. Odpuść mrożonki dla młodych ryb. Odczekaj kilka miesięcy i wtedy jak będziesz chciał to podasz, tylko też raz na dwa tygodnie. 

Opublikowano

To ja się podepne jako ze tez mam mlode 3-4cm rybki. zalecane jest karmienie warzywami w sensie ma to pozytywny wplyw na ryby czy nie ma znaczenia i jest to tylko urozmaicenie ik menu? Chodzi mi o to czy np. dobrze jest raz lub dwa w tygodniu wrzucac pokarmy z agrodka, czy jak zastapie to innym rodzajem granulatu, platkami to bedzie o samo?

Opublikowano
14 minut temu, mlody.czub napisał:

To ja się podepne jako ze tez mam mlode 3-4cm rybki. zalecane jest karmienie warzywami w sensie ma to pozytywny wplyw na ryby czy nie ma znaczenia i jest to tylko urozmaicenie ik menu? Chodzi mi o to czy np. dobrze jest raz lub dwa w tygodniu wrzucac pokarmy z agrodka

16 minut temu, mlody.czub napisał:

 

 

Warzywa to warzywa, pokarm w płatkach czy granulacie jest inaczej zbilansowany, ale jak najbardziej możesz warzywko podać jako urozmaicenie.

 

19 minut temu, mlody.czub napisał:

To ja się podepne jako ze tez mam mlode 3-4cm rybki. zalecane jest karmienie warzywami w sensie ma to pozytywny wplyw na ryby czy nie ma znaczenia i jest to tylko urozmaicenie ik menu? Chodzi mi o to czy np. dobrze jest raz lub dwa w tygodniu wrzucac pokarmy z agrodka, czy jak zastapie to innym rodzajem granulatu, platkami to bedzie o samo?

Nie rozumiem drugiej części postu o zastąpieniu granulatu. Chodzi Ci o zamianę na płatki czy warzywa zamiast granulatu?

Opublikowano
12 minut temu, Mortis napisał:

Warzywa to warzywa, pokarm w płatkach czy granulacie jest inaczej zbilansowany, ale jak najbardziej możesz warzywko podać jako urozmaicenie.

 

Nie rozumiem drugiej części postu o zastąpieniu granulatu. Chodzi Ci o zamianę na płatki czy warzywa zamiast granulatu?

Chodzi mi np o to ze jak by  3-4 karmienia w tygodniu zastapic warzywami to czy niesie to za soba korzysci, czy nie ma to zadnego wplywu i jedynym czynnikiem jaki się zmienia to urozmaicenie. Wiadomo ze sa pokarmy wybarwiajace i energetyczne, jak się ma do tego warzywo - mniej wiecej obojetne?

Ludziom wpaja się ze warzywa to witaminy i bedzie się zdrowszym :lol:

Nie wiem np. zielony groszech na wybarwienie koloru zielonego a marchewka na czerwony :lol: (zart oczywiscie)

Opublikowano
2 minuty temu, mlody.czub napisał:

Chodzi mi np o to ze jak by  3-4 karmienia w tygodniu zastapic warzywami to czy niesie to za soba korzysci, czy nie ma to zadnego wplywu i jedynym czynnikiem jaki się zmienia to urozmaicenie. Wiadomo ze sa pokarmy wybarwiajace i energetyczne, jak się ma do tego warzywo - mniej wiecej obojetne?

Ludziom wpaja się ze warzywa to witaminy i bedzie się zdrowszym :lol:

Nie wiem np. zielony groszech na wybarwienie koloru zielonego a marchewka na czerwony :lol: (zart oczywiscie)

Marchewka na pewno ma wpływ na kolor bo ma w sobie karoteny.

Co do reszty to jednak pokarmy suche mają inne kompozycje składnikowe niż samo warzywo. Nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie czy warzywo jest mniej więcej obojętne,bo ryby potrzebują i białka i tłuszczy, są suszone glony i wiele innych składników, których w surowych warzywach raczej nie uświadczysz.

Opublikowano

Ja jestem zdania, że karmienie warzywami jest zbędne. Nie przesadzajmy z tym urozmaicaniem. Pokarmy premium typu OSI, NLS, NORTHFIN czy TROPICAL SOFT LINE są na tyle wartościowe i dobrze zbilansowane, że moim zdaniem można oprzeć dietę tylko na tych pokarmach.

  • Dziękuję 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.