Skocz do zawartości

Strefa brzegowa- "Roślinne Malawi"


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiem że wielu z Was uzna ''roślinne" Malawi za pomyłke bo przecież "malawi to malawi" no ale ja chce zbudować sobie coś po swojemu...zbiornik rozkręca się od 3 tyg od początku były roślinki i to dość przeróżne nurzańce, anubiasy ale także z innego biosystemu np. Żabienica B która na razie rośnie bardzoo dobrze. I stąd pytanie do ludzi ktorzy troche bawili się roślinkami w malawi. Zastanawiam się czy moje szczęście z roślinkami jest tymczasowe i roślinki nie będa chować się dobrze w trudnych warunkach panujących czy problem bardziej gdy wpuszcze ryby i ogołącą mi je do zera? Bo moim zdaniem to troche temat z stylu "ilu akwarystow tyle opinii" reguł całkowitych tutaj nie widze.


PS. z Waszego doświadczenia w malawi jaki nawóz do roślin najlepszy i czy karmienie ryb dodatkami extra roślinnymi coś pomoże?


planuje obsade jednogatunkową saulosi


pozdrawiam

Opublikowano

Nie wiem jak będzie u ciebie ale u mnie saulosi ogołocą każdą roślinę bez wyjątku , jedynie cryptokoryna się trzyma jakoś :lol: Więc nie wiem jak sprawdzi się akwarium rosline .


P.S A tak moim prywatnym zdaniem do roślin to nadają się neony a nie pyszczaki


pozdro

Opublikowano
z Waszego doświadczenia w malawi jaki nawóz do roślin najlepszy i czy karmienie ryb dodatkami extra roślinnymi coś pomoże?


planuje obsade jednogatunkową saulosi


pozdrawiam



No ni w ząb nic z tego nie rozumiem ???

Opublikowano

Ale czego nie rozumiesz?


Jaki nawóz do roślin byłby najodpowieniejszy Waszym zdaniem?


I czy karmnienie ryb np. nie wiem pocięta sałąta może odciągnąć je choć troche od roślin

Opublikowano

Złotą symfonię stosowałem przez pół roku... efekt jak bez niej od 3 lat malawi nie przetrwała z moimi saulosi żadna roślina choć dietę mają bardzo uroizmaiconą. Każdy nurzaniec praktycznie po 2 miesiącach był juz tak obskubany, że zaczynał gnić.

Opublikowano

Z roślinami to jak sam wiesz ciężko, bo większosć mbuny z nimi sobie całkiem dobrze radzi ciągle je pojadając, non-mbuna może wykopać ale ja też od zawsze i to we wszystkich baniakach coś zielonego mam, wiec da rade ale ciężko. Imho oprócz ryb groźne sa glony a Malawi bez glonów są w mniejszości a rośliny "malawijskie" jak aniubiasy które wolną rosną to jak glon je pokryje to padną. U mnie najlepiej się sprawdza [mogą byc błedy w nazwach ale nie chce mi się sprawdzać pisowni] Valisneria bo w jednym akwa rośnie jak oszalała a w drugim też dobrze idzie, padła mi tylko w trzecim ale tam jest Cryptokoryna i to ona wykończyła Valisnerie. Aniubiasy sobie powoli rosna ale trzeba pamietać że jak jakiś glon sobie na nich urośnie to tzreba oczścić liście. Nieźle też daje rade Microsorium i w przypadku tej rośliny trzeba pamietac że ona często praktycznie w pierwszym momecie moze całkiem paść i soatanie taki zabiedzony korzonek a po paru tygodniach odbije więc trzeba jej dac czas.

Co do nawozu to niewiele pomagaja ja daje czasami Florene w płynie z Sery oraz też z sery takie tabletki nawozowe do zakopania w grunt

Opublikowano

No łatwo nie jest:) Ale całkowicie zrezygnować z roślin jakoś mi ciężko. A co do glonów na roślinach, no ja ciągle przeżywam mały atak okrzemków również na jakiś pojedynczych roślinkach i właśnie nie wiem czy usuwać je z liści i czy jest w ogole sens. Słyszałem też teorie żeby wyciagać roślinke z akwarium do słoika z woda która zakrywa tylko korzenie i wykończyć tak glony...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witajcie moi drodzy za 2 miesiące przychodzi moje nowe akwarium 200x80x70 wiec pora na dobór obsady. Mam nadzieje ze znajdą się jacyś specjalisci ktorzy cos podpowiedzą w tym temacie. Wybór padł jak w temacie na non mbuna a konkretnie na : Placidochromis sp. "blue otter"   (wyjadacz) Lethrinops albus ( grzebacz ) Copadichromis borleyi „Mbenji” ( lub ewentualnie Copadichromis sp. „virginalis gold”)  (toniowiec) Labidochromis caeruleus („yellow”) (skalniak)   Otopharynx tetrastigma * podoba mi się również Otopharynox Lithobates Black Orange Dorsal tylko nie pasuje mi za bardzo do obsady, duzo w internecie sprzecznych informacji choćby dotyczących temperamentu czy terytorializmu. Załozenie bylo takie zeby zbiornik był maksymalnie reprezentatywny z jak najwieksza iloscia wybarwionych samców. Tu pojawia się wazne pytanie w przypadku zaproponowanej obsady na ile samców i samic moge sabie pozwolić ??  Starałem się dobrać obsadę spokojną o podobnych upodobaniach pokarmowych i różnych upodobaniach terytorialnych ( jak na akwarium oczywiscie ) i róznym zachowaniem.  Czy powyzsza obsada ma sens czy moje załozenia nie są błędne  ???
    • U mnie lek na płochliwość to przerybienie lub dodanie non-mbuny która u mnie nigdy nie była płochliwa. W momencie kiedy mbuna ciągle przestraszona siedziała pochowana to non-mbuna jak gdyby nigdy nic ciągle pływała po całym akwa, pod lustrem wody i przy miejscu karmienia zwłaszcza jak ktos podchodził do akwa to od razu kotłowanina przy przedniej szybie w miejscu karmienia. W ten sposób mbuna uczy się od non-mbuny takiego zachowania i płochliwość ustępuje.
    • I oczywiście data ważności testów zachowana
    • Zmierzyłam powtórnie, test na azotany wytrząsałam przez 1min, wyniki takie same, NO3 nadal pomiędzy 1 a 5.
    • Jeśli możesz to zrób też pomiar na wodzie z innych źródeł - kranica, mineralna, z innego akwarium, etc. i porównaj, jeśli wszystkie wyjdą podobnie, to albo źle testujesz albo test wadliwy.  Sprawdź też datę ważności na dnie pudełka. Nie wiem jak z innymi, ale u JBL przeterminowane testy są tylko do wyrzucenia. 
    • @Tomasz78 może tak jak mówisz była to trefna partia. Na forum więcej osób się skarżyło na ten test więc zdecydowałem się zakupić po prostu Zooleka.
    • Trafiłeś na jakąś wadliwą partię. U mnie test NO3 spisuje się bardzo dobrze pod warunkiem że stosuję się do starej instrukcji, czyli wstrząsanie 1 minuta. Pomiar wody w akwa przed podmianką 30, woda z kranu 1-3, także logika tu jest, dodatkowo wspomagam się testem salifert i wyniki są takie same. Można się tylko domyślać co JBL odpie...lił z ta nową instrukcją, może starzy pracownicy co ten test wymyślili odeszli/zostali zwolnieni... nowi pracownicy pojęcia niemają co robią... trudno stwierdzić co tu się stało. Nie może Ci się wydawać, żeby pomiar był dokładny musi być dokładnie 1 minuta silnego wstrząsania, nastepnie czekasz 10 minut do całkowitego rozwinięcia koloru.
    • Czyli kucie i wylewka sprawa jasna w takim razie  a stelaż z suporexu  8 czy 12 i na to blat ma sens ? Bo widziałem w necie kilka takich zdjęć ale nie znam nikogo osobiście żeby podejrzeć i zobaczyć jak to wygląda w praktyce z otwarciami na kable, rury od filtra itd
    • Ja miałem trzy razy taką sytuację, która za każdym razem trwała od tygodnia do dwóch. - pierwsza - przyczyną tak jak u @hilux był wyjazd wakacyjny, - druga - przyczyną było polowanie siatką na kilka określonych ryb, - trzecia (najśmieszniejsza) - zwykle ubieram się w jakieś stonowane kolory, założyłem pomarańczową koszulkę do biegania i poszedłem nakarmić ryby  Myślałem, że się pozabijają o skały! Przez tydzień tak reagowały na podejście do zbiornika.  @Maciek 1205 Nie podałeś nigdzie informacji jak długo ryby pływają u Ciebie?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.