Skocz do zawartości

Moje Malawi nr 2 - 120x40x50 - 240 litrów


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Dnia 21.03.2017 o 14:40, pozner napisał:
Dnia 21.03.2017 o 14:16, egon44 napisał:

myślę o grzałce Aquael COMFORTZONE GOLD z termostatem 250W (wg zaleceń producenta dla zbiorników 180 - 250 litrów, wiec u mnie chyba trochę na styk?).

Grzałkę zostaw na koniec jako ewentualność. Może się okazać, że nie będzie potrzebna.

Chciałbym wrócić do kwestii grzałki.. - jaką najniższą temperaturę w baniaku mogę przyjąć, jako akceptowalną dla pyszczaków? Teoria mówi jedno, a co dopuszcza praktyka/doświadczenie? 
Na tym etapie nie mam jeszcze zakupionej grzałki pod ten zbiornik i nie wiem, czy "awaryjnie" kupować, uruchomić zbiornik, wpuścić ryby i obserwować.. (?)

Opublikowano

A masz u siebie grzałkę, czy też np. ekspozycja pomieszczenia, w którym masz akwarium pozwala na dobre nasłonecznienie/dogrzanie pomieszczenia, przez co temperatura otoczenia podtrzymuje odpowiednią temp. wody w akwarium?
Chciałbym spróbować uniknąć grzałki, albo.. zabudować ją łupkami, póki jeszcze mogę.. , np. poprzez położenie grzałki nad dnem i zabudowanie jej "tunelem"/daszkiem/a'la wąską półką z łupka, zaś przewód ukryty w piasku i puszczony pionowy narożnikiem akwarium pod pokrywę.

Nie wiem jak podejść do tematu przyznam szczerze. 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
50 minut temu, luck83 napisał:

Chciałbym wrócić do kwestii grzałki.. - jaką najniższą temperaturę w baniaku mogę przyjąć, jako akceptowalną dla pyszczaków? Teoria mówi jedno, a co dopuszcza praktyka/doświadczenie? 

Cytat z książki "Malawi - piękno i pasja" Krzysztofa M. Kaźmierczaka ,który znajduje się w necie za zgodą autora:

"W górnych warstwach wody jeziora Malawi temperatura wynosi w zależności od pory roku - od 23 do 29 stopni C, a w głębinie do 20 stopni. Do hodowli pyszczaków w akwarium wskazane jest utrzymywanie temperatury na poziomie 24-28 C.

Dobowe wahania temperatury w akwarium (wywołane np. dodatkowym grzaniem w ciągu dnia, jakie daje oświetlenie) nie wpływają negatywnie na ryby. Malawijskie pielęgnice, w odróżnieniu od ryb z jeziora Tanganika, są także odporne na wysokie temperatury w okresie letnim, gdy podczas upałów woda w akwarium przekracza 30 stopni C. 

Tolerancja pyszczaków na różnice temperatury ma jeszcze jedną zaletę. Podczas okresowej częściowej podmiany wody, ta którą nalewamy, nie musi mieć takiej samej temperatury jak woda w akwarium. Kilkustopniowa różnica nie przynosi rybom żadnych szkód. "

 

U mnie w praktyce temperatura w akwa wynosi między 26C a 27,1C. W okresie upałów potrafi skoczyć do 30C i wtedy dopiero ją zbijam.

Opublikowano
1 godzinę temu, luck83 napisał:

Chciałbym wrócić do kwestii grzałki.. - jaką najniższą temperaturę w baniaku mogę przyjąć, jako akceptowalną dla pyszczaków? Teoria mówi jedno, a co dopuszcza praktyka/doświadczenie? 
Na tym etapie nie mam jeszcze zakupionej grzałki pod ten zbiornik i nie wiem, czy "awaryjnie" kupować, uruchomić zbiornik, wpuścić ryby i obserwować.. (?)

Na razie bym się kwestią grzałki nie przejmował...

Zobaczysz po paru dniach jak zalejesz zbiornik jaką będziesz miał rzeczywistą temperaturę wody w zbiorniku...

Opublikowano (edytowane)

Potwierdzam.

Przy okazji - jeśli jesteś zainteresowany (lub ktoś z pozostałych Forumowiczów :), to mi zostało około 20-25 kg łupka filitowego (na tło) i jakieś 40kg czarnego łupka filitowego w bryłach różnej wielkości i kształtu (na aranżację baniaka). Mogę przesłać zdjęcia zainteresowanym na maila.


 

Edytowane przez luck83
Opublikowano

W dniu dzisiejszym zalałem nowy zbiornik. Zgodnie z instrukcjami kolegów i koleżanki, wykonałem wszystkie czynności po kolei.

Udało mi się wlać większość wody z dotychczasowego malawi 112l, tym samym akwarium 240-litrowe wypełniłem wodą w ilośc ok 1/4 objętości. Resztę wody wlałem ustrojstwem. Dodałem jedną ampułkę probidio i włączyłem filtrację + cyrkulację, zgodnie radą kol. AndrzejWalb.:

Filtracja biologiczna to HW302 ze złożami: koszyk 1: ceramika, koszyk 2: seachem matrix, koszyk 3: JBL phosex ultra. 
Filtracja mechaniczna: prefiltr HW-603. 
Cyrkulator: Jebao/Jekod RW-4
Oświetlenie: Aquael Retrofit barwa 10000K.

Podłoże: piasek kwarcowy 1mm z castoramy
Wystrój: tło i aranżacja - łupek filitowy

 

Upłynęły trzy godziny, zmierzyłem parametry:
Temp: 25 st. (nie mam grzałki, zobaczę, może nie będzie konieczna)
pH - 8
GH - 10
KH - 8
NH4 - 0,2
NO2 - 0,05
NO3 - 5
PO4 - 0

Zaniepokoiło mnie NH4, czy to normalne w kontekście działań jakie wykonałem (proces przesiadki, wlanie starej wody - trochę syfu pewnie przelało się warstwy żwirku) ?
Ponieważ ryby były 4-5 godzin we wiadrze, co prawda filtrowanym, to zdecydowałem się je przenieść do akwarium. 
Profilaktycznie dałem Seachem Prime, w ilości zalecanej przez producenta.

Reasumując, moje pytanie brzmi: czy i co robić dalej z tym NH4?

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Sprzedam dorosły harem Labeotropheus fuelleborni katale 1+7 F1 ( 3 samice OB, 2 samice O oraz 2 samice BB) wielkość ok 12-13cm ryby zakupione w renomowanej hodowli , karmione pokarmem klasy premium. Zapraszam do kontaktu.
    • Właśnie dostałem mam nadzieję bardzo dobrą wiadomość od Aquaela i od razu chciałem się z wami tym podzielić: "Dzień dobry, tak, rurki są już prawie gotowe. Pojawią się w sprzedaży za około 2 miesiące. Pozdrawiamy" Myślę,że nie tylko ja czekałem na taką wiadomość i to prosto od producenta. Pozdrawiam  Robert 
    • To bardzo ciekawe.Byłoby świetnie. Wczoraj wysłałem do Aquaela maila z pytaniem czy coś mają w planach dotyczących zmian w wylotach i wlotach na węże 19/25.Zobaczymy czy coś odpiszą.
    • Internet mówi, że to jedyny sensowny zamiennik w dostępnej cenie. Użytkownicy sobie chwalą te rozwiązanie. Koszt niewielki - można sprobowac Ja sam się wstrzymałem gdyż chodzą słuchy, że Aquael ma wypuścić całkowicie nowy osprzęt do tych filtrów
    • Gdyby chodziło o węże 16/22 tak jak jest to w przypadku Ultramaxa 1500 to by nie było problemu bo bym zamontował zestaw rurek przelewowych Aquael i po problemie.Te "laski Mikołaja" to nie dla mnie.Niestety Aquael nie robi na tą chwilę takich rozwiązań dla węży 19/25.  
    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.