Skocz do zawartości

Parametry wody a ograniczone podmiany wg kolegi Greekzi


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Dnia 15.02.2017 o 11:24, Pleziorro napisał:

tylko cotygodniowe podmiany po 10-15% a po kilku z nich i zaobserwowaniu startu Purolite zmniejszenie podmian do comiesięcznych.

I skończy się jak u innych KH>10n i pH na poziomie 7,5. Nie można niestety zapominać, że azot i fosfor nie są jedynymi związkami zanieczyszczającymi wodę.

Opublikowano
53 minuty temu, Greekzi napisał:

I skończy się jak u innych KH>10n i pH na poziomie 7,5. Nie można niestety zapominać, że azot i fosfor nie są jedynymi związkami zanieczyszczającymi wodę.

możesz rozwinąć ? nie to żebym się czepiał, po prostu chętnie poczytam :) 

Opublikowano

Jasne, chętnie bo to dość frapujący problem przy ograniczaniu podmianek i staram się na forum zawsze o tym wspominać, gdy jest okazja :)

Mianowicie - znamy zależność pomiędzy pH, KH i ilością CO2 w wodzie. W internecie z łatwością można znaleźć tabelki, obrazujące to zagadnienie: http://tiny.pl/gf9mh. Znając KH i nie dozując CO2, z dużym przybliżeniem jesteśmy w stanie powiedzieć jakie będzie pH, gdyż CO2 utrzymuje w wodzie pewne stężenie, wynikające z jego zawartości w powietrzu (tzw. stężenie równowagowe). To stężenie będzie równe np. 0,58ppm - dla zawartości w powietrzu na poziomie 0,038% (czyli 380ppm), takim jak jest przeciętnie w powietrzu. Oczywiście w pomieszczeniach będzie więcej - przykładowo będzie to 1,52ppm dla zawartości w powietrzu 0,1% czyli 1000ppm. Niestety przyjmując takie wartości w tabelce raczej dojdziemy do nierealnych wyników - dzieje się tak dlatego, że woda w akwarium nie jest idealnie czysta i występują w niej różne substancje, które nam tę wodę będą w lekkim stopniu zakwaszać/buforować na jakimś niższym poziomie. Dlatego w praktyce, dla dobrze utrzymanej, czystej wody w akwarium szukamy raczej wartości około 3ppm CO2, w porywach do 4ppm. Przykładowo dla KH=5n, pH wyniesie nam około 7,6-7,7. Oczywiście nie zawsze tak będzie - przykładowo gdy wodę potraktujemy torfem to ją zakwasimy i będzie ona znacznie bardziej kwaśna niż by to mogło wynikać z tabelki.    

Tutaj dochodzimy do sedna - patrząc na to jakie parametry wody uzyskują akwaryści ograniczający podmianki widzimy że ta woda ewidentnie jest nienaturalnie zakwaszona. Oczywiście  bardziej lub mniej - tu nie ma reguły, nie jesteśmy w stanie ogarnąć wszystkich zależności, które zachodzą w wodzie. Dlaczego jest zakwaszona - miedzy innymi przez rozkład materii organicznej, w wyniku którego pochodzą kwasy humusowe. Związki amonowe z kolei zawierają wodór - potem w wyniku nitryfikacji dostajemy azotany, ale pamiętamy że purolite to anionit, więc wymienia nam aniony, a kationy wodorowe zostają. Dlatego właśnie niska wartość pH jaką uzyskujemy przy danym KH jest dla nas ostrzeżeniem, że coś się dzieje nie tak, że być może woda jest mało świeża. A na forum nagminnie widuję podane parametry, typu KH=10 i pH 7.5-7.6, a powinno być na poziomie około 8,0. Oczywiście nie próbuję tutaj stwierdzać czy takie pH jest ok dla pysi czy nie, bo tego nie wiem (wiem tylko, że w Jeziorze jest to ok. 8,5), natomiast zwracam jedynie uwagę na to, że stosunkowo niskie pH przy danym KH jest wskaźnikiem, mówiącym nam wiele o świeżości wody.

Jedyne co trzeba, to uświadomić sobie, że cała ta zabawa nie jest taka prosta, że mamy tylko azotany i fosforany - że możemy je sobie usunąć różnymi cudami i mamy spokój. Nie nie - to wszystko jest bardziej złożone. I co ważne, nie stwierdzam tu, czy substancje mające bezpośredni wpływ na zakwaszenie wody mają negatywny wpływ na ryby - ale zapalają alarmowe światełko, że woda nie jest czysta. A jak nie jest czysta to ryzyko jakichś problemów rośnie - chociażby może być w niej zwiększona ilość inhibitorów wzrostu. Dlatego purolite, czy inne sposoby na usuwanie azotu, a także sposoby na fosfor, powinny być używane jako ewentualna pomoc, a nie jako podstawę do ograniczenia podmian. A jeśli komuś się nie chce zrobić prostej podmianki to niech przypomni sobie, że gdzieś ktoś zbiera sobie właśnie RO w tej samej ilości, żeby zrobić podmiankę w swoim BW ;) No i świadomość, że ryby pływają we własnych odchodach jest chyba słaba :) Sam wszystkie swoje zbiorniki opieram na rzęsie i mógłbym nic nigdy nie podmieniać - bo to wycina azot i fosfor do cna. Ale mimo to robię to nie patrząc na ten azot i fosfor zupełnie. Aha - pomiar przewodności wody przydaje się też w kontekście gromadzenia się w niej różnych syfków ;) 

Opublikowano

Piękny wywód tylko zupełnie nie na temat. Co to ma do wody oligoceńskiej?

Plezi właśnie chce robić podmianki wodą oligoceńską.

Rzęsa jak pisze Michał u nas nie ma racji bytu - no najwyżej dobę. Jesteśmy na forum Malawi a nie u roślinnych. Młodzianek przeczyta i jeszcze uwierzy w ta rzęsę.

A to pH 7,6-7,7 przy KH 10 maja wszyscy ci co robią podmianki co tydzień nawet po 20% - czyli opierając na tym twoim wywodzie nasuwa się wniosek - ci co podmieniają co tydzień stale mają nie świeżą starą ciągle wodę  jednak całą do wymiany.

A to nie prawda.  Nasze baniaki to w porównaniu do innych biotopów jednak mocno szambiaste są bo takie mamy ryby bez roślin i rzęsy i dlatego takie proporcje KH i pH nawet w świeżej wodzie szybko się ustalają same.

Woda oligoceńska jak każda ze studni głębinowej wymaga rozprężenia do ciśnienia atmosferycznego i  natlenienia bo tam głęboko brak tlenu a dużo dwutlenku węgla - i to wszystko co Plezi powinien zrobić zanim ją wleje do baniaka. Wystarczy więc ją odstać 24h i sama osiągnie parametry właściwe.  W wodociągach proces natleniania i tym samym odżelaziania w piasku to pierwsze co robią z wodą pobraną z głębinowego ujęcia.

Ta z SGGW jest doskonała. 

Polecałem ją i Michałowi i Rafałowi by sprawdzić czy im po zmieszaniu ich Ursynowskiej kranówy z tą oligoceńską Purolite ruszy bo ta oligoceńska ma siarczany =0 ppm a te siarczany są podejrzewane o blokowanie pracy Purolite.

Czekam na zastosowanie i wnioski koledzy.

 

 

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, michal_j napisał:

masz oddzielny zbiornik z rzęsą (na zasadzie hydroponiki) ? czy po prostu pływa po powierzchni wody ?

w Malawi raczej za długo by nie pożyła ;)

Mam ją w akwarium. Też mam żarłoczne ryby wszystkożerne i też ją konsumują, ale rzęsa na tyle zwiększa swoją objętość, że nie ma problemu. Nie wiem jak w Malawi, pewnie też zależy od ryb. W każdym razie ja tutaj niczego nie proponowałem, tylko dawałem przykład, że mimo braku jakichkolwiek problemów z azotem i fosforem nie wnioskuję, że woda nie wymaga podmiany ;)

 

47 minut temu, deccorativo napisał:

Piękny wywód tylko zupełnie nie na temat. Co to ma do wody oligoceńskiej?

Zechciej łaskawie zauważyć, że napisany został na prośbę Kolegi.

A poniższej wypowiedzi aż żal mi komentować:

47 minut temu, deccorativo napisał:

A to pH 7,6-7,7 przy KH 10 maja wszyscy ci co robią podmianki co tydzień nawet po 20% - czyli opierając na tym twoim wywodzie nasuwa się wniosek - ci co podmieniają co tydzień stale mają nie świeżą starą ciągle wodę  jednak całą do wymiany.

A to nie prawda.  Nasze baniaki to w porównaniu do innych biotopów jednak mocno szambiaste są bo takie mamy ryby bez roślin i rzęsy i dlatego takie proporcje KH i pH nawet w świeżej wodzie szybko się ustalają same.

To, że nie ma roślin i ryby są brudzące (które to stwierdzenie też jest bezsensowne, bo od ilości wrzucanej materii do akwarium wynika "brudzenie", a ilość ta zależy od nas) Twoim zdaniem uprawnia do posiadania "szambiastej" wody? Brak słów, współczuję rybom, które masz pod opieką... Na szczęście widuję na forum przykłady, że ludzie potrafią mieć wzorowy stosunek odczynu i zasadowości. A to, że niektórzy nie mają takiego mimo podmian? Niczego to nie dowodzi, skoro są tacy którzy ten stosunek mają ok. Pewnie wciąż za mało podmieniają.

Edytowane przez Greekzi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Moim zdaniem, nie ma co chłopaka namawiać na jakieś duże akwarium. Niech zacznie spokojnie - akwarium 240l też już jest spoko na początek przygody. Można w nim śmiało trzymać 3 gatunki mbuna, zaznajomić się z biotopem, nauczyć obsługi akwarium oraz pielęgnować ryby. A jeżeli złapie bakcyla, to zawszę ten zbiornik można sprzedać i iść w większy. Co do nośności stropu - to uważam, za akwarium do 500kg. Może stać byle gdzie i każdy strop to wytrzyma. Oczywiście jak podłoga jest nie pewna, to można położyć płytę np. OSB 22mm. Tam gdzie ma stać akwarium, aby było stabilnie. Ja tak właśnie zrobiłem, tylko moje akwarium jest dużo większe, bo 1047l. Dom mam szkieletowy i u mnie strop też jest z płyty OSB. Inny przykład - czasami podczas imprezy rodzinnej siadają 4 osoby na wersalce, w tym może usiąść 3 grubych wujków. Wersalka jest wsparta tylko punktowo do podłogi i jeszcze nie słyszałem, aby ktoś z takim meblem spadł piętro niżej. Jak sobie składamy życzenia podczas no. Imprezy urodzinowej, to też czasami w kolejce czeka sporo osób w przedpokoju i jakoś nikt nie wpada do piwnicy. A czasami bywa, że jest między nami ktoś, który waży grubo ponad 100kg i stoi tylko na małej powierzchni swoich stóp 
    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.