Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Aby poprzednicy nie czuli się samotni i ja dołożę kilka linijek od siebie :)

Przygoda z Malawi rozpoczeła się u mnie w lutym zeszłego roku.

Akwarium stanowi klasyczna 375l (150x50x50).

Filtracja narurowa, wspomagana Jebao RW8. Oświtelenie LED na modułach RGB + W ze sterwonikiem Romka, tło DIY 3D.

 

Początkowo obsadę tworzyły :

Placidochromis mdoka white lips 10 szt;

Labidochromis Caeruleus yellow 11 szt;

Copadichromis Borleyi Kadango Red Fin 10szt;

Oczywiście jak to bywa, Matka natura wyrobiła sobię selekcje z której pozostało :

Placidochromis mdoka white lips w układzie 4+3

Labidochromis Caeruleus yellow 0+4

Copadichromis Borleyi Kadango Red Fin 0+1.

Kilka miesięcy później otrzymałem w "spadku" dwóch nowych lokatorów.

Dzięki uprzejmości kolegi Karola, który rozszyfrował, iż są to Labidochromis Hongi Red top samiec i Iodotorpheus Sprengerae samiec.

Ryby miałem oddać do Zoologa, jednak ciągle brakowała czasu, więc się zadomowiły i pływają do dziś.

Z biegiem czasu i pustką po kaprysach Matki natury, po rozmowie z Wojtkiem (Hari) postanowiłem dokupić 6 sztuk Copadichromis Chrysonotus w układzie 2+4. Niestety i tutaj były ofiary...

Ryby zakupionę tak jak i reszta obsady w TM.

Kolejnym krokiem, było dokupienie samca Labidochromis Caeruleus yellow, aby "panną", żyło się lepiej :) Oczywiście na efekty długo czekać nie trzeba było :) Po kilku dniach 2 samice inkubujące.

Na ten moment obsada wygląda następująco:

Labidochromis Caeruleus yellow 1+4 (+ jeden maluszek zaobserwowany wczoraj [a może i więcej])

Copadichromis Borleyi Kadango Red Fin 0+1.

Placidochromis mdoka white lips w układzie 4+3

Copadichromis Chrysonotus 2+1

Labidochromis Hongi Red top 1+ 0

Iodotorpheus Sprengerae 1+ 0

 

 

Edytowane przez eljot
  • Dziękuję 4
Opublikowano
4 minuty temu, timi napisał:

No to, żeby nie być "gorszym" od pozostałych, zapodaj jakieś "video" ;)

Wrzucę dziś wieczorem :) jak z pracy wrócę :)

Opublikowano (edytowane)
32 minuty temu, Merlot napisał:

Oczywiście jak to bywa, Matka natura wyrobiła sobię selekcje z której pozostało

Matka natura jest zawsze najciekawsza:

a/ choroby

b/ boat i inne "pogranicza psychologiczno-zdrowotno-niejedzeniowe"

c/ pobicia

d/ wyłowienia ze zbiornika z innych przyczyn (w tym estetycznych)

Proszę uprzejmie o wypełnienie powyższej ankiety:icon_smile:

PS. Chętnych do zakładania wątków o życiu w swoich akwariach - uspokajam. Nie będę więcej nikogo męczył wypełnianiem żadnych ankiet. Przynajmniej się postaram:icon_smile: Bardzo się postaram:icon_smile:

Edytowane przez tom77
dodanie PS
Opublikowano

Właśnie Tomku tu jest problem,

Choroby odpadają, pobicia, też raczej nie wchodzą w grę, tym bardziej że Copadichromisy były większe od reszty.

Więc trudno określić co mogłobyć przyczyną

Opublikowano (edytowane)
48 minut temu, Merlot napisał:

Copadichromis Borleyi Kadango Red Fin 10szt;

Oczywiście jak to bywa, Matka natura wyrobiła sobię selekcje z której pozostało :

(.............................)

Copadichromis Borleyi Kadango Red Fin 0+1.

To mnie intryguje. Też mam młode Kadango i jakoś nie wydaje mi się, by nawet w towarzystwie większych ryb, mogły mieć problemy z "pogranicza psychologiczno-zdrowotno-niejedzeniowego" albo pobiciowego.

Więcej Cię nie będę męczył:icon_smile:

PS. Obstawiam chorobę lub wyłowienie, ale życie pełne jest niespodzianek.

Edytowane przez tom77
dodanie PS
Opublikowano
Teraz, tom77 napisał:

To mnie intryguje. Też mam młode Kadango i jakoś nie wydaje mi się, by nawet w towarzystwie większych ryb, mogły mieć problemy z "pogranicza psychologiczno-zdrowotno-niejedzeniowego" albo pobiciowego.

Więcej Cię nie będę męczył:icon_smile:

Widzisz, też się ciągle nad tym zastanawiam, samce zaczeły się wybarwiać jeden po drugim, i nagle jeden po drugim zaczeły padać

  • Dziękuję 1
Opublikowano
2 godziny temu, Merlot napisał:

Widzisz, też się ciągle nad tym zastanawiam, samce zaczeły się wybarwiać jeden po drugim, i nagle jeden po drugim zaczeły padać

To dziwne, to są na prawdę odporne ryby. Żeby padło 9 na 10 to jest coś bardzo dziwnego. Też je miałem krótko i chowały się świetnie. Wszystkie ryby pochodziły z jednego źródła?

Opublikowano
Godzinę temu, pozner napisał:

To dziwne, to są na prawdę odporne ryby. Żeby padło 9 na 10 to jest coś bardzo dziwnego. Też je miałem krótko i chowały się świetnie. Wszystkie ryby pochodziły z jednego źródła?

Tak wszystkie były z TM

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.   Podmiana.pdf
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
    • Parametry wody to: NO2 - 0,25mg/l NO3 - 25mg/l Twardość całkowita  GH - 3dH - mam uzdatniacz Twardośc węglanowa KH - 20dH ph - 8,0 Cl2 Chlor - 0mg/l   Przed uzdataniaczem mam GH - około 6-7dH I myślę by przed podmiana przefiltrować bardziej pozbyc się azotynów najwyzej dodac do wody seachem cichlid lake salt + malawi buffor
    • A jakie masz parametry wody w kranie, że aż tyle tego szpeju potrzebujesz?
    • Pytanie zrobił bym zestaw składający się z : - 3x obudowa https://sklep.osmoza.pl/obudowa-gw-kp10-14-p-138.html w pierwszej obudowie dał bym filtr do 1mikrona https://sklep.osmoza.pl/wklad-polipropylenowy-gw-ps1-10-p-1580.html w drugiej obudowie węgiel https://sklep.osmoza.pl/wklad-weglowy-blokowy-gw-bl-10-p-732.html w trzeciej obudowa na złoże https://sklep.osmoza.pl/obudowa-gw-e-10c-p-1751.html + https://sklep.osmoza.pl/zloze-do-usuwania-azotanow-a520e-p-461.html wszystko zepnę to https://sklep.osmoza.pl/stelaz-plastikowy-ptbt-1-p-2532.html by trzymało się kupy + złączki aby się wpiąć w kran lub słuchawkę, wodę będę nalewał do wiadra i z wiadra do akwa by nie ciągnąc mega dużo węża. Czy taka konfiguracja będzie okej czy wystarczy tylko węgiel + złoże A520e, wydaje mi się że lepiej wstępnie przefiltrować by nie zapychał się węgiel. Czy będzie okej??
    • Witajcie, po wielu latach czekania zaczynam bawić się w Malawi ,na początek trochę zdjęć. Akwarium kleił niezawodny Marcin Horosz akwaria pro ,szafka zaprzyjaźniony stolarz ,kamienie moje osobiste z ogrodu.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.