Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No właśnie o to mi chodzi :) czyli jednak trzeba ciąć kabel żeby do tego ustrostwa przykręcić. W sumie niedogodność żadna. Jedyne zagrożenie jakie widzę to to że mój falownik nie zawsze startuje po odcięciu zasilania ;/

Opublikowano

Można by zrobić taki pod akwarystów. Tylko jak to powinno być podłączane?  Bo takie złącza jak są w tym kicie AVT, to słabo bo trzeba ciąć przewody. Podoba mi się patent z wyprowadzeniem przełącznika, bo można go sobie zamontować gdzie się chce. Taki prosty układzik to można by zrobić w cenie tego kitu AVT, ale już z obudową z drukarki 3D. Tylko musiałby to być zestaw do samodzielnego montażu, bo to 230V i nie opłaca się robić certyfikatów na to. Taki "zestaw edukacyjny".

Opublikowano
Można by zrobić taki pod akwarystów. Tylko jak to powinno być podłączane?  Bo takie złącza jak są w tym kicie AVT, to słabo bo trzeba ciąć przewody. Podoba mi się patent z wyprowadzeniem przełącznika, bo można go sobie zamontować gdzie się chce. Taki prosty układzik to można by zrobić w cenie tego kitu AVT, ale już z obudową z drukarki 3D. Tylko musiałby to być zestaw do samodzielnego montażu, bo to 230V i nie opłaca się robić certyfikatów na to. Taki "zestaw edukacyjny".


Lepiej po prostu na 12V. Kto ma ledy to mu wsio ryba. Albo na 5V ze złączem microusb do zasilania ze starej ładowarki.

Wysłane z telefonu

Opublikowano

Przecież jest już gotowe rozwiązanie w obudowie  ( moje rozwiązanie ) .Wyprowadzasz tylko przełącznik i nic więcej nie trzeba robić . Montujemy w szawce ,pod szawką ,nad szafką gdzie tylko sobie zachcecie i po problemmie.

 

Opublikowano
Dnia 21.01.2017 o 19:50, Damian780425 napisał:

Przecież jest już gotowe rozwiązanie w obudowie  ( moje rozwiązanie )

Faktycznie Damian jest prekursorem rozwiązania funkcji feed na wszystkie urządzenia w akwarium które wymagają tego.

Rozwiązanie Damiana jest skuteczne ale wymaga zamontowania przełącznika lub  przycisku który wyłącza napięcie sieci 230V a tego raczej nie wolno wsadzić blisko wody i musi być tak zamontowane by nie było możliwości dotknięcia do podłączeń bo tam jest pełne napięcie sieci.

Ja zrobiłem układ który nie wyprowadza napięcia 230V poza wtyczkę i pudełko a mikroswiche które startują odliczanie lub je przerywają są galwanicznie oddzielone od sieci energetycznej transformatorem sieciowym i zasilone napięciem 5V  więc nawet może to wpaść do wody w baniaku i nic się nie stanie.

Wersji wykonania może być bez liku i każdy może zrobić tak by w jego warunkach było to najlepsze.

Najprostsze to jest wykonanie jako  wtyczka z pudełkiem Z30J kupiona razem z układem AVT 1879  które pokazałem wcześniej oraz  gniazdo z uziemieniem na kabel tego typu oraz kawałek przewodu sieciowego 

http://centrumelektroniki.pl/img/p/32730.jpg?type=large_default

Powstaje takie "Wtyczka Feed " a w te gniazdo można wetknąć dowolny przedłużacz z odpowiednią ilością gniazd na listwie.

Można też wykorzystać odcięty kabel od spalonej grzałki czy pompy i dowolne pudełko plastikowe które zmieści tą płytkę o wymiarach 5x10x3cm  i takie samo gniazdko.

Ja zrobiłem Układ na dwu przedłużaczach który jeden jest do zasilania na stałe a z niego jednym z gniazd wychodzi układ Feed na krótkim przewodzie do drugiej listwy gdzie wszystkie 7 gniazd jest pod funkcją feed.

Chodziło mi o to by obie listwy były blisko i nie wisiało z 2m przewodu.

Wszystko będzie przyklejone z tyłu baniaka na taśmę dwustronna a sterowanie funkcją feed będzie na 2 metrowym przewodzie wstążkowym z przyciskami przy otworze do karmienia ryb.

Wykonanie.

Najpierw montujemy układ AVT 1879 lub kupujemy drożej już zmontowany. Jeśli montujemy z kitu sami to potrzebna jest stacja lutownicza z grotem 1mm , multimetr do pomiaru rezystorów albo system oznaczania kodowego  rezystorów i ostre cążki - mogą być te żony do paznokci ( zostanie jej sprawny pilnik ) .

Montaż jest opisany a jedyną trudność stanowi kierunek włożenia układu scalonego bo na druku jest stare oznaczenie a na scalaku nowe - ma być włożony dołkiem i trójkątem do transformatora i tak napisami jak na fotce.

Resized_20170110_131806.jpeg

w lewym górnym rogu scalaka widać okrągły dołek i nadrukowany trójkąt .

Po włączeniu od razu działa i świeci dioda zielona że jest zasilanie a czerwona mryga krótkim impulsem - na stykach wyjściowych jest stale napięcie 230V~

Jak zewrzesz styk start  wyłączy napięcie  a dioda czerwona zacznie świecić długimi impulsami .

Potencjometrem w prawo do końca ustawiamy czas feed i wynosi wtedy ok 4 minuty. po odliczeniu tego czasu sam włącza zasilanie .

Zmiany jakie trzeba wykonać są zaznaczone na instrukcji i na fotce odwrotnej strony czyli od strony druku.

20170119_110747.jpg

ATT00735.jpg

 

Wyjście funkcji feed podłączamy do 3 i 5 zacisku licząc od lewej  a wejście do 1 i 2

Całość przed zamknięciem obudowy wygląda tak

20170123_142957.jpg

 

 

Przewód wstążkowy ma taką długość by sięgał w miejsce dla nas najbardziej wygodne przy karmieniu ryb a mikroswitche były zamontowane pod ręką.

Jeden uruchamia odliczanie przerywając zasilanie tych urządzeń które nie chcemy by pracowały np poma mechanika , kubeł, jego grzałka przepływowa, skimmer lub pompa w kaseciaku i wszystko co miesza wodą jak ryby jedzą.

Po odliczeniu tych 4 minut samo się wszystko włączy.

 

 

 

 

 

Opublikowano

Heniu Jak zwykle pełna profeska . Jednak nie demonizowałbym napięcia 230V w pobliżu baniaka , wszak większość urządzeń jest napędzanych takowym paliwem . Dopiero od niedawna mamy lampy ledowe i falowniki na 12v . A grzałki  nadal na 230V . Pamiętam  jakieś 30 lat temu jak notorycznie pękała mi szybka na mega 50 litrowym akwarium od żarówki . Lampa wpadała wraz z szybą do wody i o dziwo rybą nic się nie działo .  Jednak co prawda to prawda 12v to prąd jednak bezpieczny.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.