Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Jak Toś ma ochotę podjąć temat to zapraszam ja przynajmniej chwilowo wymiękam. A o hydroponice chętnie poczytam z tym, że w osobnym topicu.


meth, dlatego poprosiłem w pewnym momencie o wydzielenie OT do innego wątku... cóż ludzie czasem schodzą z tematu i nie ma w tym nic złego... wydzielenie takiego OT to nie jest znowu jakaś syzyfowa praca, dlatego nie wiem o co chodzi... :wink: a skoro nawet moderatorom nie przeszkadza, więc tym bardziej... 8)


natomiast w kwestii procentowej ilości złoża do objętości akwarium, to liczysz do ilości wody, czy do objętości brutto? każdy ma różną ilość kamieni i różne ilości wody jest przez nie wyparte... :P

zresztą procentowo nie porozmawiamy, bo 7,5l złoża (jak w przykładowym podanym przez Ciebie eheimie) to mam w samym kominie... :twisted:


łącznie mam około 30l złoża (przyjmijmy że sam keramzyt dla uproszczenia - w tym 2kg grysu), a wody szacuję na 170l, więc w sumie mam 17,65% złoża... i wiem jedno działa :)

gdzie można znaleźć informacje o tej gąbce? znaczy ta ilość dziurek na cm2... bo jestem ciekaw... jakoś nie mogę sobie zobrazować tego co przeczytałem....


i najciekawsze w sumie zauważył autor którego przytoczyłeś w linku (pierwszy link), cyt.: "... rzeczywista tzn. praktycznie wykorzystywana powierzchnia owych super-wkładów to inna para kaloszy."

tego w jakim stopniu wykorzystujemy nasze złoża się raczej nie dowiemy i pewnie wszędzie będzie inaczej, ale nie przeczę, że bez biologicznego się da... pewnie się da... nie wiem


Mateusz: mógłbyś wydzielić tamte posty o hydroponice od początku, bo się ludzie będą denerwować niepotrzebnie... :roll:

Opublikowano

Wyliczenia sa bardzo fajne.

Teoria jest wtedy kiedy wiesz wszytko ale nic nie działa.

Praktyka jest wtedy kiedy wszytko działa ale nie wiesz dlaczego.

A połączenie teorii z praktyką. Czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego.


To teraz co moze popsuc kazda teorie... Chocby np. to ze producenci filtrow w wiekszosci wypadkow podaja przeplyw bez wkladow. Ich wydajnosc przeplywu zmiejsza sie po wlozeniu wkladow do filtra. Ich wydajnosc zmiejsza sie z biegiem czasu, ze wzgledu na "zamulanie" wkladow.


Powierzchnia filtracyjna tez sie zmiejsza przez to, ze zloze sie zamula, zanieczyszcza etc.


Nie uwzgledniles w ogole parametrow wody dolewanej do akwa. Ja mam to szczescie ze no2=0 no3=0 w kranie ale inni takiego szczescia nie maja. I w kranie czesto no3 bardzo wysokie wiec trzeba myslec o hydroponice czy denitratorze, albo mieszac z jakas woda wolna od zwiazkow azotowych. Nie wszyscy maja no2=0 wiec chcac nie chcac dokladaja pozywki dla filtra przy podmianach, co rowniez nalezy brac pod uwage.


Nie uwzgledniles obsady w ogole - przy 10 rybach wytwarzanie zwiazkow azotowych bedzie nizsze niz przy 30. Co z wiekiem ryb -- u siebie obserwuje, ze im wieksza ryba tym kupa wieksza ;] To rowniez ma przelozenie na filtracje. Dodatkowo pyszczaki nie pitola sie z wydalaniem ;]


Nie uwzgledniles innych elementow wystroju akwa, ktore rowniez moga brac udzial (i zapewne biora) w przebiegu cyklu azotowego. Bakterie zyja nie tylko w filtrze.


Nie uwzgledniles ze to co podaje Eheim dla Ehfisubstratu Pro to moze byc tylko czysty marketing. Ktos to w jakis sposob zmierzyl i potwierdzil ? Ja nigdy nie widzialem potwierdzenia.


Dlatego kupuje lub poleca sie czesto filtry na wyrost, zeby nie laczyc teorii z praktyka ;] Praktyka jest taka - aby zloze bylo jak najwieksze, jak najlepszej wydajnosci itd. I dobry filtr biologiczny to taki, ktory w procesie cyklu azotowego daje amoniak 0, no2 0 - zawsze i wszedzie bez jakis nawet krotkotrwalych skokow tych zwiazkow. Teoria moze byc jakims wyznacznikiem. Ale z doswiadczenia wiadomo - ze marketing zrobi wszystko aby sie sprzedac ;k

Opublikowano
natomiast w kwestii procentowej ilości złoża do objętości akwarium, to liczysz do ilości wody, czy do objętości brutto? każdy ma różną ilość kamieni i różne ilości wody jest przez nie wyparte...

Myślę, że tak producenci jak i książka podaje do objętości brutto. Powierzchnie czynną dla bakterii w samym baniaku pozostawił bym w spokoju, bo obliczyc takie coś było by ciężko.

łącznie mam około 30l złoża (przyjmijmy że sam keramzyt dla uproszczenia - w tym 2kg grysu), a wody szacuję na 170l, więc w sumie mam 17,65% złoża... i wiem jedno działa

Myślisz, że masz nadfiltrację, czy wydają filtracje ale na styk? Zastanawiałeś się, dlaczego akurat 30l złoża, czy tyle litrów po prostu wyszło? Stwierdzenie, że 30l złoża do akwa 240l spokojnie wystarczy mnie nie urządza, bo musiałbym kupić kilka kubełków. Może inaczej:

Pytanie – jaki filtr do 375l

Odp. – kup tetre 1200

Odp. – jbl 500 będzie dobry

Odp. - jak masz kasę kup eheima 2228

Niby wszystko ok., gość wie jaki filtr kupić i zastosować w swoim akwarium. A ja bym spytał, dlaczego akurat takie filtry, dlaczego filtry z taką pojemnością na złoża, dlaczego akurat taka powierzchnia czynna jest potrzebna do takiego akwa?

meth, dlatego poprosiłem w pewnym momencie o wydzielenie OT do innego wątku... cóż ludzie czasem schodzą z tematu i nie ma w tym nic złego... wydzielenie takiego OT to nie jest znowu jakaś syzyfowa praca, dlatego nie wiem o co chodzi... a skoro nawet moderatorom nie przeszkadza, więc tym bardziej...

Nie jestem zwolennikiem pisania o wszystkim nawet w dziale off topic, w wątku o hydroponice chce poczytać o hydroponice, w wątkach o obsadzie chce czytać o obsadach, nie zawsze się da trzymać ściśle tematu, ale przynajmniej można się starać no i zawsze jest PW. To, że moderatorzy nie reagują nie upoważnia jeszcze do wkładania ciemnych okularów i robienia, co się podoba, samemu trzeba się starać utrzymywać jako taki ład i porządek :wink: 8)

Opublikowano

Meth, nie denerwuj się :wink: .


Obliczanie ilości złoża potrzebnej do redukcji związków azotowych jest raczej nie możliwe. Tak, jak pisałem wcześniej, jest tyle czynników wpływających na cykl azotowy, że nie sposób wszystko wyliczyć. Oczywiście nie mówię, że nie można próbować, ale nawet, jeśli wyliczysz ilość keramzytu, który usunie związki azotowe z Twojego akwarium, to raczej wynik ten nie będzie uogólnieniem, dla wszystkich, którzy mają akwarium tej wielkości, co Twoje.


Pierwszym i podstawowym problemem, jest wyliczenie ilości związków azotowych, które "wytwarzają" Twoje ryby, dostarczasz z pokarmem, czy wydziela się z gnijących roślin (jeśli oczywiście je masz :wink: ). Jeśli jest możliwość wykonania takich obliczeń, to jest to już jakiś wstęp.


Po drugie maksymalna powierzchnia podawana przez producentów w m2 jest dla mnie totalną abstrakcją... Ja to traktuję jako chwyt marketingowy i zastanawiam się, skąd np. Filtus w CeramBio, bo o ile dobrze pamiętam przy tym wkładzie taka powierzchnia jest podana, jeśli to, to poprawcie, zna powierzchnię dla bakterii. Znam dobrze źródło w którym zaopatrują się w te wkłądy i jestem pewien, że ono nie podaje takiej powierzchni. Ale może to nie mieści się tylko w mojej głowie... Przyjmijmy zatem, że ta powierzchnia jest precyzyjnie obliczona i jest zgodna z prawdą. Co nam daje informacja, że litr wkładów to przypuśćmy 500m2? Też niewiele, bo jak obliczyć zdolność redukcji związków azotowych w każdym m2? Pamiętajmy, że skuteczność nitryfkacji jest wprost proporcjonalna do ilości tlenu rozpuszczonego w wodzie, a ta z kolei zależy od m.in. temperatury (o ile dobrze pamiętam sam proces nitryfikacji jest również zależny od temp.). Wartości te są zmienne w obrębie każdego akwarium, bo biorąc pod uwagę np. obecność roślin, zawartość tlenu w dzień i w nocy są różne, więc dochodzi kolejna niewiadoma.

Idźmy dalej. Jeśli jakimś cudem uda nam się obliczyć skuteczność nitryfikacji z 1m2 wkłądu filtracyjnego, to jak obliczyć skuteczność procesó samooczyszczania wody zachodzących w podłoży, na kamieniach, roślinach, w samej wodzie itp. Nitryfikacja nie zachodzi tylko na wkładach, ale w dużej mierze w samym akwarium. Stosunku filtracji zachodzącej na wkłądach i na wszystkim innym też nie da się precyzyjnie wyliczyć, a nawet gdyby się dało, to tak, jak pisałem wcześniej, ten stosunek jest różny w różnych akwariach.


Jeszcze o gąbce. Tak, jak pisałęm wcześniej, nie nadaje się ona do filtracji bio. O ile w miare rozsądnym rozwiązaniem jest pokrojenie jej w kostkę i wrzucenie do sumpa, to zupełnie niezrozumiałym dla mnie rozwiązaniem jest wkłądanie jej do kubełka, lub co gorsza opieranie filtracji tylko na niej... Nie chodzi mi o skutecznoć, ale przde wszystkim o wygodę i łatwość użycia. Szybkość jej zapychania jest wręcz kosmiczna :wink: . Jeśli się szybko brudzi, to zapewne w takiej samej szybkosci zmienia swoją skuteczność. Tak więc jeśli wyliczysz jej ilość potrzebną w filtracji, to obliczysz ją zapewne w danym momencie, kiedy jej otworki są czyste i stoją otworem dla bakteii nitryfikacyjnych. Kiedy część się zapcha, wyliczenia należy powtórzyć. A zapychać się będą w takim tempie, że czyszczenie nie będzie się opłacało, zwłaszcza, jeśli trzeba ją będzie wyciągać z kubła.

Jeśli chcesz mieć czerwoną, lub różową, myślę, że nie powinieneś mieć problemów. W supermarketach jest sporo gąbek i na pewno nie wszystkie są toksyczne. Warto szukać takich dla dzieci, bo te bywają bezpieczne :wink: .


nie przeczę, że bez biologicznego się da... pewnie się da... nie wiem


Pokaż mi akwarium bez filtracji biologicznej :wink: . Tak, jak napisałem, nitryfikacja zachodzi na wszystkich powierzchniach znajdujących się pod wodą, więc nawet jeśli nie będzie filtra bio, to filtracja będzie zachodziła (przy zapewnieniu odpowiednich warunków, jak temp. obecność O2 itp.) choćby na ściankach naczynia.

Opublikowano
Myślisz, że masz nadfiltrację, czy wydają filtracje ale na styk? Zastanawiałeś się, dlaczego akurat 30l złoża, czy tyle litrów po prostu wyszło? Stwierdzenie, że 30l złoża do akwa 240l spokojnie wystarczy mnie nie urządza, bo musiałbym kupić kilka kubełków. Może inaczej:

Pytanie – jaki filtr do 375l

Odp. – kup tetre 1200

Odp. – jbl 500 będzie dobry

Odp. - jak masz kasę kup eheima 2228

Niby wszystko ok., gość wie jaki filtr kupić i zastosować w swoim akwarium. A ja bym spytał, dlaczego akurat takie filtry, dlaczego filtry z taką pojemnością na złoża, dlaczego akurat taka powierzchnia czynna jest potrzebna do takiego akwa?



Oczywiście dlatego, że tyle weszło... nie wyobrażam sobie, żebym miał nie dosypać "do pełna" z powodu teorii...

co do reszty to zgadzam się w pełni z tym co napisał VDR....


... samemu trzeba się starać utrzymywać jako taki ład i porządek :wink: 8)


Oczywiście, jednak temat wypłynął spontanicznie i jako taki skłonił do wypowiedzi osobę, która bardzo wiele wniosła do przemyśleń nt tego rodzaju filtracji... w innym wątku temat mógłby nie zostać zauważonym :P

Opublikowano

Widzę, że matematyka jednak nie jest nudna i wywołuje emocje. :) Filtr eheima i dane producenta zostały użyte w przykładzie tylko i wyłącznie, dlatego, że zawierały choć cząstkę potrzebnych danych, mam świadomość że dane producentów mogą by przekłamane i często są tylko ich pobożnymi życzeniami. W tych prostych wyliczeniach nie uwzględniłem bardzo wielu rzeczy i sam pisałem, że są one bardzo przekłamane i miały tylko posłużyć za przykład. W wyliczeniach nie chodzi mi o to, żeby wyliczy dokładnie co do m2 czy litra ile filtracji jest potrzebne ale żeby nakreślić choćby ogólne ramy albo dolną granice. (moc filtracyjną samego akwarium zostawiłbym w tym momencie osobno – niech np. daje dodatkową powierzchnię). Jeśli bardziej doświadczeni, uznani koledzy uważają, że takie wyliczenia nie mają najmniejszego sensu lub są niemożliwe nie będę się kłuci. Jak dotąd jedyne jako takie wiarygodne źródło, które uściśla potrzebę określonej filtracji (akurat tutaj w %) to „Back tu Nature” na nic innego nie trafiłem, więc temat nie może być łatwy – chciałem jednak spróbować.

Jedno co mnie jeszcze intryguje - myślicie, że uznani producenci filtrów nie stosują żadnych wyliczeń a filtry robione są na oko? (marketning marketingiem ale na czymś trzeba produkcje oprzeć, ale może się mylę)


Oczywiście dlatego, że tyle weszło... nie wyobrażam sobie, żebym miał nie dosypać "do pełna" z powodu teorii...

Makok nie, dlatego że tyle weszło tylko, dlatego że tyle wyszło. Rozumiem, że zasypałeś do pełna, ale rozumiem też że najpierw wybierałeś określony zbiornik w którym ma być złoże, czy po prostu postawiłeś obojętnie jaki – zasypałeś do pełna a ile litrów wyszło to wyszło.

Opublikowano

kupiłem metrową donicę bo była najdłuższa w sklepie a chciałem mniej więcej długości akwa... (może minus rurki z donicy)


co do reszty się nie ustosunkuję, bo nie mam aż takiej wiedzy, natomiast całość umysłu jest teraz pochłonięta teorią hydroponiki... ale to nie w tym wątku :P (dzięki Mateusz)

Opublikowano
Jeśli bardziej doświadczeni, uznani koledzy uważają, że takie wyliczenia nie mają najmniejszego sensu lub są niemożliwe nie będę się kłuci.

Nie uważam się za bardziej doświadczonego, ani tym bardziej uznanego, ale zgodnie z moją wiedzą takie wyliczenie tak bardzo zmiennego parametru nie jest możliwe. Oczywiście można pokusić się o "widełki", ale do tego nie trzeba obliczeń.

Jak pisałem, ja mam złoże równe 10-15% ilości wody przeznaczone tylko i wyłącznie na nitryfikację. Co jednak nie znaczy, że w jakimś innym akwarium będzie to wystarczająco. Mam trochę szybko rosnących roślin, sporo piachu, stosunkowo mało ryb i kamienie, które mają raczej niewielką powierzchnie filtracyjną (w przeciwieństwie do np. wapieni). Przy dużej obsadzie zwiększyłbym je do 20% i takie wartości właśnie bym wskazywał. Oczywiście w zależności od jakości wkładów i wielu innych czynników.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.