Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@DRAGON7575 na część pytań odpowiedziałeś, dla mnie ważne jest jak ryby się zachowują i czy możesz się odnieść do linku Egona czy zaobserwowałeś jakieś objawy opisujące chorobę. Jeśli masz Red Red z samicami to sytuacja była taka, że dochodziło do tarła i samiec szalał lejąc każdego kto podpłynął w okolice rewiru.

Opublikowano

Z okolicznosci to tylko chyba przerybienie, testy zoolek przed chwila robilem wszystkie parametry w normie .Karmie pokarmami o.s.i 2 razy na dobe.Ryby zachowuja sie normalnie nic niepokojacego sie nie dzieje 

Opublikowano

Akurat o tej godzinie i tymi testami to raczej nie powiesz nam dokładnych parametrów. Jednak wydaje mi się, że masz ostrego harpagana w zbiorniku i stawiam na samca Red Red, że to jego robota.

Opublikowano
17 minut temu, DRAGON7575 napisał:

Bede obserwowal dzieki za odpowiedzi pozdrawiam.

Na razie obserwuj ryby,czy innym osobnikom też się nie pojawiają takie same objawy...

Opublikowano
35 minut temu, Mortis napisał:

ostrego harpagana w zbiorniku i stawiam na samca Red Red

..też odnoszę takie wrażenie. I on wygląda na nieobitego. Dodać do tego obgryzione płetwy  samicy "saulosi" to być może jest  to efekt bójek. Szkoda ,że zdjęcia nie są jednak wyraźne bo nie można jednoznacznie stwierdzić tego o czym mówimy.

Opublikowano

Też myślę, że to są mechaniczne uszkodzenia. Po pierwsze, tak jak napisał Karol, zmiany skórne przy tej chorobie występują w obrębie głowy. Po wtóre, zmiany takie występują w zaawansowanym stadium choroby, a wtedy na pewno wystąpiłyby inne objawy. Po trzecie, te rany są świeże i czyste. Zanim powstałyby takie rany, widoczne by były zmiany skórne, a same rany wyglądałaby gorzej...brzydziej (nie wiem jak to określić). Uszkodzone są boki samców i to też sugeruje trafienia.

Opublikowano

Moja jedna samiczka Maingano miała białą plamę około 4mm na głowie, po 2 tygodniach się wchłonęła, obecnie ma 5mm białą plamę przy ogonie, wydaje mi się że to są rany powstałe w wyniku ugryzień. Ale też uważnie obserwuję tą rybkę, na razie nie podejmuję żadnych kroków, ponieważ jeśli się wchłonęła ta z głowy, to znaczy że to raczej poturbowanie.
Natomiast ślady na boku Twoich Maingano to typowe poszarpane boczki w wyniku walk.

Opublikowano

Widziałem kiedyś coś podobnego u znajomego zaraz po wpuszczeniu ryb do "świeżego" baniaka - problem tkwił w ostrej jak żyletka krawędzi skałki przy grocie.

 

Opublikowano

W mojej opini podobnie jak Krzysztof pozner uważam że to wynik bójek.

Dziurawica nie wybiera miejsc i występuje w róznych miejscach - tu zawsze obrażenia na bokach samców  ryb świadczą o walkach a nie chorobie.

Zresztą dzurawica wygląda inaczej , najpierw są zmiany skórne a potem oślizłe zapadnięcia w ciele ryby - u kolegi to są świeże ugryzienia.

Jedyne co bym zalecił koledze to preparat prewencyjny do tego by rany nie uległy zakażeniom i szybko się wygoiły a ryby spokojnie i bez ryzyka przeniesienia choroby możesz już oddać koledze razem z tym preparatem by też jak ty zastosował.

To absolutnie naturalny produkt specjalnie na tego typu obrażenia ryb - Kordon Prevent Ich.

http://allegro.pl/kordon-prevent-ich-473ml-zapobiega-chorobom-i6000725468.html

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.