Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
Dnia 13.01.2017 o 08:47, Pleziorro napisał:

, te podłogowe moim zdaniem za cienkie były.

W zupełności te podłogowe wystarczą (3-5mm).

Jeżeli chodzi o blat to w zupełności wystarczy płyta12mm, na to w/w pianka i obowiązkowo dookoła porządnie zasylikonować płytę. Ja to zrobiłem za pomocą szpachelki żeby silikon bardzo dobrze wszedł w płytę (boki płyty). 

Edytowane przez stan
Opublikowano

kiepskiej jakosci plyta 18mm potrafi spokojnie spuchnac do dobrych 25mm. Klej uzywany do wszystkich rodzajow blatow kuchennych to badziewie a laminat ma za zadanie to chronic. Niestety laminat to tez badziewie i nie jest na dluzsza mete wodoodporny. puchnaca plyta wiorowa ma taka sile ze cegly murowane na zaprawe się luzuja - wiec rozszczelnienie akwarium to pikus przy tym. Uniesienie baniaka 1000l to tez pikus, czemu nie dmuchac na zimne. Jak slusznie kolega napisal - lakier do jachtow jest 100% rozwiazaniem problemu, armagedon nie ruszy pod warunkiem ze wszystkie szczeliny zostaja zalane. Rownie dobrze dziala zywica epoxydowa. Sklejka do uzytku zewnetrznego niezaimpregnowana w warunkach domowych jest niezniszczalna bo bedzie ciagle oddychac. Wiem to z autopsji. Mozecie pisac ze ryby nie chlapia, ze zabudowa akwarium do d.. ale prawda jest taka ze zawsze jakas woda poleci. Mniej lub wiecej ale poleci i na dluzsza mete g... material bedzie zawsze badziewiem który bedzie trzeba po jakims czasie zmienic.

Mialem kiedys prze ponad 18 lat piranie paku, urosly do dobrych 50cm (jedna 70cm). 10sz w baniaku 650l i to co się tam dzialo jak dostaly jedzenia to poezja. Woda czasem jak by wiadrem byla wylewana tak to wygladalo. Laminowane meble potrafily pokazac jak reaguja na wode na dluzsza mete.

pozner - jak masz akwarium gdzie nie poleci kropla wody nawet przy pracach konserwujacych to gratuluje i zazdroszcze. Ja takiego nie mialem, nie mam i pewnie nie bede mial choc zrobie wszystko by się nie lalo.

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, przemek wieczorek napisał:

Każdy ma prawo do swojego zdania ale tak autorytatywne wypowiedzi amatora-hobbysty mogą irytować ludzi którzy pracują każdego dnia z tymi materiałami zawodowo  .

A mnie irytują Twoje autorytatywne stwierdzenia. Moje akwarium stoi na szafkach z płyty wiórowej, 18mm. Blat na zdjęciach jest taki gruby tylko z zewnątrz. Reszta to 18mm. Naprężenia niweluje styropian 2cm. Akwarium stoi tak od 8 lat. Wiem, że na zdjęciach to wygląda nieciekawie, ale trudno. Jak widać, też miałem przygodę z wodą.20161215_101703_001.jpg

20161215_101915.jpg

Jeszcze jedno, jak czytam ten wątek, to można by pomyśleć, że autor szykuje się do 3-ciej wojny światowej. Z całym szacunkiem dla wiedzy innych, ale jak patrzę na ten stelarz, to moim zdaniem w zupełności wystarczy taki jak u mnie styropian 2cm. bez żadnego blatu. Wystarczy zabudować boki i tyle.

Edytowane przez pozner
Opublikowano

Nie czytałem całego tematu,tylko dwie ostatnie strony i jeśli mogę coś wtrącić to ja całe życie mam akwaria na zwykłej płycie i nie pamiętam by mi spuchła.Grunt to zabezpieczyć odpowiednio koronę.Ja ostatnie dwa akwaria mam u góry zabezpieczone opaskami na całym akwarium bez żadnych przerw,za wyjątkiem miejsca na kasetę.Drugim zabezpieczeniem jest kątownik przykręcony do korony tak,że woda spływa po wewnętrznej części korony na kątownik i następnie wraca do akwarium a dodatkowo ten kątownik robi za podpórkę,czyli korona leży na całym akwarium na tym kątowniku.Żeby było śmieszniej to akwarium mam już rok a kątowniki leżą obok bo na początku ich nie założyłem a teraz mi się nie chce,ale założę.To sprawdzony patent na innych akwariach.

Opublikowano

Płytę oklejam okleiną pcv 0,6 lub 2 mm,i grubość ma znaczenie tylko estetyczne.Nie oklejonej krawędzi nigdy nie stosowałem,łatwiej takiej krawędzi napić się w racie wylania wody.

Opublikowano

Ja myślę,że to gruba przesada.Taką szafką można polecieć w kosmos.Nie neguję tego bo każdy chce jak najlepiej.Mam mój watek na temat szafki na Nano-reefie i tam też przesadzają,ale jak wspomniałem lepiej przesadzać niż olewać.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.