Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Naczytałem się różnych rozwiązań związanych z budową tła do baniaka .

Korzystając z opisu cezarixa/ budowa tla - styrodur +pianka+ ceresit / wymyśliłem rozwiązanie jak w opisie / styrodur 3 cm+pianka+łupek/.Po wstawieniu do baniaka pierwszego elementu naszły mnie mysli jak zachowa się pianka w kontakcie z wodą ???

Czy te płaskie kawałki łupka nie poodpadają ?

Czy ktoś ma w tym temacie poparte doświadczeniem opinie???

Foty tła pojawią się w poniedziałek /10.12.2007/:


http://picasaweb.google.pl/mironek1967/ ... k1042Litry

Opublikowano

Miron wszystko fajnie, tylko wyjasnij mi, jak zamierzasz pokryc biale kawalki przeswitujacego styropianu? Mysle, ze wielkiego nowatorskiego rozwiazania nie odkryles, bo o przyklejaniu lupkow kilka osob na forum myslalo i rozwazalo ta opcje (m.in. ja sam, czym podzielilem sie w jednym z watkow), niemniej problemy byly zawsze nastepujace:

- pokrycie przeswitow i laczen

- dopasowanie do reszty tla


Poza tym w galerii znajdziesz wiele przykladow tla z lupkow. Poza b. nielicznymi wyjatkami wyglada to IMHO srednio i gorzej od tla wykonanego w calosci i jednolicie z CR. Ale to kwestia gustu.


A co do pianki to jesli tylko kupisz pianke bez srodkow antygrzybiczych, to nie powinno byc problemu. U mnie w kilku miejscach w wyniku wymuszonych poprawek mam odkryta pianke, ktora jest w bezposrednim kontackcie z woda i nic zlego nie zaobserwowalem.

Pozdrawiam

Opublikowano

to fakt prześwitująca pianka to minus tego tła, ten element widoczny w galerii - element przykrywający komin robiłem testowo - poprostu uczyłem się , następne elementy tła , a jest ich łącznie 7 elementów postaram się robić dokładniej - tak aby pianki nie było wogóle widać,o postępach dam znać , wstawię foty,

Opublikowano

witam


mam pare pytan

1 . czy da rade zebys sie pochwalił kosztami szkła ? moje 500 l kosztowalo 800 zł + 100 zł zaklejenie pekniecia (szkoło + 2 tuby sylikonu)

2. druga sprawa widac interesuje ciebie tło z łupka , miałam takie w swoim 200 l i powiem tak ze przyklejanie tego na stropian troszke mija sie z celem na cienki styropian tego nie dasz rady przyklejic , do tego gruby bedzie zabierał za wiele miejsca


proponuje plexi tylko to wyglonda tak ze najlepiej klejic to bezposrednio w baniaku


widzialem pare fotek jak ludzie kleja bezposrednio na tylna szybe kładac akwa na boczek ale to juz wiadomo przy twoich wymiarach hmm kwestja podejsca


na koniec > tło z łupka jest bardzo real , bardziej niz sztuczny ceresit

sylikon w dłon i pare dni ukłdania puzli ciebie czeka

Opublikowano
na koniec > tło z łupka jest bardzo real , bardziej niz sztuczny ceresit



wow docia :) odważne stwierdzenie, godne znów kilkunastu postów.

Ja jako pierwszy napiszę że się z Tobą nie zgadzam, tło z łupków wyglada nieciekawie mało atrakcyjnie i tak jak kilkanaście lat temu moda było na fototapetę, tak kilka lat temu na tło z łupka dziś przyszłość należy do CR i BTN, przynajmniej do czasu gdy nie wymyślą czegoś ciekawszego.

Opublikowano

tak ceresit połonczony ze stropianem jest bardzo plastyczny w obróbce i mozna zobic, wymyslic wszystko tylko z tego co widzialam na forum ludzie maja problemy z pomalowaniem tego


szary kolor ceresitu taki jak kleju do glazury albo beton wyglonda bardzo sztucznie

Opublikowano

Swiete slowa.... mialem tlo z lupka i nie dosc, ze sie namordowalem to potem efekt nie byl zadowalajacy. Wkladanie go do 150cm akwarium tez bylo sztuka. Wszystko wyglada ladnie dopoki nie jest zalane woda i odpowiednio oswietlone. Swiatlo uwidocznia plaskosc powierzchni i wyciaga wszystkie mankamenty ktorych na pierwszy rzut oka nie widac.

Opublikowano
szary kolor ceresitu taki jak kleju do glazury albo beton wyglonda bardzo sztucznie


Uwazasz, ze czarny lupek filitowy wyglada naturalnie? No to chyba nie czytalas nic o skalch wystepujacych w jeziorze Malawi. Gdybym mial w tej chwili decydowac sie na tlo z lupka czy CR, to bez wzgledu na chyba nieco wieksza pracochlonnosc CR to wlasnie ono wyladowaloby w moim zbiorniku. Glowna przewaga jest mozliwosc odwzorowania skal w sposob najbardziej zblizony do rzeczywistosci. Kolor to tak naprawde kwestia indywidualna... jedni wola szary, inni zielony i stawianie opinii jednej osoby o nienaturalnosci jakiejs barwy jest po prostu blednym podejsciem do sprawy.

Opublikowano

zasmiecamy posta dla ziomka


panie łosiu cersit ma swoje urkoki i wady tak jak łupek


zrobienie wysmienitego tła z ceresitu to tez sztuka


kwestja gustu i wizji na swój baniak malawi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.