Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

mam podciągnietą instalację kanalizacyjną w pobliżu akwarium - normalnie zlew z ciepłą i zimną wodą. Niestety nie przewidziałem wcześniej, że syfon od zlewu będąc na standardowej wysokości jest zbyt wysoko w stosunku do akwarium i co prawda przy podmianie woda spływa do kanalizacji, ale różnica poziomów jest zbyt niska i ciąg wody za mały. Do tego jeszcze woda musi najpierw pokonać 60-70cm pod górę. 

Mam dostęp do rury kanalizacyjnej praktycznie przy podłodze i to byłoby chyba ideale, żeby się tam wpiąć. Wtedy mógłbym nawet z sumpa do kanalizacji wodę spuszczać. Ale zanim to zrobię muszę to przemyśleć, bo muszę tę rurę rozwiercić, żeby się podpiąć. Nie wiem jak mam to zrobić. Zampntować kolejny syfon przy podłodze? Musi to być jakoś zamknięte, to bo mi zapachy z oczyszczalni wyjdą na pokój, a to mogłoby się dla mnie źle skończyć. Ciekawi mnie jak macie to rozwizązane. Poproszę o jakieś popdpowiedzi.

Opublikowano

Nie musisz dawać typowego syfonu. Wystarczą 3 kolanka. Na rurze 33 czy nawet 25 mm zajmuje to mało miejsca.
Możesz to dać ciut wyżej, nie musi być przy samej podłodze.

odplyw.jpg

Opublikowano

Ja  mam takie combo pod akwarium. Z prawej spust wężem do wiadra lub konewki następny spływ do kanalizacji (syfon zrobiony przez odpowiednie wygięcie rurki pexal) następnie zasilanie z sieci przez 2 korpusy (węgiel i sznurek). I wszystko wpięte na powrót z narurowca, który jest w piwnicy. Dzięki temu podmianka to przyjemność :)

Plik_000.jpeg

 

Opublikowano

throad, dzięki, takie białe rurki chyba wykorzystam i z kolanek zrobię syfon, bo chyba najprościej.

frutis76, fajne combo :) i zniego wykorzystam ten spust do konewki. Niestety, nie mogę tego skopiować, bo mam sumpa i u mnie woda pobierana jest u góry akwarium, czyli będe musiał jakiś wężyk włożyć do spuszczania wody. 

U mnie wygląda to tak:

IMG_0390.JPGIMG_0391.JPG

Muszę się jakoś wpiąć w to kolanko pod zlewem na drugim zdjęciu. Niestety chyba nie da się go wyciągnąć bez prucia ściany, więc myślałem, żeby wywiercić otwór, wcisnąć ciasno ten syfon z kolanek tak, żeby dotykał podłogi, a potem mogę pociągnąć rurkę nawet wyżej, do której będę wkładał wąż do podmiany, chyba, że coś na stałe wykombinuję np. z peszla. W tej rurce na pewnej wysokości mogę dać kranik do spuszcznia wody np. na ogród lub podlewania roślin doniczkowych, choć ostatnio żona powiedziała mi, że kwiaty w doniczkach wyglądają jakby były przenawożone ;)

Czy to ma sens, czy można to zrobić prościej i bardziej praktycznie?

Opublikowano (edytowane)

Wg mnie wiercenie w rurach odpływowych i wciskanie ciasno, to nie najlepszy pomysł. Przetnij to białe kolanko a potem załóż na obydwu końcach nowe kolanka. Wyprowadź to wyżej również na kolankach i rurkach. Wyżej będzie to trochę elastyczne i da się zmontować . Załóż trójnik i masz wejście do instalacji bez kucia ścian. Zmarnujesz jedno kolanko oraz będziesz musiał kupić kilka więcej, ale to groszowe sprawy ale ścian nie kujesz!

Edit: Kolanka są dostępne od wartości kątów 15 do 90, więc możliwości montażu będzie naprawdę sporo ;)

Edytowane przez troad
Opublikowano (edytowane)

Nie wiem czy nie lepiej będzie dać trójnik 45 może 67 i do niego podpiąć odplyw. Oczami wyobraźni widzę,  że będzie ok. 

 

Kup sobie kształtki z zapasem i dopasuj. Resztę można oddać. 

Edytowane przez bobanr
Opublikowano
3 godziny temu, michall_181 napisał:

powinieneś dać w ten czop złącze z gwintem i nakretką

jakiej średnicy to złącze? I co dalej? rurki odpływowe, czy szybkozłączkę ogrodową i wąż np 3/4 cala?

 

W sumie myślałem żeby ten czop z redukcją 110/50, który jest trochę wypukły zamienić na taki płaski, wtedy wcisnąć trójnik i połączyć elastycznym złączem/kolanem fi 50. Powinno się zmieścić.

Opublikowano

Właśnie w tym kierunku ale bez szybko złączek bo z czasem ciekną. Z tego projektu warto by pomyśleć o podwójnym zastosowaniu też bo bezpiecznego odpływu na wypadek nieszczelności? 3/4 może być ale jak zmieścisz coś większego to nie zaszkodzi.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
    • Chciałbym odświeżyć trochę temat owaty, bo ostatnio trafiłem na allegro na taką która przez pierwsze 2-3 dni po wymianie sekcji mechanicznej w narurowcu powoduje "zmlecznienie" wody. Raczej nie jest to problem wynikający z ubytku części bakterii ze starej owaty bo parametry wody się nie zmieniają.  Prośba do użytkowników forum którzy używają u siebie owaty i nie mają takich problemów o podesłaniem namiarów na sprzedawców .
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.