Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
  W dniu 18.10.2016 o 13:23, Mortis napisał(a):

Heniu spokojnie Tropical D-allio  można podawać. Jak wiemy palety są to delikatne i chyba dosyć łatwo mogą popaść w chorobę,  a D-allio jest pokarmem odkarzającym i poprawiającym trawienie,  więc nie zaszkodzi i naszym pielęgnicom. Granulki mają 30% zawartości czosnku, a płatki 5%. Warto raz w tygodniu podrzucić rybom. 

Rozwiń  

Okej.

Ale chodziło mi tutaj ogólnie, czy podać coś do jedzenia już teraz rybkom, głownie miałem na myśli spirulinę, a ten D-Allio pod koniec tygodnia ewentualnie :)

Rybki jak pisałem nie jedzą od piątku, dziś 5 dzień.

Dać im już coś? Maczać w tym środku?

Opublikowano
  W dniu 18.10.2016 o 14:02, luki174 napisał(a):

Okej.

Ale chodziło mi tutaj ogólnie, czy podać coś do jedzenia już teraz rybkom, głownie miałem na myśli spirulinę, a ten D-Allio pod koniec tygodnia ewentualnie :)

Rybki jak pisałem nie jedzą od piątku, dziś 5 dzień.

Dać im już coś? Maczać w tym środku?

Rozwiń  

A jak się zachowują, nie są osowiałe, nie widać spuchniętych brzuchów, wyłupiastych oczu? Osobiście bym podał coś delikatnego ale dopiero w piątek. 

Opublikowano
  W dniu 18.10.2016 o 15:00, Mortis napisał(a):

A jak się zachowują, nie są osowiałe, nie widać spuchniętych brzuchów, wyłupiastych oczu? Osobiście bym podał coś delikatnego ale dopiero w piątek. 

Rozwiń  

Za chwilę będę dzwonił do mamy, bo miała obserwować jak się zachowują i o tym Was zaraz poinformuję.

Zgodnie z zalecaniami producenta, jutro taka sama dawka, czyli 27ml. oby tylko im przeszło...

Wczoraj jedna rybka, która jak wyjeżdżałem, to również siedziała w rogu zdechała(Saulosi)

Opublikowano
  W dniu 18.10.2016 o 14:46, michal_j napisał(a):

podaję d-allio wszystkim rybom jakie miałem okazję hodować od wielu lat, praktycznie odkąd pojawił się na rynku, nie zauważyłem negatywnych skutków,praktycznie nie miałem zachorowań

mbunie podaję 2-3 razy na tydzień, niedawno stwierdziłem, że nie będę go podawał - przyplątał mi się bloat, choć nie doszukiwałbym się przyczyny w braku d-allio.. (udało mi się go wyleczyć), na obecną chwilę znów podaję go 2-3 razy na tydzień .. moim zdaniem ten pokarm ma bardzo dobry wpływ na układ odpornościowy ryb ..

płatki i granulki mają tyle samo czosnku (miałem w ręku oba nowe opakowania na obu było napisane to samo) - po 30% (na stronach sklepów internetowych skład nie jest zaktualizowany, kiedyś pokarm miał 3% potem 6% a teraz 30% dlatego jest bałagan), ale polecam zwrócić uwagę przy wszystkich pokarmach Tropicala na sposób w jaki te procenty są zapisane ..

czosnek stanowi 30% składników roślinnych wymienionych na początku, więc przyjmijmy, że jest ich z 50% (a pewnie mniej) jako, że są wymienione jako pierwszy składnik  daje to 30% z 50% masy składników roślinnych czyli 15% a w rzeczywistości pewnie mniej ..

to samo tyczy się innych pokarmów :

spirulina 36% -> Ingredients: algae (Spirulina platensis min. 36%), vegetable protein extracts, derivatives of vegetable origin, fish and fish derivatives, cereals, molluscs and crustaceans, yeasts, oils and fats, minerals. 

ta sama sytuacja 36% z max 50% co daje ~18% .. 

krill flake -> Skład: ryby i produkty rybne, zboża, roślinne ekstrakty białkowe, mięczaki i skorupiaki (w tym mączka z kryla min. 40 %), mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, drożdże, produkty pochodzenia roślinnego, glony, oleje i tłuszcze, materiały paszowe pochodzenia mineralnego.

ta sama sytuacja 40% ze składnika znajdującego się na 4 miejscu załóżmy, że jest go 15% co daje 40% z 15% masy, czyli 6% w najlepszym przypadku ..

takie "chłyty małketingowe" .. 

odnośnie samego pytania ja bym namaczał, to pewny sposób, że lek dotrze do przewodu pokarmowego a nicienie i bakterie, które powodują tą chorobę znajdują się właśnie tam .. skoro poleca tak Pani Mierzeńska - myślę, że wie co mówi - u mnie pomogło ..

 

 

Rozwiń  

A czy mógłbyś mi mniej więcej opisać w jaki sposób Ty namaczałeś pokarm u siebie?

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Myślę luki podobnie jak Karol - że dziś na noc już im nic nie dawaj ale jutro to będzie 6dni głodówki - jak nie widzisz dziwnych zachowań ryb to myślę że jutro rano już im daj tą spirulinę ale połowę tego co dawałeś i namocz - wtedy to na pewno idzie od razu w miejsce gdzie choroba.

Wiecie że mam tropheusy bo tego nie ukrywam i pod tym kątem patrzę na pokarmy.

ten Tropical D-Allio i w płatkach i w granulkach ma 6% czosnku przynajmniej tak jest napisane na akwarystyczny24 ale co ma dalej ile mięcha?  co to jest ten czerwony kolor astaksantyna ? - to mnie interesuje. Takie żąglowanie %tami tylko zniechęca do kupowania bo na zdrowy rozum nie może być 30% czosnku w karmie.

Oczywiście wszystkożernym bym te D-Allio dał ale moim wyłącznie roślinożernym - nie wiem - mam obawy.

Karolu nie mam wątpliwości co do twojej wiedzy, rad i właściwości czosnku i jego profilaktycznego działania na przewód pokarmowy ryb ale pójdę jednak  inną drogą.

Raczej pozostanę przy doskonale znanych składem i sprawdzonych pokarmach premium takich jak  twój np Northfish Veggie, NF premium cichlid Plant ,czy  Ocean Nutritions Spirulina i raz dwa razy w tygodniu spryskał tym drogim ale super wydajnym czosnkiem:D

http://allegro.pl/microbe-lift-garlic-enhance-wzmacniacz-smaku-118ml-i6494488441.html

albo namoczył w tym tańszym czosnku a zupełnie nowym

http://erybka.pl/product-pol-11973-Equo-Allium-80-ml.html

zapewne jest więcej firm które produkują atraktor smakowy dla ryb oparty na ekstrakcie czosnku.

 

 

 

Opublikowano
  W dniu 18.10.2016 o 15:12, michal_j napisał(a):

masz w tym poście odnośnie baktoforte S dwa sposoby ..

ja robiłem to tak : bierzesz mały pojemniczek, wlewasz 3-4 łyżki wody z akwarium, wrzucasz do tego pół ampułki Protocaps M (da się je otworzyć) mieszasz aż się rozpuści (szybko się rozpuszcza) i do tego wsypujesz płatki (porcja głodowa), czekasz 5 min i wrzucasz wszystko do akwarium, patrz tylko czy ryby to jedzą czy wypluwają, te które nie jedzą mają mniejsze szanse na przeżycie ..

Rozwiń  

Uhm, tylko że ja mam w tym płynie ten środek.

Np. tutaj została umieszczona taka informacja:

  Cytuj

W przypadku zauważenia wymienionych objawów lub na kwarantannie należy zastosować preparat PREIS COLY zgodniez poniższą instrukcją.
Na każde 100 litrów wody należy użyć 15 ml PREIS COLY. Następnego dnia powtórzyć dawkę, a po tygodniu całą kurację. Aby wyeliminować pasożyty jelitowe, należy namoczyć karmę w 10ml PREIS COLY i karmić nią ryby przez 3 kolejne dni 2 razy dziennie. Oprócz tego należy kontynuwać podawanie preparatu do wody. Dla zwalczania szczególnie nasilonej inwazji pasożytów zwiększyć dawkę do 3 razy dziennie i stosować kurację przez 3 kolejne dni.

Rozwiń  

Czyli co, mam namoczyć większość ilość karmy na 6 porcji tak jakby? Przecież to sensu nie ma, pokarm się rozmoknie i tyle.

Ale chyba można z tego wywnioskować, że nie należy już tego płynu rozcieńczać, tak?

Jak wiecie, nie ma mnie teraz w domu, więc obecnie moja mama pomaga mi przy zwalczaniu tej choroby.

Powiem jej, żeby jutro rano wlała ok. 5ml. środka, do tego pokarm (połowę dawki, wie ile to jest) i żeby to wszystko się chwilkę moczyło i do akwarium.

Dobrze zrozumiałem? Jakieś poprawki byście mieli? :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • 1. Preparaty z aloesu są genotoksyczne/rakotwórcze i zakazane w PL od 2022 r (dla ludzi). Pewnie brak regulacji dla ryb... 2. Boję się też, że jeśli "coś ogranicza rozwój glonów" i zmienia kolor, to jest jakimś barwnikiem/dezynfektantem, a te skuteczniej uszkadza delikatniejsze komórki skrzeli ryb niż komórki glonów.  3. Jeśli na mikrofibrze się dużo zbiera + zielone to wskazuje to na biologiczne pochodzenia zmętnienia. Filtracja zaczyna dojrzewać  
    • Przy okazji moich ostatnich niemiłych przygód po wprowadzeniu ryb do zbiornika nieco czytałem o kuracjach Protosolem i pojawiały się tam opinie, że jest on skuteczny ale przy podawaniu z pokarmem. Podobnie do Twoich Acei u mnie zachowywał się samiec Dimidiochromis Strigatus. Coś tam niby jadł, ale często jedzenie wypluwał.  W związku z tym, że było to w czasie kiedy i tak prowadziłem kurację Protosolem (zgodnie z instrukcją producenta) postanowiłem podawać ten lek rybom przez tydzień również z karmą. Najpierw przegłodziłem je dwa dni. Coś tam jadły tego pokarmu, większość raczej wypluwały. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktyczne działanie leku ale po skończonej kuracji pan Dimidio zaczął lepiej jeść a po zakupie pokarmu Aller Futura je już bardzo ładnie i przestał mieć wklęsły brzuch. Mam nadzieję, że tak już mu zostanie.
    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.