Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzis podmieniłem jakieś 32-40L wody.

z tego co widzę, to raczej tylko u Saulosi, u Rdzawych raczej nie widzę nic niepokojącego.

Czy w takim wypadku podać cos do wody, jakiś antybiotyk, czy cos?

Opublikowano

Nie wiem czy to pomoże czy nie ale możesz zastosować te dwa produkty stosowane na przemian...Są to naturalne ziołowe leki nie zaburzające równowagi biologicznej w zbiorniku...Ale czy pomogą nie wiem bo nie stosowałem...

Przynajmniej jak bym tak spróbował,ale nie namawiam bo nie chcę wprowadzać w błąd lub źle doradzić...

https://www.clarias.pl/microbe-lift-herbtana-freshwater-118ml-w-100-naturalny-lek-przeciwko-pasozytom-p-1808.html

https://www.clarias.pl/microbe-lift-artemiss-118ml-w-100-naturalny-lek-na-choroby-bakteryjne-p-1747.html

Opublikowano

A ja nieśmiało zapytam Ciebie a Ty zapytaj mamy - czy w tygodniu nie było przypadkiem przerwy w dostawie prądu, tak kilkugodzinnej? Sezon teraz na wiatry, deszcze i awarie zasilania.

Wysłane z telefonu

Opublikowano
15 godzin temu, luki174 napisał:

 

Ta rybka ma tak jakby cale ciemne oczy, wyglądają inaczej niż u reszty rybek. Oddycha bardzo często, skrzela cały czas sie ruszają. Zobaczcie na zdjęciu na jej odbyt, czy to takie białe cos, to normalne, a może za bardzo szukam dziury w całym?

luki dopiero te ostatnie zdjęcie teraz już niebyłej rybki wskazuje na typowe objawy bloatu. - dawałem ci już raz link do rozpoznania objawów , leczenia i przyczyn tej śmiertelnej dla naszych ryb choroby.

http://www.cichlid-forum.com/articles/malawi_bloat.php

jak przeczytasz  to wszystko się zgadzało i następna też ma takie same objawy. Ten wygląd odbytu , zmienione oczy i lekko spuchnięty brzuch , ryba w kącie na dnie ciężko oddychająca - raczej bloat w klasycznej postaci i przyczyna się zgadza - to ta trzecia .  Literatura podaje że w tym trzecim stadium choroby jest minimalna szansa na wyleczenie nawet metronidazolem - więc działaj szybko .

Musisz podjąć leczenie ale nie wiem jak to zrobisz jak nie będziesz w domu.

Parametry wody miałeś i masz dobre i żadne nie wskazują nawet na cień podejrzeń że może być coś nie tak z biologią.

Pierwsze by wzrosło NO2 a amoniak dopiero wtedy jak cała co do joty biologia zabita . Nawet wielogodzinna przerwa w zasilaniu kubła nie zabija biologii nawet brak tan tlenu - dopiero po kilku dniach siarkowodór to zrobi ale to poczujesz od razu.

Najlepiej wyłowić chore sztuki do małego zbiornika i tam poddać leczeniu ale u ciebie będzie to truddne lub nie możliwe.

Od wieków stosowano do leczenia Metronidazol - antybiotyk syntetyczny ale ostatnio pojawiły się i u nas w Polsce leki na bloat stricte akwarystyczne

Pries Coly  oraz Microbe Lift Herbtana - oba naturalne i nie wymagają podmian wody ani oddzielania ryb a potem stosowania węgla.

Takie leczenie przeprowadzi nawet twoja mama.

Opublikowano
8 godzin temu, spiochu napisał:

A ja nieśmiało zapytam Ciebie a Ty zapytaj mamy - czy w tygodniu nie było przypadkiem przerwy w dostawie prądu, tak kilkugodzinnej? Sezon teraz na wiatry, deszcze i awarie zasilania.

Wysłane z telefonu
 

Nie bylo żadnej przerwy w dostawie prądu.

20 minut temu, deccorativo napisał:

luki dopiero te ostatnie zdjęcie teraz już niebyłej rybki wskazuje na typowe objawy bloatu. - dawałem ci już raz link do rozpoznania objawów , leczenia i przyczyn tej śmiertelnej dla naszych ryb choroby.

http://www.cichlid-forum.com/articles/malawi_bloat.php

jak przeczytasz  to wszystko się zgadzało i następna też ma takie same objawy. Ten wygląd odbytu , zmienione oczy i lekko spuchnięty brzuch , ryba w kącie na dnie ciężko oddychająca - raczej bloat w klasycznej postaci i przyczyna się zgadza - to ta trzecia .  Literatura podaje że w tym trzecim stadium choroby jest minimalna szansa na wyleczenie nawet metronidazolem - więc działaj szybko .

Musisz podjąć leczenie ale nie wiem jak to zrobisz jak nie będziesz w domu.

Parametry wody miałeś i masz dobre i żadne nie wskazują nawet na cień podejrzeń że może być coś nie tak z biologią.

Pierwsze by wzrosło NO2 a amoniak dopiero wtedy jak cała co do joty biologia zabita . Nawet wielogodzinna przerwa w zasilaniu kubła nie zabija biologii nawet brak tan tlenu - dopiero po kilku dniach siarkowodór to zrobi ale to poczujesz od razu.

Najlepiej wyłowić chore sztuki do małego zbiornika i tam poddać leczeniu ale u ciebie będzie to truddne lub nie możliwe.

Od wieków stosowano do leczenia Metronidazol - antybiotyk syntetyczny ale ostatnio pojawiły się i u nas w Polsce leki na bloat stricte akwarystyczne

Pries Coly  oraz Microbe Lift Herbtana - oba naturalne i nie wymagają podmian wody ani oddzielania ryb a potem stosowania węgla.

Takie leczenie przeprowadzi nawet twoja mama.

A czy mógłbyś mi powiedzieć co bh bylo najskuteczniejsze?

Mama, bądź brat wieczorem na pewno by mi pomogli :)

Opublikowano
25 minut temu, luki174 napisał:

A czy mógłbyś mi powiedzieć co bh bylo najskuteczniejsze?

Mama, bądź brat wieczorem na pewno by mi pomogli :)

Nigdy jeszcze bloatu nie miałem mimo że mam najbardziej podatne na tą chorobę ryby - tropheusy , więc nie mam własnych doświadczeń i wolałbym ich nie mieć.

Ale wiem że w skuteczności leczenia bloatu decyduje czas do podania leku od zauważenia pierwszych objawów.. Od pewnego momentu w rozwoju tych pasożytów szanse na wyleczenie spadają niemal do zera szczególnie jak już widzimy te wyłupiaste oczy, mocno spuchnięty brzuch i ten odbyt mocno napuchnięty o zmienionym kolorze.

Podaj jeden z nich ale szybko.

 

Opublikowano
15 minut temu, deccorativo napisał:

Nigdy jeszcze bloatu nie miałem mimo że mam najbardziej podatne na tą chorobę ryby - tropheusy , więc nie mam własnych doświadczeń i wolałbym ich nie mieć.

Ale wiem że w skuteczności leczenia bloatu decyduje czas do podania leku od zauważenia pierwszych objawów.. Od pewnego momentu w rozwoju tych pasożytów szanse na wyleczenie spadają niemal do zera szczególnie jak już widzimy te wyłupiaste oczy, mocno spuchnięty brzuch i ten odbyt mocno napuchnięty o zmienionym kolorze.

Podaj jeden z nich ale szybko.

 

Jasne, wiadomo, nikt nie chce źle dla swoich podopiecznych i ja również.

Ale chodzi mi tutaj, co będzie bardziej skuteczne, Pries Coly  czy Metrinodazol?

 

Opublikowano

Lekiem sprawdzonym na forum malawi i tanganiki jest Metronidazol łączony z Bactoforte. Metronidazol jest zarejestrowanym lekiem dla ludzi i zwierząt, którego działanie zostało potwierdzone w sposób naukowy. Działanie preparatów o nieznanym składzie jak np. Pries Coly trudno okreslić.

Opublikowano

To będzie skuteczniejsze - co będziesz w stanie dziś kupić i za godzinę zastosować w leczeniu.

Wątpię byś w Jaśle dziś kupił Preis Coly bo raczej tylko w najlepszych akwarystycznych sklepach to jest dostępne, łatwiej już o Microbe-Lift Herbtanę ale też tylko w zoologach.

Natomiast Metronidazol  ( to prawidłowa nazwa) dostaniesz w każdej dyżurnej aptece ale na receptę:(:(

20161016_095801.jpg

 

Jak widzisz ja zawsze mam pod ręką.

Idz do apteki i powiedz że to dla rybek na śmiertelną dla nich chorobę pasożytniczą układu pokarmowego - może się zlitują i ci sprzedadzą. Ale tu zobacz jak dużo ci tego potrzeba na twój baniak  ( liczymy wodę netto) i musisz wszystkie węgle, purolity pousuwać z baniaka , rozgniatasz w możdzierzu na pył i do baniaka najlepiej małego kotnika bo mało tabletek idzie dawkuje się także w pokarmie - masz opis na forum tropheusa KMT a i tu widziałem kiedyś chyba Seba stosował? - raczej mama takiej kuracji ci nie przeprowadzi.

  • Lubię to 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.