Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 minuty temu, Mortis napisał:

Uważam, że jeśli jest Saulosi to nie wrzucam Msobo ani Red Red.  Samice  Msobo żółte i Red Red też jest żółto pomarańczowe. Zamiast neon spot może być Maingano,  podłużne pasy zrobią różnicę. 

Kolega Daniel ma 170 cm dł akwarium, Hara nie jest taką  agresywną rybą,  a przy tej wielkości zbiornika podzielą się rewirami. Czy można spróbować z trzema samcami, pewnie że można ale to wszystko wyjdzie w praniu jak dorosną. Przy zakupie 10 szt z gatunku wszystko będzie się klarowało jakiś czas. Nastawić się trzeba na każdą ewentualność. 

Saulosi nie bedzie bo będą Demonki ale nadal się boję wojny właśnie miedzy Hara a nimi... Natomiast do żółtego koloru, patrząc teraz na baniak Yellowki robią robotę i cieszą oko swoją żółcią!

Opublikowano
Teraz, daniel1022 napisał:

Saulosi nie bedzie bo będą Demonki ale nadal się boję wojny właśnie miedzy Hara a nimi... Natomiast do żółtego koloru, patrząc teraz na baniak Yellowki robią robotę i cieszą oko swoją żółcią!

To do czego się teraz skłaniasz, napisz obsadę...  Będziemy dalej kombinować :)

Opublikowano
3 minuty temu, Mortis napisał:

To do czego się teraz skłaniasz, napisz obsadę...  Będziemy dalej kombinować :)

Hara

Melanochromis johanni

Acei Luwala

Demony

Sprengerae

Metriaclima estherae red blue

Oraz zastanawiam się nad Maingano

3 minuty temu, Bezprym napisał:

Yellowki z Demasoni to zły pomysł. Te pierwsze do prawidłowego rozwoju potrzebują mięsa podczas  gdy Demasoni to typowy roślinożerca. 

Mi takie połączenie wcisnął hodowca z okolicy... Ale za złe mu tego nie mam bo rybki ma piękne :)!

Opublikowano

To co w końcu u ciebie już pływa? Yellowki na samym roślinnym będą ci słabo rosnąć a Demonkom mięso na zdrowie nie wyjdzie. U mnie yellow pływa z Harą i Maingano, karmię je pół na pół z mięsam i widzę ich słaby wzrost w porównaniu do innych ryb.


Opublikowano
5 minut temu, Bezprym napisał:

To co w końcu u ciebie już pływa? Yellowki na samym roślinnym będą ci słabo rosnąć a Demonkom mięso na zdrowie nie wyjdzie. U mnie yellow pływa z Harą i Maingano, karmię je pół na pół z mięsam i widzę ich słaby wzrost w porównaniu do innych ryb.

 

Tak pływają bo zanim zagościłem tu na forum wszystko zakupiłem i niektóre decyzje okazują się błędne...

Opublikowano

Gdybyś oddał yellow to w zasadzie mogłaby ta obsada funkcjonować tylko johanni wymieniłbym na Maingano bo na cholerę ci tyle żółtego, tym bardziej że Estherae to raczej masywna i bardzo widoczna ryba.Tak samo gfybyś oddał Demasoni to tak jak wyżej napisałem



Opublikowano
2 minuty temu, Bezprym napisał:

Gdybyś oddał yellow to w zasadzie mogłaby ta obsada funkcjonować tylko johanni wymieniłbym na Maingano bo na cholerę ci tyle żółtego, tym bardziej że Estherae to raczej masywna i bardzo widoczna ryba.Tak samo gfybyś oddał Demasoni to tak jak wyżej napisałem

 

 

Demony są za piękne by je oddać ale chyba trzeba będzie tak zrobić..

Pisałem ze nad Maingano się zastanawiam będzie ono, alternatywą dla któregoś z gatunku które podałem wyżej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.