Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Konstrukcja to zwykły filtr hamburski w obudowie czyli filtr grawitacyjny.

W czym lepszy od starego kaseciaka.?

1/ Ma wszystko co miał poprzednik łącznie z możliwością dania ceramiki, TMBT, Purolite,  także ma skimmer do komory pompy.

Ma większą gąbkę co na pewno jest zaletą w stosunku do poprzednika bo płukać jej nie trzeba tak często choć rozum podpowiada by to robić co tydzień regularnie:D

Ponieważ nie ma przegrody to nigdy nie masz spadku lustra wody w komorze pompy od zatkanego złoża ceramiki i  nie wymaga wyjmowania złoża do czyszczenia tak z doświadczenia mojego i innych - było to co pół roku choć rozum podpowiada by to złoże choć raz w roku wypłukać. :D

Budowa jest już tak prosta jak budowa cepa -  tak prosta że aż nieprzyzwoita.

szkic od góry pod pompę DCT 4000   o wym  wewnętrznych  w cm - 17x9x11h

20160925_143141.jpg

gąbka ppi45 ma wymiary 5x17x h ( powiedzmy 40cm by było 10 cm nad dnem baniaka 50h) co stanowi  3,4 litra gąbki.

Z mojej wiedzy taka objętość gąbki to co najmniej 7000 m2 powierzchni nitryfikacyjnej dla bakterii  a więc może zgodnie z tym co podaje Seachem dla swojego Matrixa  (0,5l na każde 200l baniaka a wiemy że to 350 m2 bo 1l Matrixa = 700m2)

Więc ta gąbka poza tym że jest doskonałym wielkim filtrem mechanicznym o przepływie faktycznym 4000l/h .

Jest doskonałym filtrem biologicznym nawet do takiego baniaka 4000l :D

Więc po co jeszcze ceramika pod pompą ?., a przecież jest jeszcze piasek z powierzchnią dla bakterii tlenowych tak 86m2 na każde 30x30x1cm

Tam pod pompę wystarczy dać Purolite w  rajstopie albo TMBT  w siatce po włoszczyżnie z Lidla, albo oba na raz:D i wyciąć 0,5 -1cm skimmer

Tą tezę potwierdza każde akwarium w zoologu.:D

 

Opublikowano

Moja hybryda wygląda podobnie. Tyle , że gąbkę ma na krótszym boku. Prowadnice do kratek od mocowania przewodów elektrycznych , a kratka to ruszt do cel dla gołębi. Sama gąbka ma 3 cm grubości , ale na górze musiałam przytkać niepotrzebny zasys,  i dać druga gąbkę żeby główna się nie przesuwała. Różnica poziomów wody jednak występuje.

DSCF3255.JPG

DSCF3256.JPG

DSCF3257.JPG

DSCF3258.JPG

DSCF3259.JPG

Opublikowano

Gąbkę specjalnie dałem po dłuższym boku by miała większą powierzchnię, bo koleżeństwo weszło w pompy po 4000-7000l/h :Da ta konstrukcja zapewnia że tyle na prawdę wypływa w realu. Daje to tak szybki obieg wody przez gąbki że muszą mieć duże powierzchnie.  Dobrze że tam jest tych wiele biegów i funkcja feed :D bo jak u mnie to by ryby nie zdążyły karmy złapać i już by siedziała w gąbce.

Może być jak u Agnieszki czyli gąbka po grubości kaseciaka ważne by nie było przegrody ale wtedy max pompa 2000-3000l/h czyli tanie nie regulowane Atman 306 lub podobne.  Przy takim usytuowaniu gąbki turbo- kaseta jest płaska a nieco dłuższa i łatwiej ją schować w tle ale zasys staje się  utrudniony.

UWAGA.

perez i inni co już to sprawdzili na sobie

zmiany objętości złóż nitryfikacyjnych zawsze robimy etapami np usuwamy po jednym koszu co tydzień z kubła. a nie wszystkie na raz łącznie z wymianą piasku na optymalną gradację na dodatek z dołożeniem solidnej obsady bo baniak większy.

Takie działanie może solidnie bujnąć biologią w zbiorniku - nawet i NO2 -0,5ppm:cry: i tym bardziej im więcej było powierzchni w dotychczasowej ceramice w porównaniu do powierzchni starego piasku.

 

 

 

Opublikowano

czy używasz / używałeś już tego u siebie czy na razie to faza projektu ?

przy tej konstrukcji można by go chyba było napędzić falownikiem ?

Opublikowano

Sprawdza się taki kaseciak super. U mnie od paru miesięcy taki miesza w baniaku z tym, że ja mam dodatkowo za gąbką blok na Purolite wiec kaseciak trochę większy ale zasada działania dokładnie taka sama.

W kwestii użycia falownika już się ktoś kiedyś wypowiadał. Nie pamiętam ale chyba to Ty Henryku sprawdzałeś jak to działa?

Opublikowano (edytowane)

Jeszcze raz przypominam że to nie ja wykombinowałem turbo-kaseciak tylko już pisałem że taki bez przegrody kolega JemioloSeba używa od dawna. Wiele spraw konsultujemy wzajemnie i od dawna turbo-kaseciak jest testowany praktycznie.

Okazuje się że taką konstrukcję używa także Agnieszka suricade a teraz także Krzysztof o czym nie wiedziałem.

Jak napisałem ja taki turbo-kaseciak lepię do tego chińskiego tła za 200 zł całe trzymane na magnesach i jeszcze dowaliłem tam denitryfikator na peszelu 12/16 - 30metrów - wszystko opiszę w temacie tła.:D Konsultowałem sprawę denitryfikatora z RomanoLindano który taki impulsowy na 40m węża 1/2" cały czas praktykuje chyba od ponad roku nieprzerwanie.

Ja tylko miałem odwagę to opisać nadając nową nazwę przez co z góry wiedziałem że narażam się na kpiny i szyderstwa.

Nie spodziewałem się tylko że także ze strony poniektórych RS.

Może po miesiącu śmiechu otrzeżwieją i podadzą merytoryczne zarzuty a nie wycieczki osobiste - przykre.

Co do użycia falownika do napędu kaseciaka to czy to stary czy nowy wynik jest z góry przesądzony bo falownik nic a nic nie podnosi wody powyżej lustra  ponownie wklejam link do takich prób nawet z tą lornetką:D

 

cośtam pompuje ale na moje oko tak 500l/h z jednej lufy a pod wodą w kaseciaku pracuje tak impulsowo że poziom wody w komorze pompy stale się bują.

Edytowane przez deccorativo
Opublikowano

chodziło mi właśnie o zastosowanie takie jak w tym linku, czyli nie o wypompowywanie wody górą a o wypychanie jej falownikiem z komory do akwarium, zasada działania chyba nie zmieniłaby się ..

choć z drugiej strony to chyba kombinowanie na siłę .. dobry falownik wyjdzie tyle co dobra pompa, chyba, że by zastosować jvp wtedy koszta zakupu mniejsze i zużycie energii mniejsze ..

Opublikowano
Dnia 25.09.2016 o 14:52, deccorativo napisał:

Konstrukcja to zwykły filtr hamburski w obudowie czyli filtr grawitacyjny.

W czym lepszy od starego kaseciaka.?

1/ Ma wszystko co miał poprzednik łącznie z możliwością dania ceramiki, TMBT, Purolite,  także ma skimmer do komory pompy.

Ma większą gąbkę co na pewno jest zaletą w stosunku do poprzednika bo płukać jej nie trzeba tak często choć rozum podpowiada by to robić co tydzień regularnie:D

Ponieważ nie ma przegrody to nigdy nie masz spadku lustra wody w komorze pompy od zatkanego złoża ceramiki i  nie wymaga wyjmowania złoża do czyszczenia tak z doświadczenia mojego i innych - było to co pół roku choć rozum podpowiada by to złoże choć raz w roku wypłukać. :D

Budowa jest już tak prosta jak budowa cepa -  tak prosta że aż nieprzyzwoita.

szkic od góry pod pompę DCT 4000   o wym  wewnętrznych  w cm - 17x9x11h

20160925_143141.jpg

gąbka ppi45 ma wymiary 5x17x h ( powiedzmy 40cm by było 10 cm nad dnem baniaka 50h) co stanowi  3,4 litra gąbki.

Z mojej wiedzy taka objętość gąbki to co najmniej 7000 m2 powierzchni nitryfikacyjnej dla bakterii  a więc może zgodnie z tym co podaje Seachem dla swojego Matrixa  (0,5l na każde 200l baniaka a wiemy że to 350 m2 bo 1l Matrixa = 700m2)

Więc ta gąbka poza tym że jest doskonałym wielkim filtrem mechanicznym o przepływie faktycznym 4000l/h .

Jest doskonałym filtrem biologicznym nawet do takiego baniaka 4000l :D

Więc po co jeszcze ceramika pod pompą ?., a przecież jest jeszcze piasek z powierzchnią dla bakterii tlenowych tak 86m2 na każde 30x30x1cm

Tam pod pompę wystarczy dać Purolite w  rajstopie albo TMBT  w siatce po włoszczyżnie z Lidla, albo oba na raz:D i wyciąć 0,5 -1cm skimmer

Tą tezę potwierdza każde akwarium w zoologu.:D

 

Witam a czy purolite w rajstopie można wrzucić do standardowego kaseciaka z przegrodą czy trzeba budować blok? Jakie by było jego działanie?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.