Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chciałbym zrobić sobie domowy pokarm dla tych o to ryb:

Na pewno użyje do tego mrożonych krewetek, witamin bioaron baby wanilia, spiruliny w płatkach, czosnek i do zagęszczenia Agar Agar ewentualnie żelatyna.

 

Ktoś poradzi co jeszcze mógłbym dorzucić?

Pseudotropheus socolofi snow

Cynotilapia Afra Red Top Likoma 

Labidochromis caeruleus 

Melanochromis cyaneorhabdos "maingano”

Opublikowano
43 minuty temu, Pumba napisał:

Chciałbym zrobić sobie domowy pokarm dla tych o to ryb:

Ty to na poważnie??:cry:

Mnie już odetkało ale Karol Mortis jeszcze słowa nie może wydusić.

No możesz zrobić jak chcesz , mozesz też sprzedać samochód i sam wyrzeżbić lektykę.

To co proponujesz to połowa tych składników z tych najgorszych pasz dla ryb w stawach hodowlanych.

Raczej sam to mozesz im dać ogórka, sałatę, gotowanego brokuła ale żelatyny to im nie dawaj, zamiast krewetek daj homara:D

Jak mamy kilkanaście róznych firm z karmą premium i standard to nie ma co koła wymyślać - ale to tylko moje zdanie i jak szukasz bloata to go znajdziesz.

Opublikowano

Mówisz zeby dac sobie spokój? 

Karmie je dotychczas NLS cichlid formula, O.S.I spirulina. Od czasu do czasu Hikari sinking i mrożonki. Jest sens dokładać coś czy wystarczy ?

Opublikowano

Gdzieś na forum było jak robić karmy własnej produkcji ale z żelatyną to trochę przesada. Takie rzeczy pewnie daje się do zanent wędkarskich plus środki zapachowe ale na to masz rybę zwabić,  a nie karmić. 

Tak jak koledzy radzą daj ogórka, sałatę i najlepiej jak warzywa są z własnego ogródka niczym nie pryskane.

Jak masz ochotę dać coś treściwego to kup krewetki lub małże bez przypraw rozmroź je natrzyj lub nawet przetrzymaj w czosnku i masz świetne danie na podanie raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie bo te skorupiaki są wysokokaloryczne. 

Masz zestaw pokarmów z górnej półki, trudno coś więcej opisać na temat żywienia bo nie wiem jakie ryby u Ciebie pływają, to może z krewetkami przesadziłem jak masz roślinożerców. 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Dnia ‎2016‎-‎09‎-‎05 o 18:41, deccorativo napisał:

Ty to na poważnie??:cry:

Mnie już odetkało ale Karol Mortis jeszcze słowa nie może wydusić.

No możesz zrobić jak chcesz , mozesz też sprzedać samochód i sam wyrzeżbić lektykę.

To co proponujesz to połowa tych składników z tych najgorszych pasz dla ryb w stawach hodowlanych.

Raczej sam to mozesz im dać ogórka, sałatę, gotowanego brokuła ale żelatyny to im nie dawaj, zamiast krewetek daj homara:D

Jak mamy kilkanaście róznych firm z karmą premium i standard to nie ma co koła wymyślać - ale to tylko moje zdanie i jak szukasz bloata to go znajdziesz.

Witaj
O zastosowaniu żelatyny pisali w swojej publikacji Moe i Konings, jest tam również wzmianka o zastosowaniu mięsa z ryb. Osobiście stosuje krewetki, mięso z dorsza ,śledzia i nie wydaje mi się aby ten rodzaj pokarmu odbiegał od tego co stosujesz.:D

Opublikowano

Ja  również stosuję mięso ze świeżego dorsza lub mintaja. Siekam bardzo drobno, mieszam z sokiem z czosnku i zamrażam w kulki o średnicy ok. 5 - 7 mm (czasem robię "płatki").  Karmię tym średnio  raz w tygodniu. Radości jaka wtedy panuje wśród moich Mdok i Fryeri nie zobaczy się przy żadnej  innej karmie, a używam większość z wymienionych w temacie "marek".  Więc ja uważam że jest sens. (no może bez tych witamin, żelatyny !?!  itp.)

  • Dziękuję 1
Opublikowano

No tak ale z tą żelatyną jest teraz strach bo diabli wiedzą skąd ona pochodzi. Kiedyś wycofano żelatynę wołową bo była choroba wściekłych krów. Teraz jest Afrykański pomór świń to może nie będzie można używać żelatyny wieprzowej. Wiem,  że żelatyny się nie uniknie w produktach codziennych ale jeśli możemy ją zminimalizować to może warto. 

W linku masz gotowy przepis to go zastosuj jeśli chcesz, przecież nikt Ci nie broni tego robić. Każdy z nas tylko wyraził swoją opinię. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
    • No i ten wątek zaczął mi mącić w głowie, mianowicie jestem prawie zdecydowany na zmianę obsady na jednogatunkową w postaci Chindongo Saulosi w moich 420 l, ale warunki do spełnienia wypunktowane przez @Gonera1992 sprawiły, że zacząłem zastanawiać się nad Demasoni. 😉 Mam dużo i wysoko ustawionych kamieni, w akwarium 420 l chyba mógłbym sobie pozwolić na stadko 15-20 szt. - ale jeśli ktoś z Was ma doświadczenia, że lepszy większy zbiornik, to będę wdzięczny za komentarz. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.