Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cynotilapia afra, co sądzicie o podchowaniu tego gatunku w 120 l , noszę się z zamiarem obsady małego juwela 5-6 szt. narybku. Zimą ryby zamierzam przenieść do 250 (100x50x50) dokładając jeszcze jeden gatunek.

Pozdrawiam

 

   
Opublikowano

Pojawia się problem kolego bo mamy w starym nazewnictwie: 

Cynotilapia Afra Cobue teraz Zebroides Cobue

Cynotilapia Afra Jalo Reef teraz Zebroides

Cynotilapia Afra Red top Likoma teraz Zebroides

...i pewnie jeszcze parę by innych się znalazło. Więc o jaką rybę Ci chodzi?

Opublikowano

Dziękuję za informację, miałem na myśli niegdyś popularną dorastającą średnio do około 8 cm Cynotilapię Afrę, jak się okazuje Zebroides Cobue, miejsce pochodzenia, czy konkretny rodzaj to już będzie zależało jaki uda mi się dostać. Najchętniej nabył bym: Chitande; Red Top Likoma; Chewere; Chinuni; Chuanga; Jalo Reef; Lundu; Lupingu; Mbenji; Metangula; Minos Reef; Ndumbi; Nkhata Bay (błękitna z dodatkiem żółto-złotym). Z tego co czytałem jest wszystkożerna, a dieta wymaga małych skorupiaków. Poprzedni właściciel zbiornika trzymał w nim popularne saulosi. Niemal dekadę temu tej wielkości zbiornik uważany był za wystarczający dla najmniejszych przedstawicieli Malawi. Stąd tak wydajna filtracja w stosunku do litrażu zbiornika. Zajęty innym biotopem ryby przekazałem dalej, dziś chciałbym przyjrzeć się im bliżej. Puste, wolne małe akwa i chwila wolnego zainspirowały mnie do podjęcia próby ich hodowli. W przyszłości przeniosę je do większego akwa.

Dzięki za wszelkie uwagi i podpowiedzi, pozdrawiam.

             
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
     
Opublikowano

Z mego rozeznania wynika, iż w zasięgu mam Luwino, jest ciemna, więc nie bardzo trafia w mój gust, Hara - znacznie większa, tym bardziej odpada i edwardi coube tę jestem gotowy nabyć, myślałem o 5-6 szt. narybku.

Pozdrawiam

Opublikowano

Trochę przyjacielu za bardzo piszesz skrótami i trzeba się domyślać o jaką rybę Ci chodzi. 

W pierwszej myśli przychodzi mi Metriaclima Fainzilberi Luwino Reef, a jest to duża Mbuna i minimalny zbiornik jaki jest polecany to 150 cm dł i od niej Cynotilapia Hara Gallireya Reef  jest sporo mniejsza. Natomiast Cynotilapia Zebroides Cobue może być, chociaż zbiornik długością nie grzeszy. Oczywiście narybek  można odchodować w zbiorniku 120 l tylko jak coś się zmieni i nie wrzucisz na zimę do większego może się zdarzyć, że ryba może karłowacieć, mniejszy obszar dla samców to może dojść do eliminacji słabszych osobników, podczas tarła agresywny samiec może intensywne dokuczać samicom więc trzeba rozważyć te kwestie by bez potrzeby nie inwestować pieniędzy, a postarać się o dobre M dla podopiecznych. 

Opublikowano

Dziękuję za informację, utwierdziłeś mnie, że Cynotilapia Zebroides Cobue będzie dobrym wyborem. Większe akwa posiadam, sęk w tym, że jest bez pokrywy. Wykonane bez wzmocnień więc trudno nawet przykryć je szybą. Rybcie będą rosły, a ja w wolnym czasie zajmę się komponowaniem pokrywy i oświetlenia. A i wystrój będę chciał zrobić "typowo malawi". Do 250 mam JBL 900 i dużego chińczyka z uv, myślę że dają radę.

Pozdrawiam

Opublikowano

Zgodzę się z Tobą, bo takie rozwiązanie zastosowałem w 450, to (250) nie ma listew wzmacniających więc najprostsze rozwiązanie jakie się nasuwa odpada. Może uda mi się trafić niedrogą pokrywę 100x50.

Narożniki, które Andrzeju wskazałeś pasują do szyby max 4 mm, wspomniane akwa wykonane jest z 10. Popularnego rozwiązania z kostek nie ma jak zaczepić.

Pozdrawiam 

Opublikowano
8 minut temu, Hetmano09 napisał:

Narożniki, które Andrzeju wskazałeś pasują do szyby max 4 mm

...zgadza się. Po prostu pokazałem pierwsze lepsze. Ale myślę ,że można ( tak mi się wydaje) dostać inne. Ale generalnie coś można w ostateczności wymyślić..choćby z korka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.