Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam :)


Po przeprowadzce przymierzać się będę do większego akwarium, pewnie ok. 200, 240 lub 300l (jeszcze nie wiem z całą pewnością ile to będzie). Niestety jedyny kalkulator jaki znalazłam ilości pyszczaków jakie mogą się pomieścić w akwarium nie działa :(


W związku z tym mam do Was pytanie:

Ile w akwarium 200l mogłabym trzymać samych Yellow? a ile Yellow + Saulosi?


Ile w w 240l samych Yellow? a ile Yellow + Saulosi?


Ile w 300l samych Yellow? ile Yellow + Saulosi



Ogólnie na chwilę obecną skłaniam się ku temu, że akwarium będzie całe żółte jednogatunkowe, aczkolwiek Saulosi też mi się zawsze bardzo podobało, więc nic nie wiadomo :rolleyes:

Opublikowano

Witaj na naszym forum ;)

Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to twoje niezdecydowanie w sprawie zmiany zbiornika na większe...Powiem krótko i na temat,czyli stawiaj jak największe akwarium na jakie możesz sobie pozwolić,unikniesz błędu jaki ja popełniłem i zapewne wielu innych kolegów ;)...


Co do obsady saulosi+yellow,mimo że można pogodzić kwestię ich żywienia,to moim zdaniem będziesz miała za dużo żółtego koloru-(yellow'ki wszystkie żółte) a (samice saulosi też są żółte,jedynie samce są niebieskie w czarne pionowe pasy)...

No ale są gusta i guściki,co kto lubi :P...

W 200l zbiorniku proponował bym tobie tylko obsadę jednogatunkową np saulosi 2+7/8 lub taki sam układ z yellow...

Jednak do mnie przemawia pierwsza opcja(saulosi),przynajmniej kolorowo,no i takie stadko wygląda przepięknie...


Co do zbiorników(240-300l) to już jest więcej możliwości z doborem obsady z różnych gatunków ryb,więc większe pole do popisu,ale jednego gatunku do nich bym nie wpuszczał :D...

Opublikowano
Co do zbiorników(240-300l) to już jest więcej możliwości z doborem obsady z różnych gatunków ryb,więc większe pole do popisu,ale jednego gatunku do nich bym nie wpuszczał :D...


Dziękuję za odpowiedź :)


To wszystko przez to, że kobieta niezdecydowaną jest, a też jak to wkomponować we wnętrze muszę przemyśleć ;)



Czemu do 240-300 nie wpuszczałbyś jednego gatunku? Czy to tylko kwestia wyglądu, czy może jakieś bardziej praktyczne kwestie?

Opublikowano

Witam na forum. Jesli moge cos polecic to w tej kolorystyce pieknie wygladaja yelow oraz maingano. Te 2 tez sa niebieskie jednak cimniejsze i poziome paski. Sam jestem w trakcie otwierania takiego wlasnie zbiornika (340l). Mialy byc saulosi ale na szczescie nie znalazlem ich w okolicy. Na szczescie dlatego ze maingano wydaja sie byc atrakcyjniejsze jak dla mnie.


Jesli o akwa chodzi to przyda sie kazdy litr ;)

Opublikowano

Słuchajcie, a teraz będzie pytanie żółtodzioba, więc proszę mnie nie zlinczować, to nie jest przypadkiem tak, że pyszczaki w akwa jednogatunkowym będą się lepiej czuły? (w sensie, że będą miały większe stadko)?



Jeśli kupiłabym wspomniane tu Maingano + Yellow, to jakie proporcje zastosować 5(1samiec)+5(1)?

Opublikowano

....jasne ,że dobrze będą się czuły w jednogatunkowym. Ale również dwa gatunki też będą się czuły dobrze i będziesz miała urozmaicenie wizualne. Jeżeli chodzi o układy haremowe to musisz najpierw zdecydować się na wielkość akwa bo warto będzie wtedy też zastanowić się nad układem z dwoma samcami 2+6 ( ale jest to tylko przykład)


...dodam tylko ,że z dwoma samcami może być różnie. Ja zawsze starałem się mieć np. przy "saulosi" dwa samce. Ale zawsze trafiało mi się tak ,że jeden był samcem alfa i nękał tego drugiego a jego agresja podczas tarła powodowała to ,że inne ryby też nie były widoczne bo się chowały. Teraz mam dwa samce "saulosi" które podzieliły zbiornik na połowę i są fajnie wybarwione a w akwa panuje spokój. Wszystkiego trzeba próbować i nie trzeba się bać.

( tych na zdjęciu w stopce już nie mam) :)

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Mysle ze jesli zdecydujesz sie na jeden gatunek i zrobisz wszystko jak trzeba to z czasem itak przyjdzie apetyt na jakies urozmaicenie a wtedy moze byc juz za ciasno w akwarium.

Opublikowano

Dzięki za odpowiedzi,


tak ostatnio przeglądałam różne ryby i pomyślałam, że fajne byłoby jeszcze to: Cynotilapia zebroides Cobue nadawałoby się do yellow? W sumie znalazłam o nich mało informacji (więc, może i ogólnie trudno dostępne są) z tego co wyczytałam, to było napisane, że to ogólnie wszystkożercy, dość terytorialne ryby, osiągające ok 10cm?*



tak widziałam na zdjęciach, że samiec jest piękny, a samica wygląda trochę jak ładniejsza wersja karasia ;)

Opublikowano

Ogólnie mogą być razem jednak osobiście do yellowka wybrałem Cynotilapię sp. hara to chyba jedyna Cynotilapia z ładnymi samiczkami a i samiec robi wrażenie. Tylko muszę zaznaczyć że jeśli zdecydujesz się na jakąkolwiek Cynotilapię to musisz raczej postawić zbiornik minimum 240l, bo to dość agresywne rybki.


Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.