Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Odpowiem trochę za MateuszaT bo sam go o ten czosnek kiedyś molestowałem ;) Mateusz do granulatu wciska sok z czosnku. Ot i wszystko, jeśli sobie dobrze przypominam.

Ja natomiast, gdy ostatnio zrobiłem malawi-mix, to dodałem czosnku wyciskając go, a później wraz ze wszystkim w robocie kuchennym mieląc. Myślę, że to też powinno dać radę, bo aromat czosnku był, że hu hu ;) a jednocześnie był on b. dobrze rozdrobniony, więc raczej przełyku rybciom nie powinien popalić.

Pozdrawiam

Opublikowano

a jak często to podawać? przez ile dni i z jaką dzienną częstotliwością? i czy może to być podawane zapobiegawczo? bo patrząc na moje pysie to mi się nie wydaje żeby coś im było, ale raz kilka dni temu widziałem jak biała kupka wydostaje się z ryby:) ale to nie musi być koniecznie bloat, bo jak by tak było ot już by było po rybie a ona ma się bardzo dobrze.



Właśnie przyszykowałem granulat z czosnkiem i się właśnie moczy :)


A tak na marginesie bo podczas tego przygotowywania się zastanawiałem:

Przecież bloat jest chorobą układu pokarmowego, rozwijają się w nim niepożądane bakterie, tak samo dzieje się u dyskowców np. pletek. częsta choroba spowodowana bakteria wicowca i rozwija się właśnie w przewodze pokarmowym a bardzo dobrym preparatem na to jest Tropical Discus Sept. Wiem, że u pyśków wywołuje to inna bakteria ale skoro ten środek z powodzeniem odkaża układ pokarmowy paletek zabijając wszystkie niepożądane bakterie to może u pyzsczaków też by to zadziałało? Ale to tylko moje rozważania.

Opublikowano
jak często to podawać? przez ile dni i z jaką dzienną częstotliwością?

Kiedyś praktycznie zawsze, kiedy dawałem rybom granulat, moczyłem go w sokach z warzyw. Czasem czosnek, czasem marchew, cokolwiek co miałem w kuchni. Trochę witamin nie zaszkodzi :wink: . Z czosnkiem nie przesadzaj. Ja dodawałem do szklanki wody pół ząbka, lub jeśli był mały, to wrzucałem cały. Nie zgniatałem go, nie siekałem, wrzucałem w jednym kawałku. Jak za mocno mi śmierdziało, lekko przepłukałem jeszcze czystą wodą. Wpisz w wyszukiwarce "namaczanie w sokach z warzyw", bo temat był poruuszany.

Chemi nie lej. Ocieranie, jeśli występuje samo, nie jest objawem żadnej choroby.

Wiem, że u pyśków wywołuje to inna bakteria ale skoro ten środek z powodzeniem odkaża układ pokarmowy paletek zabijając wszystkie niepożądane bakterie to może u pyzsczaków też by to zadziałało?

Skąd ten preparat wie, które bakterie to te złe :?: :wink: Zabija wszystko jak leci, więc możesz tylko szkód narobić.

Opublikowano

no tylko właśnie jeden yellow wydala nitkowate biale odchody a tym juz sie chyba trzeba przejąć :?: ale poza tym pływa i zachowuje się normalnie, również ochoczo zjada to co mu się da:) więc sam już nie wiem czy mam się tym przejmować czy nie?

Opublikowano

U yellowów zauważyłem, że jeśli mają zbyt lekkostrawną dietę, to ich odchody stają się nitkowate. Przez jakiś czas dostawały u mnie praktycznie tylko pokarm roślinny i tak właśnie zareagowały. Teraz od małego przyzwyczajane są do diety non-mbunowej i nie widzę żadnych niepokojących objawów. Dodaj do diety trochę skorupiaków (dafnia, cyklop, jeśli ryby są dość duże, to kryll), bo oprócz tego, że treściwe, zawierają sporo substancji balastowych, więc przeczyszczą przewód pokarmowy. Tu pojawia się jednak problem łączenia yellowów z roślinożernymi rybami, którym taki dodatek w diecie nie do końca pasuje.

Oprócz tego głodówki, głodówki i jeszcze raz głodówki :wink: . Ja swoim rybom zawsze robiłem, jak tylko osiągnęły 4-5cm. Teraz bardzo małe yellowy 2-3cm przebywają z dorosłą nie mbuną i też nie dostają co dziennie (inna sprawa, że glonów nitkowatych mam tyle, że bez karmienia ryby pół roku pewnie by wyżyły :wink: ).

Nie ma nic gorszego od nadgorliwości.

Opublikowano

sądzę, że masz racje i przestane panikować i dam sobie spokój z wynajdywaniem coraz to nowszych powodów. Gdyby ryby były chore to już dawno by ich nie było a tak zachowują się już od zawsze praktycznie więc dam sobie "siana" a co do głodówki to raz na tydzień 24h bez żarcia wystarczy? bo ja tak na razie robię. Moje pyśki mają już ponad 5cm a do tego samce bo mam 2 są pięknie wybarwione i nie widać żeby były zdominowane przez kogokolwiek:) a co do maingano to tez się już ładnie wybarwiają i wyglądają i zachowują się bez zarzutu:) czasami może trochę się poganiają:)..


Pozdrawiam

Opublikowano

Na początek 24h w tygodniu wystarczy.

Ja moje ryby karmię zazwyczaj raz dziennie, więc takie 24h to mają codziennie :lol: . Przy 5cm rybach więcej ich głodzić nie ma potrzeby.

Opublikowano

Czyli jeśli dobrze rozumiem dla 5cmetrowych głodówka już jak najbardziej wskazana?

A co z pytaniem o narybek i kryteria takiego określania ryb? Wiek, wielkość, wybarwienie, dojrzałość płciowa? Może uda nam się to rozstrzygnąć?


Pozdrawiam

Opublikowano

niestety jednak mojego maingano dopadł bloat i podejrzewam, że resztę też już powoli bierze tzn. yellowy zaczynają się ocierać a maingano ma drgawki jest bardzo apatyczny i ociera się bardzo o podłoże. Podmieniłem w 200L 36L wody. Niestety udało mi się skombinować tylko 4 tabletki po 250mg i taką ilość rozpuściłem w wodzie i dodałem. Zgodnie z zasadą Metronidazol 3,6 g/100 litrów wody powinienem rozpuścić aż 15 tabletek?? takie proporcje mam z tego tekstu zaczerpniętego na forum http://tooold.superhost.pl/ryby/tropheus/bloat.html Tabletki będę miał swoje dopiero koło środy więc zaczynać kurację od początku czy dodać mniejszą ilość tabletek?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.