Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moim zdaniem nazwa się już przyjęła więc opcja niemiecka odpada, a wiele słów -przydługie.:( Kto wie może wymyślicie zabawniejszą, byle to było jedno słowo:D oddające istotę przyrządu.:D


Lepiej koledzy wyjaśnijmy "zagwozdkę Karola "z jego ustrojstwem które usuwa NO2:confused:



Testy NO2 JBL,


Woda z ustrojstwa


NO2- 0,025




Woda z kranu

NO2-0,5



Woda z akwarium

NO2- 0,025



Wyniki na skali podobnie miałem też z NO2 gdzie kolory były pomiędzy 0,025 a 0,5.




IMHO opcją są trzy:D

- Karol się pomylił z postawieniem przecinka:D a azotynów ustrojstwo nie usuwa nad czym boleję bo taniutki węgiel działałby w baniaku jak drogi Purigen.

- faktycznie ustrojstwo usuwa NO2 a wtedy od razu robimy grube w akwarium:D

- Karol ma kranówę z bakteriami i organiką w co nie wierzę które się na tym węglu rozkładają. A może użył ustrojstwa nie tylko do kranówy ale i szamba z baniaka ( wystarczy raz a potem nie pamiętamy):rolleyes:


Mocnym argumentem za tymi opcjami jest wiadomość że Białostockie wodociągi podają wodę z NO2 - < 0,03 mg/l i bez bakterii.

http://www.wobi.pl/index.php?pid=Jakosc-wody_24

Opublikowano
Moim zdaniem nazwa się już przyjęła więc opcja niemiecka odpada, a wiele słów -przydługie.:( Kto wie może wymyślicie zabawniejszą, byle to było jedno słowo:D oddające istotę przyrządu.:D


Lepiej koledzy wyjaśnijmy "zagwozdkę Karola "z jego ustrojstwem które usuwa NO2:confused:






IMHO opcją są trzy:D

- Karol się pomylił z postawieniem przecinka:D a azotynów ustrojstwo nie usuwa nad czym boleję bo taniutki węgiel działałby w baniaku jak drogi Purigen.

- faktycznie ustrojstwo usuwa NO2 a wtedy od razu robimy grube w akwarium:D

- Karol ma kranówę z bakteriami i organiką w co nie wierzę które się na tym węglu rozkładają. A może użył ustrojstwa nie tylko do kranówy ale i szamba z baniaka ( wystarczy raz a potem nie pamiętamy):rolleyes:


Mocnym argumentem za tymi opcjami jest wiadomość że Białostockie wodociągi podają wodę z NO2 - < 0,03 mg/l i bez bakterii.

http://www.wobi.pl/index.php?pid=Jakosc-wody_24




Mea culpa. Miało być 0,05 a nie jak napisałem. Nawet nadmieniłem, że kolory wahały się między 0,025 a 0,05 i było trudno określić dokładny parametr. Jednak biję się w pierś za błędny wpis. Tak się skupiłem na kolorach, że zera nie dopisałem

Opublikowano
Jedyne rozwiązanie, jakie widzę, to takie:

- z korpusu filtra wychodzę wężem 3/8 zakończonym prostką: 1/2" GZ x szybkozłączka pod przewód 3/8" http://sklep.osmoza.pl/zlaczka-af-mc-0608-jg-p-378.html

- z kranu wychodzę wężem 1/2" zakończonym złączką 1/2" GZ x 1/2" przewód http://sklep.osmoza.pl/szybkozlaczka-amcb1207m-p-1036.html

- łączę to złączką (mufą), która ma dwa gwinty wewnątrzne 1/2". Niestety sklep osmoza takich nie posiada, ale mam nadzieję, że typowych sklepach budowlanych znajdę. Może być też z nierdzewki.



Oczywiscie taka mufe znalazlem bez problemu, ale kolejny przeszkoda jest taka, ze nie wchodzi mi zaden normalny waz 1/2 cala w te zlaczke z osmoza.pl. Musialbym znalezc jakis waz o bardzo cienkiej sciance. Tylko czy pozniej bedzie on pasowal do szybkozlaczki ogrodowej z drugiej strony?

Opublikowano

W końcu zbudowałem moje ustrojstwo do filtrowania wody kranowej do podmianek.

Opiszę jego elementy, może sie komus przyda. (Nie mogę wgrać załączników, cały czas pojawia się błąd)


Wykorzystałem starą obudowę zestawu filtra osmotycznego.

Do korpusów dałem po kolei:

1. Wkład węglowy taki: http://sklep.osmoza.pl/wklad-weglowy-blokowy-fccbl-gw-do-osmozy-filtrow-kuchennych-p-732.html

2. Purolite A520e w puszce takiej http://sklep.osmoza.pl/obudowa-na-zloze-fceb10-p-140.html

3. Złoże do usuwania fosforanów takie: https://www.akwarystyczny24.pl/drak-phosphareduc-100g-skuteczny-wklad-pochlaniajacy-fosforany-do-kazdego-typu-akwarium-p-4183.html, w takiej samej puszce jak purolite.


Podłączyłem to do kranu umywalkowanego w systemie szybkozłączek jak w podlewaniu ogrodowym. Po kolei:

1. wychodzę z kranu takim adapterem:

Gardena Adapter Do Kranów Wewnętrznych 8187-20 (6163574162) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.


2. szybkozłączka 1/2 cala ze stopem

3. wąż 1/2 cala

4. szybkozłączka 1/2 cala bez stopu

5. przyłącze kranow2 1/2 cala takie:

GARDENA PRZYŁĄCZE KRANOWE 1/2 GWINT WEW. 18200 (6089869794) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img03.allegroimg.pl/photos/400x300/60/89/86/97/6089869794@@AMEPARAM@@03@@AMEPARAM@@60/89/86/97@@AMEPARAM@@6089869794


6. prostka: prostką: 1/2" GZ x szybkozłączka pod przewód 3/8" http://sklep.osmoza.pl/zlaczka-af-mc-0608-jg-p-378.html

7. wąż 3/8 cala do filtra


Woda wypływa wężem 3/8 cala. Ponieważ nie mogłem znaleść ani żadnej zatyczki, ani kranika na wąż 3/8", na końcu do węża 3/8" wciskam kawałek wężyka 1/4" z kranikiem (to też pozostałość poosmozie). Okzuje się, że wchodzi to całkiem ciasno i nic nie cieknie.


Skończyłem to wczoraj dość późno, straciłem dośc dużo czasu na aktywację złoża purolite i płukanie złoża do usuwania fosforanów (masakra jak to brudzi i jak długo trzeba płukać!), więc nie było już czasu na testy. Sprawdziłem tylko szczelność, jest OK. Złoża nie stawiają jakiegoś wielkigo oporu, więc trzeba będzie kranem ustawić szybkość przepływu, żeby leciało tak 2-3l/min.


Zastanawiałem sie nad kolejnością złóż. Ale w końcu dałem purolite na końcu. Mam nadzieję, ze wyłapie te brudy żelazowe, których nbie wypłukałem.


Jestem ciekaw jakie uzyskam parametry wody z tego ustrojstwa. W kranie mam NO3=20, PO4 = 0,2 (kropelkowy JBL). No i mam nadzieje, że krzemiany też mi wyłapie.

Opublikowano

Tak się zastanawiam czy ciśnienie wody nie wystrzeli Ci tego wężyka razem z kranikiem po jego zakręceniu ?


Woda wypływa wężem 3/8 cala. Ponieważ nie mogłem znaleść ani żadnej zatyczki, ani kranika na wąż 3/8", na końcu do węża 3/8" wciskam kawałek wężyka 1/4" z kranikiem (to też pozostałość poosmozie). Okzuje się, że wchodzi to całkiem ciasno i nic nie cieknie.




Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

No jest to niewątpliwie prowizorka, jestem otwarty na inne rozwiązania. Generalnie będę to zatykła po pewnym czasie od wyłaczenie wody. Nie zależy mi na utrzymaniu jakiegoś ciśnienia w tych korpusach, ważne, żeby tam była woda i nie wyschło. Przez noc nie wystrzeliło.


Kolejna modyfikacja, to dołożenie takiego licznika:

Licznik wody GARDENA 08188-29 (6063329924) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

. Będzie można ustawić precyzyjnie szybkość lanej wody no i tez zmierzyć ilość podmienionej.
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Dostałem w końcu uzupełnienie testu NO3 JBL i mogę podać wyniki mojego urządzenia do filtrowania wody do podmianek.

Dla przypomnienia sa to 3 bloki: węgiel, usuwanie forsforanów, purolite. woda leje się wężykiem 3/8, szybkość 2-2,5 l/min.


NO3: kran=20, po przejściu przez ustrojstwo = 1 (na skali między 1 a 5, ale zdecydowanie bliżej 1 niż 5). Jestem w szoku, bo jeszcze nigdy nie widziałem tak niskiego NO3 u mnie :-)


PO4: tutaj mam problem, bo nagle w kranie zaczęło mi lecieć PO4 około 0, więc z ustrojstwa też jest 0.


Niestety w akwarium NO3 = 20, a PO4 = 0,6.


Piszę niestety, bo PO4 było tak wysokie, że było poza skalą a dopiero po dówch dawkach aktamentu mogłem porównać kolor testu z ostatnim na skali. Nie wiem, czy trztymanie bloku ze złożem do usuwanie PO4 ma sens, skoro w kranie prawie go nie ma, ale kiedyś było 0,2 no i może pochłonie mi też krzemiany. Natomiast muszę znaleźc źródło wysokiego PO4. Czeka mnie czyszczenie sumpa, myślę, że tam właśnie to źródło jest.


Z kolei NO3 w akwarium powinno być niższe, bo przecież pracuje TMBT. A może już nie pracuje? Jest już u mnie w akwarium 11 miesiąc i ostatnio jak je płukałem, to jakoś tak mniej paprochów miało. Może sie zużyło? Spróbuje zrbić dużą podmianę jakieś 40% i jeżeli niw będzie zauważalnej różnicy, tzn, że złoże nie pracuje.

A propos... jakoś temat biopolimerów ucichł. Czyżby były już passe?

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam, czy taka woda z tego ustrojstwa jest smaczniejsza od zwykłej z kranu ? no3 u mnie poniżej 5 chyba w okolicach 2 ppm. Jest sens takie coś montować pod zlewem do picia wody ?

Opublikowano

Smak wody to głównie związki chloru, ale nie tylko bo również minerały -wapń i magnez. Wkład węglowy wyłapuje jedne i drugie (oraz pewnie inne też). To pierwsze jest pozytywne, to drugie niekoniecznie. Ja na instalacji zimnej wody w kuchni mam 2 korpusy, jeden z polipropylenem drugi z węglem (woda ta dalej pociągnięta jest pod akwarium) i woda jest bardzo smaczna. Na pewno wpływ na to ma jakość wody "wejściowej", którą mam ok. Ale powiem Ci że po pewnym czasie wkład polipropylenowy staje się żółty, wiec troche syfu jednak leci. Wody mineralnej nie kupujemy, pijemy tylko kranówę.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.