Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam was serdecznie, jestem nowa na tym forum miałam się nie długo przedstawić lecz niestety musiałam do was zawitać z problemem:(

A mianowicie wygląda to tak, dziś rano zauważyłam w akwarium że z wylotu filtra kubełkowego wylatują spore płaty białego czegoś,tak jest do teraz i nie wiem co to jest, walczę z tym siatką odławiam filtr wewnętrzny też zbiera i kubeł tez lecz on dalej tym pluje i nie wiem co mam dalej robić aż płakać już mi się chce, parametry skoczyły masakrycznie:(Dodam jeszcze że akwarium dojrzewało miesiąc czasu, a ryby są u mnie już od 3 tygodni oczywiście wpuszczone po dojrzewaniu. Bardzo proszę o pomoc

Testy kropelkowe JBL

NO2-0,2

NO3-30

PH-8

KH-15

Temperatura 25


Akwarium standard 240l

Oświetlenie 2x T8 30w

Kubełek unimax 250 (dużo ceramiki, zeolit, wata, gąbka)

Wewnętrzny aquael turbo 1500

Grzałka aquael 150 W

Piasek 25 kg bardzo drobny (chyba za drobny)

Kamienie wapienne

Obsada:

6x labidochromis caeruleus yellow

6x labidochromis hongi

ryby karmione 2x dziennie

OSI spirulina

Hikari cichild gold

1-2x w tyg oczlik


http://imageshack.com/a/img922/8890/m3awwf.jpg

http://imageshack.com/a/img923/9969/dFODRb.jpg

http://imageshack.com/a/img922/9783/n3UmQJ.jpg

http://imageshack.com/a/img921/2296/DO0cub.jpg

http://imageshack.com/a/img924/3848/8XTIMu.jpg


Bardzo przepraszam za jakość zdjęć

Opublikowano

Witaj...

Masz na zasysie rurki filtra zewnętrznego(kubełka) gąbkę(prefiltr)?

Ogólnie zeolitu w kubełku bym się pozbył i zostawiłbym tylko jeden kosz ceramiki+gąbkę i watę...

Może coś ostatnio grzebałaś w kubełku,i stąd właśnie efekt wylatujących białych płatów?

Opublikowano
Witaj...

Masz na zasysie rurki filtra zewnętrznego(kubełka) gąbkę(prefiltr)?

Ogólnie zeolitu w kubełku bym się pozbył i zostawiłbym tylko jeden kosz ceramiki+gąbkę i watę...

Może coś ostatnio grzebałaś w kubełku,i stąd właśnie efekt wylatujących białych płatów?



Ok zeolit wywalam,

A gąbkę na rurkę zamontuje

-- dołączony post:

Białe płaty z filtra to jest osad z węży.Wyczyść węże i po sprawie.


Postaram się to zrobić :-) choć nie wiem jak się za to zabrać, ale bardzo dziękuję:-)

Jest to mój pierwszy kubełk więc jest dla mnie czarną magią

Opublikowano

Ile czasu ten kubełek pracuje w tym akwarium? Bo osady na przewodach nie robią się tak szybko. Proponuje otworzyć kubeł i zobaczyć co słychać w środku. Węże można czyścić drutem z watą ( chyba najtaniej i najszybciej ). Zeolit wywalić i sprawdzić stan gąbek w kuble. Do tego jak koledzy pisali założyć gąbkę na wlot do kubła.

Jak już otworzysz kubeł to bym go przepłukał wodą z akwarium, wszystkie wkłady również.

U mnie po wyłączeniu kubła do wymiany prefiltra również po włączeniu przez chwilę wydostaje się lekki syf z rur ale są to ilości śladowe. Jednak po chwili przestaje i woda leci czysta.

Opublikowano
dziś rano zauważyłam w akwarium że z wylotu filtra kubełkowego wylatują spore płaty białego czegoś,tak jest do teraz i nie wiem co to jest, walczę z tym siatką odławiam filtr wewnętrzny też zbiera i kubeł tez lecz on dalej tym pluje i nie wiem co mam dalej robić aż płakać już mi się chce, parametry skoczyły masakrycznie:(Dodam jeszcze że akwarium dojrzewało miesiąc czasu, a ryby są u mnie już od 3 tygodni oczywiście wpuszczone po dojrzewaniu.

Dopiero teraz akwarium kończy dojrzewać, stąd te płatki. Taki biały osad pojawia się czasami w trakcie dojrzewania zbiornika i z czasem samoistnie znika a czasami odpada od szyb czy sprzętu akwariowego w postaci takich białych płatków jak u ciebie. Rybom nie zaszkodzi a np. molinezje i mieczyki wprost przepadają za nim.

Opublikowano

Zrób dokładnie co radzi lufa ten NO2 -0,2ppm sygnalizuje gdzieś schowane gówienka :( - najprawdopodobniej w kuble na dnie albo we wkładach - wszystko wypłucz w wodzie z akwarium nie z kranu.

Inną przyczyną problemu może być za mały przepływ wody przez kubełek czyli załamany wąż lub zapchana gąbka w kuble. Węże za wcześnie by je czyścić.

Jak oczyścisz kubeł to po uruchomieniu podnieś powrót wody z kubła i butelką po coli 2l złap czas nalewania i policz ile to l/h.

Zastanowił bym się nad karmieniem tym oczlikiem - czy to taki żywy w torebkach kupowany w zoologu?


Gąbka na prefiltr z tego rodzaju czyli drobna z rowkami


GĄBKA PREFILTR WEWNĘTRZNY DO AKWARIUM FILTR (5805871109) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.



Podaj ile i jak często robisz podmiany wody bo te NO3 -30ppm też uważam że zbyt wysokie masz.

Ustrojstwo do podmianek wody proponuję zakupić.

Kamila zmierz NO3 w kranówie bo twój wodociąg nie podaje żadnych parametrów wody za którą ty płacisz.

Opublikowano
Ile czasu ten kubełek pracuje w tym akwarium? Bo osady na przewodach nie robią się tak szybko. Proponuje otworzyć kubeł i zobaczyć co słychać w środku. Węże można czyścić drutem z watą ( chyba najtaniej i najszybciej ). Zeolit wywalić i sprawdzić stan gąbek w kuble. Do tego jak koledzy pisali założyć gąbkę na wlot do kubła.

Jak już otworzysz kubeł to bym go przepłukał wodą z akwarium, wszystkie wkłady również.


Prawie dwa miesiące już chodzi, też się dziwię dlaczego tak szybko się to zabrudziło.

Po otwarciu kubełka było tego pełno, oczyściłam wodą z akwa, węże długą szczotką do butelek na tyle ile dałam radę i tego osadu również było pełno.


Od dwóch godzin nic już nie wyleciało, lecz no3 wzrosło co mam robić?

-- dołączony post:

Zrób dokładnie co radzi lufa ten NO2 -0,2ppm sygnalizuje gdzieś schowane gówienka :( - najprawdopodobniej w kuble na dnie albo we wkładach - wszystko wypłucz w wodzie z akwarium nie z kranu.

Inną przyczyną problemu może być za mały przepływ wody przez kubełek czyli załamany wąż lub zapchana gąbka w kuble. Węże za wcześnie by je czyścić.

Jak oczyścisz kubeł to po uruchomieniu podnieś powrót wody z kubła i butelką po coli 2l złap czas nalewania i policz ile to l/h.

Zastanowił bym się nad karmieniem tym oczlikiem - czy to taki żywy w torebkach kupowany w zoologu?


Gąbka na prefiltr z tego rodzaju czyli drobna z rowkami


GĄBKA PREFILTR WEWNĘTRZNY DO AKWARIUM FILTR (5805871109) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.


Podaj ile i jak często robisz podmiany wody bo te NO3 -30ppm też uważam że zbyt wysokie masz.

Ustrojstwo do podmianek wody proponuję zakupić.

Kamila zmierz NO3 w kranówie bo twój wodociąg nie podaje żadnych parametrów wody za którą ty płacisz.



Niestety ten żywy pokarm, tak wiem nie dobrze pewnie zrobiłam bo nie wiadomo z kąd to biorą.

Woda kranowa no3 15

Wydaje mi się że biologia mi pada i nie wiem dlaczego, ryby pociemniały, jedzą chętnie i są płochliwe

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.