Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

240l

Oświetlenie: T8 Power SUN GLO Hagena 30 W

Grzałka: 200 W

Filtr: JBL e901 (gąbka,grys koralowy 20 mm)+ filtr mechaniczny Aquael circulator 2000 (duża gąbka)

Podłoże: piach kreisel z Castoramy 25 kg

Kamienie: szarogłazy

Obsada: 5-6 ryb (nie pamiętam nazw)

Rośliny: -



Na start 1 fiolka Prodibio BioDigest, 10l wody z dojrzałego akwarium, 20 kropli WA

Podmiana wody co 2 tygodnie.

Akwarium dojrzało już dawno ale pojawił się nagły problem. Podchodząc do akwarium ryby zaczynają się chować. Wcześniej takiej reakcji nie było. Stwierdziłem że przyczyną może być NO3 ale chcę się upewnić. Moim zdaniem jest mega wysokie. Testy JBL.


pH=7,4

gh=25

kh=8

no2=0

no3=120 :o (test robiony na 10ml wody)

nh4=0

uS=850

Opublikowano
240l

Oświetlenie: T8 Power SUN GLO Hagena 30 W

Grzałka: 200 W

Filtr: JBL e901 (gąbka,grys koralowy 20 mm)+ filtr mechaniczny Aquael circulator 2000 (duża gąbka)

Podłoże: piach kreisel z Castoramy 25 kg

Kamienie: szarogłazy

Obsada: 5-6 ryb (nie pamiętam nazw)

Rośliny: -


Witaj!

Przydałaby się jakaś fotka baniaka ;)...

Na start 1 fiolka Prodibio BioDigest, 10l wody z dojrzałego akwarium, 20 kropli WA

Podmiana wody co 2 tygodnie.

Akwarium dojrzało już dawno ale pojawił się nagły problem. Podchodząc do akwarium ryby zaczynają się chować. Wcześniej takiej reakcji nie było. Stwierdziłem że przyczyną może być NO3 ale chcę się upewnić. Moim zdaniem jest mega wysokie. Testy JBL.


pH=7,4

gh=25

kh=8

no2=0

no3=120 :o (test robiony na 10ml wody)

nh4=0

uS=850


Na te pytania,musisz szukać odpowiedzi w odpowiednich działach do tego przeznaczonych,bo tutaj się tylko przedstawiamy...

Opublikowano

No3 - 120 to trucizna już jest, chłopie robiłeś podmiany wody od momentu zalania - ustabilizowania biologii ?

Spytam jeszcze czy to są na pewno testy kropelkowe ?

Jeśli masz tak wysokie No3, to ryby są już przytrute, więc jak najbardziej ma to wpływ na chowanie się po kątach. Rób czym prędzej podmiany wody, tylko żeby nie zrobić szoku rybom, podmieniaj po 40% codziennie aż osiągniesz w miarę przyzwoite wartości czyli około 20.

Potem staraj się robić podmiany co tydzień 15-20%.

Najlepiej jak byś zmierzył i podał do wiadomości stężenie No3 w kranie.

Wodę podmieniaj najlepiej przez filtr węglowy, znajdziesz tutaj opis jak to proste i niedrogie urządzenie zrobić. Ewentualnie wlewaj uzdatniacze, ale to nie polecana metoda gdyż jest to chemia, a cena buteleczki = cena mechanicznego filtra węglowego :)

Opublikowano

Podmiany robiłem co tydzień/dwa.

testy kropelkowe JBL

Czyli teraz codziennie podmieniać 40% wody i sprawdzać NO3.

Zmierzę NO3 w kranie.

Opublikowano

Nie rozumiem tej awersji do wpisywania miejscowości w profil przez młodzianków:D .


Nagus wpisz miejscowość to może bez twoich pomiarów wyjdzie ile masz NO3 w kranie a także skąd masz GH 25 bo sody dodawanej do każdej podmianki nie widzę ale ty nie sypiesz jakiś soli do Malawi? .

pH też masz za niskie powinno być minimum 7,6

pamiętaj pomiary robimy tylko w świetle dziennym

sorki za OT ale temat chyba od początku do Wody trzeba przenieść.

Opublikowano

Posiadam 6 krewetkarium w domu (Wola, woj.śląskie) ;) 240l Malawi stoi u kolegi w Oświęcimiu (woj.małopolskie).

Żadnych soli nie daję do wody. Wodę leje kranówkę odstaną 10-15%. Więc sam nie wiem co tam się porobiło.

Pomiary były robione w świetle dziennym. Sodę do wody się dodaje przy podmianach? W celu podniesienia pH? Hmmm dziwne ze pH tak niskie jak w 3 komorach mam załadowany grys koralowy.


Może znaczenie ma też podawany pokarm w za dużych ilościach?


Jak ratować tą sytuacje? Czy najpierw skupić się na No3? Czy przy pH pomagać sobie sodą oczyszczoną?

Opublikowano

Krewetkaria pomijamy i tu skupiamy się na Malawi więc miejscowość Oświęcim - wpisz w swój profil oraz baniak 375l i jaka filtracja bo napisałeś " w 3 komorach grys koralowy" więc sądzę że to sump?? co gdzie i ile by się przydało wiedzieć.;)


Oświęcim ma dwie różne wody i stawiam na ZUW Zasole

bo pH 6,9

Amoniak NH3 - 0,1ppm a ile NH4 nie podają ale to taka "dodatkowa kranowa rybka" którą wpuszczasz przy każdej podmiance wody więc dokłada się do i tak wysokiego NO3 - 8,73ppm.


Ale jak zgromadzić NO3 -120ppm z podmiankami 10-15% chyba jednak nie co tydzień ??

to nie wiem .

Typuję połączenie mega przerybienia z mega szambem w filtracji:(


Odradzam podmianki po 40% odstaną kranówą która ma pH 6,9 bo pH gwałtownie zwalisz z 7,4 do 7,1 a to za gwałtowne zmiany nie dopuszczalne - mogą być max 0,2 /na dobę wlanie nowej wody spowoduje szok u ryb.

Ale pozbyć się tego NO3 -120 musisz jak najszybciej bo to ci właśnie zabija ryby i to powoli a skutki tego będziesz ponosił przez bardzo długo.:(


Na szybko muszę ale nie chcę :( :( :( bo niedziela i tylko spożywczak z sodą dostępny.

Nie wiem czy masz możliwości logistyczne by odstawać 40% wody czyli 140l bo to miednic i wiader w domu zabraknie. Choćby z tego metoda do d... ale rozłóż to na 2-4 operacje. Chyba masz w Oświęcimiu chlor gazowy więc nalewaj wodę przez sitko by chlor odgazować bo nie ma czasu na czekanie po dwa dni ze 140l wody - jakieś absurdy wychodzą i przyjdzie gajowy w postaci żony kolegi i wygoni was z tego malawijskiego lasu.

Gdzieś Greekzi podawał ile sody sypiemy na ile litrów by podnieść pH - ja ci nie podam bo to nie jest moja bajka - ja sugeruję kup akwarystyczny preparat do podnoszenia pH wraz z KH i to jest Seachem Malawi/Victoria Buffer lub Kordon pH increase . Tam masz dokładnie opisane jak i ile sypać i co ile powtarzać.


1/ Tak czy siak musisz podmiankami zwalić NO3 ze 120 do max 20-40ppm. ale woda którą wlewasz powinna być o pH 7,4-7,6 więc kranówa bezpośrednio odpada.

2/ Następnie zrób generalne sprzątanie baniaka i całej filtracji z płukaniem wszystkiego w wodzie tej z akwarium

3/ Zrób remanent co jest złożem biologicznym i wywal cały ten grys koralowy bo już kranówa ma wapnia Ca- 33,77 mg/l gdy w jeziorze Malawi jest 16-20 mg/l a sam zauważasz że pH to ten grys nie podnosi wcale - to do czego to służy. Chyba jako zbiornik syfu


Pomyśl nad ustrojstwem do nalewania wody z węglem aktywnym + złoże podnoszące pH no i blok adsorbera NO3 na Purolite A520E by do baniaka się przydał by nigdy więcej do takiego poziomu NO3 nie dopuścić.


Karmienie ryb 2x dziennie tyle by w kilka sekund zjadały a raz w tygodniu - może być niedziela - cały dzień głodówka

Opublikowano

W 1 poście pisałem że:

Filtr: JBL e901 (gąbka,grys koralowy 20 mm)+ filtr mechaniczny Aquael circulator 2000 (duża gąbka)


Nie jestem w stanie zagwarantować dokładnie jak wyglądała podmiana, bo mnie przy tym nie było.

Rybek z tego co widzę jest 5-6 sztuk,karmienie codziennie.


Sprawdzimy wodę z kranu.

Wyczyścimy filtry. Czy zastąpić czymś innym te wkłady grysu koralowego?

Opublikowano
bo pH gwałtownie zwalisz z 7,4 do 7,1 a to za gwałtowne zmiany nie dopuszczalne - mogą być max 0,2 /na dobę wlanie nowej wody spowoduje szok u ryb.


...ja Henryk uważam za Dianą Walstad ,że nie są to aż tak niebezpieczne skoki ( 7.4 na 7.1) pH jakby się nam wydawało. Po przeczytaniu ( choć fragmentów) tej książki http://www.oriol.pl/88-91.pdf możemy zobaczyć ,że praktyka często się rozmija i z inną praktyką i teorią. Sam często doświadczałem skoków pH w swoim roślinniaku z 6.1 do 6.7 a nawet 6.8. Oczywiście z wiadomych względów te niższe były wieczorem a wyższe w dzień . Henryk..ja tylko chciałem powiedzieć ,że to nie są naprawdę zabójcze skoki..a znam jeszcze bardziej większe różnice w skokach pH bez przynajmniej widocznych skutków. Ale jak kolega będzie dobrze napowietrzał to w Malawi nie będzie narażony na naprawdę duże różnice.

Przepraszam ,że trochę się wtrąciłem z małym OT.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.