Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich


Dawno temu w odległej galaktyce nadano mi imię Artur.

Cieszę się, że trafiłem na forum Malawi i swoją przygodę zacznę w tak sympatycznym gronie.

Po ponad 20 latach od ostatniego akwarium ponownie postanowiłem opiekować się rybkami wybór padł na Malawi.


Podzielę się swoimi kroczkami do osiągnięcia celu:


  1. Praca nad żoną (to jest podstawa podczas planowania wszelakich prac).

  2. Szukanie wybór akwarium, szafki, miejsca w salonie.

  3. Zakup akwarium.

    Wybór padł na kupienie gotowego zestawu Juwel Vision 260 (260 l, 120x40x60). Wybór świadomy wiem co chcecie mi napisać ale: pierwszy plan był że będzie to akwarium narożne (takie dostępne miejsce), ale nie dawało mi to spokoju chciałem klasyczne rozwiązanie i wtedy odpaliłem pkt. 1). Po burzy mózgów z małżonką jakie i gdzie, ostatecznie wybór padł na ten a nie inny baniak (kompromis uzyskany patrz pkt 1. warunek profilowane, oraz zestaw z szafką). Miejsce w salonie wygospodarowane idealnie pod ten rozmiar.

    Jako że zaczynam po baaardzo długiej przerwie drogo płacę ale na wstępie powiedzmy mam komplet, który i tak już modyfikuje ale o tym dalej.

  4. Czytanie, czytanie i jeszcze raz czytanie. Nocami dniami czytałem różne historie początków z Malawi.

  5. Badanie wody kranowej.

    Przed badaniami trafiłem na interesującą konwersję kolegi imak73 na temat NO3 w brzeskiej wodzie.

    Jako, że mieszkam w Brzegu postanowiłem napisać do kolegi imak73 jak sytuacja wygląda na dzień dzisiejszy. Po otrzymaniu parametrów mniej więcej wiedziałem już na czym stoję NO3 w Brzegu wysokie trzeba działać.

    Pierwszym krokiem był zakup filtra węglowego na osmoza.pl podłączonego do instalacji wodnej.

    Drugi krok zakup Aquael Filtr MULTIKANI 800 i wypełnić purolite A520E, po odpaleniu biologii włączyć to w obieg (wiem co i jak).

    Badanie wody kranowej dnia 2016-03-17 (JBL)


    • pH 7,4

    • kH 7

    • gH 12

    • NO2 0,01

    • NO3 10

Jak widać tragedii nie ma, Malawi będzie.

[*]Aranżacja akwarium.

Na tym etapie w tej chwili się znajduję. Piasek kupiony z OBI ZEW 40 kg, spienione pcv wyłożone na spód.

Kamienie nie problem bo mieszkam na styku Dolnośląskiego tak więc któregoś dnia wycieczka w okoliczne kamieniołomy.


Szukam tła strukturalnego, naczytałem się jak zrobić własne i pierwsza myśl robię sam.

Jest tylko jedna przeszkoda, jestem zupełnym antytalentem jeśli chodzi o prace plastyczne, obawiam się że moje tło wyglądało by tragicznie, brak wyobraźni jak by to miało wyglądać.

Stety niestety muszę zastosować niestandardowy wymiar 105x55 (+ obudowa filtra) tak więc coś kupić jest bardzo ciężko.

Jeżeli, dotarłeś/łaś do tego miejsca i znasz kogoś kto mógłby zrobić, ew. coś zaproponować to jestem otwarty na propozycje.


Dodatkowo chciałem cos wykombinować z istniejącym oświetleniem bo oryginalne wydaje mi się za mocne. Wracam do pkt. 4 i jak zwykle nie zawiodłem się. Ledy już są w drodze zamówione 12 szt biały zimny, 12 rgb, jak za dużo to wykorzystam gdzie indziej ważne, że już będę miał na miejscu. Czekam na nową wersję sterownika od Romka i jak tylko będzie dostępny, to zaczynam składać całość.



To tyle co chciałem opisać następne prace po aranżacji to zalanie zbiornika i start.

Start zamierzam zrobić na podstawie szablonu na wodę amoniakalną autorstwa deccorativo.

Nad obsadą w ogóle jeszcze się nie zastanawiałem myślę o 2 gatunkach około 10 rybek (mam na to jeszcze sporo czasu).


Cała rodzina jest bardzo zaangażowana w projekt akwarium. Pomiary robimy wspólnie test na wodę: ja leję odczynniki, syn kołysze buteleczką, żona patrzy na kolor odczynnika (wiadomo dlaczego, nie muszę opisywać). Aranżacje staramy się zaprojektować wspólnie, na razie na kartce, dużo ostatnio rozmawiamy na temat akwarystyki. Stało się to naszym hobby.

Opublikowano

Witaj na forum. Fajnie, że wszyscy się angażują, będzie łatwiej podmianki wody robić ;) Wydaje mi się, że ledów będzie za dużo bo u nas światło nie jest tak istotne jak w zbiornikach z roślinami, a z drugiej strony pyszczaki wolą światło stonowane.

Miłej zabawy w dobieraniu ryb, tu dopiero będzie zabawa.

Pozdrawiam i życzę udanego zbiornika i prosimy o fotki jak wszystko poukładasz.

Opublikowano

Dzięki za odpowiedź.

Wiem, że ledów zamówiłem za dużo i pewnie wszystkich nie zamontuje albo będą działać na 10%, ale wolałem więcej niż ma mi braknąć a nadwyżkę wykorzystam do innych celów.

Jak wszystko już złożę do kupy to powklejam zdjęcia.

Opublikowano

Jeżeli, dotarłeś/łaś do tego miejsca i znasz kogoś kto mógłby zrobić, ew. coś zaproponować to jestem otwarty na propozycje.

.



Zawsze możesz użyć spienionego pcv, czarny mat i wkleić to na tył, wiele osób w tym ja tak mamy i jest to bardzo estetyczne i dobrze komponujące się w naszym biotopie rozwiązanie.


A tak w ogóle to witaj, zapowiada się baniak założony z głową i przemyśleniem każdego kroku, czyli minimum stresu dla ryb :) fajnie i tak trzymaj !

Opublikowano

Witaj.

Ja z kolei zwrócę uwagę na tło. Będziesz miał wąskie akwarium (40cm). Tło strukturalne zabierze kolejnych kiilka centymetrów. Zastanów się nad tym. No i powodzenia.

Opublikowano

Niestety :) :) ale muszę się z Wami zgodzić odnośnie tła, zabierze miejsce.

Pleziorro jak patrzę na Twoją aranżację to rzeczywiście czarny mat z tyłu wygląda bardzo ładnie. Będę musiał zrobić test (narazie jakaś kartka) czarne czy ciemny niebieski.

Dodatkowo o wiele mniejszy koszt.

Dzięki za tą cenną uwagę, niby wiedziałem o tym ale teraz przekonaliście mnie.

Opublikowano

Witaj na naszym forum!

Na początku napiszę,że fajnie się czyta,że zaraziłeś swoją pasją całą rodzinę ;)...

Oby tak dalej!

Nie ma to jak rodzinna pasja akwarystyczna :cool: ...


Co do oświetlenia,to kolega Mortis słusznie napisał że będzie za jasno,ale co kto lubi,więc o tym nie będziemy dyskutować :D...

Myślę że po 8-9 szt modułów spokojnie tobie starczy na twój baniak...

Dokładnie jak już zakupisz sterownik Romka to sam zobaczysz co tobie pasuje,a co nie...

Szukam tła strukturalnego, naczytałem się jak zrobić własne i pierwsza myśl robię sam.

Jest tylko jedna przeszkoda, jestem zupełnym antytalentem jeśli chodzi o prace plastyczne, obawiam się że moje tło wyglądało by tragicznie, brak wyobraźni jak by to miało wyglądać.

Stety niestety muszę zastosować niestandardowy wymiar 105x55 (+ obudowa filtra) tak więc coś kupić jest bardzo ciężko.

Jeżeli, dotarłeś/łaś do tego miejsca i znasz kogoś kto mógłby zrobić, ew. coś zaproponować to jestem otwarty na propozycje.


No do tła strukturalnego to koledzy słusznie napisali,że zajmuje miejsce w akwarium,więc lepiej zastanowić się nad czarnym tłem z spienionego pcv...

Jak zapewne sam widziałeś w galerii itd,kamienie na czarnym tle prezentują się super,ale tu też zaznaczę wszystko to kwestia gustu...


Jeśli już uparłeś się na tło strukturalne,to masz też do wyboru płaskie tła które aż tak dużo miejsca nie zajmują,jak te typowe strukturalne...

Akurat tak się składa że znam kolegę co robi tła na wymiar...

Jakie dusza zapragnie,to takie tobie zrobi...

Czy płaskie,czy grube,każdy wymiar,kształt do wyboru do koloru :cool: ...

Jeśli jesteś zainteresowany to napisz mi na priv,dam tobie namiar na niego...


Poza tym to życzę powodzenia w projekcie,oraz czekam na fotki z prac na zbiornikiem :mrgreen: ...

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Witam ponownie po krótko długiej przerwie.

W końcu po długim szukaniu wybredzaniu udało się nam (cała rodzina zaangażowana) skomponować coś co zaczyna się podobać.

Kamień zakupiony, aranżacja wykonana przez małżonkę i małymi kroczkami do przodu.

Mam nadzieję, że do mc będę mógł zalać wodę i wg. szablonu Henryka (deccorativo) obserowac NO2, NO3.

post-17039-14695728389241_thumb.jpg

Opublikowano

Spokojnie nie runie. Tylko jeden kamień leży na dwóch bardzo stabilnie, żekłbym jak z zestawu.

Ten kamień w tle zdaje złudzenie ze jest zbudowanych z dwóch jeden na drugim, a jest to jednolita bryła.


Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
    • @Duckdub coś nie działa  
    • Witam, ja od początku krótkiej przygody z cyrkulatorami miałem Eheim stream On 6500+. Najpierw w 300l a później w500l. Regulacja jest uboga ale szczerze mówiąc w niczym mi to nie przeszkadzało. Jeśli wycelujesz nieco bardziej w górę czy w dół to już zmienisz ogólny prąd wody. Obecnie mam w 500l podobnego Eheima 9500+ i jedzie na maksa. Woda pięknie się rusza, żadnej pralki. Ryby oczywiście duże i w ogóle ich to nie rusza. Wycelowany trochę w górę mocno natlenia wodę. Także tafla wody jest u mnie brutalnie poruszona.  Miałem dwa mniejsze tunze i chyba miałem pecha. Jeden wibrował po tygodniu i go oddałem a drugi wytrzymał z pół roku i był bardzo głośny. Też się go pozbyłem.  Ogólnie woda lekko płynie, ryby mają subtelny ruch, kupy wszystkie płyną idealnie do zasysu. Eheimy używam piąty rok jakoś.  Oczywiście jak jest całkowita cisza w salonie, ryby nie chlupia a za oknem nie jedzie Harley Davidson to słychać delikatnie cyrkulator.  Kiedyś w modelu 6500 padł wirnik, tzn był głośny i tuż przed końcem 3 letniej gwarancji dostałem nowy cyrkulator. Oczywiście żeby woda się ruszała kupiłem tanio nowy 9500 i tak został. A 6500 czeka w pudełku. Ryby mówią że wolą 9500 😁  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.