Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Saulosi chciałem brać od Fish Magic . Maluchy ma w sprzedaży po rodzicach z filmu czyli teoretycznie powinny być piękne :D

Co do Msobo i Demasoni obawiam się właśnie tego że zainwestuję  sporą sumę w ryby po czym będą się wybijać na wzajem i albo pozostanie zmiana gatunków lub uzupełnianie braków. Czytając o obu gatunkach wychodzi na to że mają wybijanie się w genach .

Na szczęście zbiornik jeszcze nie jest dojrzały :D i można myśleć 

Opublikowano

jeśli ma ryby po rodzicach z filmu to chyba jedne z ładniejszych Saulosi jakie można kupić w PL (rozmawiałem z FM przy okazji zakupu pokarmu w poniedziałek i mówił, że te jego samce rosną nie więcej niż 8cm a to co jest dostępne na rynku potrafi urosnąć 10-12cm, więc widać ile mają wspólnego z czystym saulosi)

jeśli maingano też miałbyś po tych rodzicach 

 a boisz się demasona to jakościowo ryby są bardzo dobre, zakładając, że kupisz ryby po rodzicach z tych filmów.

Opublikowano
39 minut temu, michal_j napisał:

 a boisz się demasona to jakościowo ryby są bardzo dobre, zakładając, że kupisz ryby po rodzicach z tych filmów.

O wygląd się nie obawiam ale o ich temperament.

Opublikowano

Mam na myśli że jeśli boisz się demasoni to weź te Saulosi i maingano, może trochę za bardzo zamieszałem w poprzednim poście

Poza tym na tą chwilę chyba nie bardzo masz gdzie kupić msobo?

Opublikowano
5 minut temu, Mortis napisał:

Ach Szczepanie Szczepanie masz taki zbiornik... tam aż się prosi wrzucić jakąś dużą mbunę :D

Np. Czekam na propozycję 

Opublikowano

Moja propozycja jest następująca:

Crabro - przepiękne czarne samce z zajebiście długimi płetwami piersiowymi, Maylandia Zebra Chilumba Maison reef samiec tego gatunku jest wg. mnie samcem nad samcami wśród mbuna, wszystkie łaciate gatunki MC/OB - Estherae OB morph, Fuelleborni, Trevawasae, Fainzilberi tu będzie decydować odmienność i niepowtarzalność, M. Gold Kawanga dla kontrastu, że nie tylko niebiesko, no i Estherae red red, wersja blue czy red bez znaczenia... nie ma ładniejszych i dostojniejszych samic nad red red... wiem, co piszę bo miałem wszystkie inne pomarańczowe samice mbuna i nic kolorami nie dorówna red redom 

Opublikowano (edytowane)

Proszę bardzo:

Labeotropheus trewavasae (odmiana do wyboru, do koloru)

Metriaclima msobo Magunga

Pseudotropheus acei itungi

Metriaclima fainzillberi Maison Reef

Melanochromis kaskazini (sp. northern blue)

Metriaclima lombardoi

Uprzedzę ewentualne wątpliwości. Cztery z nich miałem u siebie w akwarium...jednocześnie (zamiast kaskazini miałem parallelusa) Nie miałem Maisona i msobo. Każdy znalazł sobie miejsce. Jako piąty był elongatus Chewere, najsłabszy z ekipy, ale i on znalazł sobie miejsce i dobrze sobie radził. Ja mam  "tylko" 500l.

Edytowane przez pozner

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.