Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam!

Chciałbym uściślić sposób stosowania preparatu "Ichtio" Tropical. "Po trzech dniach należy....". Jeżeli zastosowałem "ichtio" we wtorek wieczorem, to kiedy mija 3 dzień? Wieczorem w piątek?

Przepraszam za te może banalne pytanie, ale chciałbym dokładnie zastosować środek.

Szukałem składu Tropical ichtio i nie znalazłem. Czy to zieleń i błękit- zubożona wersja FCM?

Dziękuję.

Pozdrawiam

Opublikowano

A w jakim celu zastosowałeś ten preparat.


Powiem, ci że leki stosuję naprawdę w ostateczności - robią w zbiorniku więcej szkody jak pożytku.

Ja w razie "W" stosuję leczenie temperaturą - i ta metodą działa ( o szczegółach poczytaj na forum).

Opublikowano

Co do chemii akwarium zgadam się z Tobą w całej rozciągłości. Nowa obsada, transport, stres, ospa. Nie mam mam pełnego zaufania do sprzętu i pełnej kontroli czasowej nad akwarium. Trochę za bardzo mi temperatura przy 30 stopniach skakała

Opublikowano

Jak nie wlałeś tych starych leków to może warto przeczytać to:

http://microbe-lift.pl/prod.html

cyt "

Microbe-lift Herbtana to unikalny i opatentowany środek leczniczy oparty na naturalnych ziołach będących podstawą jego składu. Preparat w przeciwieństwie do zwykłych leków innych firm nie niszczy pożytecznych bakterii oraz nie destabilizuje środowiska w akwarium. Po jego zastosowaniu nie ma potrzeby przeprowadzania podmian wody i filtrowania jej przez węgiel aktywny.


Pasożyty, w niewielkiej ilości, są zazwyczaj obecne na większości ryb. W naturalny sposób ich liczebność kontroluje układ odpornościowy ryby. Kiedy wzrasta poziom stresu, zdolność układu immunologicznego maleje. Stwarza to ryzyko znacznego wzrostu liczby pasożytów co powoduje zagrożenie dla zdrowia i życia. Microbe-lift Herbtana wspiera układ odpornościowy ryby, która naturalnie zwalcza nadmiar pasożytów. Nie mogą one powrócić do swojego żywiciela podczas kuracji leczniczej. Powoduje to najczęściej obumarcie pasożyta, który stracił dostęp to swojego żywiciela.


Microbe-lift Herbtana jest również skutecznym środkiem stymulującym i przyśpieszającym regeneracje systemu odpornościowego oraz uszkodzonych tkanek ryb po przebytej chorobie. Zioła zawarte w preparacie minimalizują ryzyko powtórnych infekcji oraz zapewniają szybkie gojenie się ran bez ryzyka powstania szpecących blizn.


Microbe-lift Herbtana to naturalna kuracja lecznicza przeciwko chorobom pasożytniczym takim jak:


- ospa rybia (zwana inaczej: kulorzęsek lub ichtioftirioza)

- ichtiobiodoza (kostioza)

- przywry (skrzelowe i skórne)

- daktylogyroza (wywoływana przez płazińce rodzaju Dactylogyrus i Gyrodactylus)

- trichodinoza

- chilodoneloza

- oodinoza (choroba welwetowa)

- inne choroby pasożytnicze


""

zauważasz różnicę w porównaniu do Ichtio? ale jak wlałeś to Ichtio to już po Herbacie.:sad: nie wolno mieszać kuracji.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

"Dziś po 15tej naginam do Andrzeja do Gorzowa po lek: Microbe-Lift Herbtana 473 ml.

w jego przypadku pomógł w 100%. Zobaczymy czy u mnie wyleczy resztę obsady.

Buziaki hahaha"

"W moim przypadku Herbtana była równie skuteczna jak szamańskie modły...Poczytaj o tym specyfiku"

"Nie wydaje mi się, aby ten ziolowy preparat mogl pomoc przy takich problemach. Przy kilku kropkach moze i tak, choc tez nie wiadomo czy to zasługa preparatu, czy doktorka czy moze krewetek czyszczących. O ile preparaty z bakteriami tej firmy są super, to tych "lekow" raczej bym nie polecal. Opinie na różnych forach są bardzo podobne i sprowadzaja sie do jednego - nie widac żadnych efektów."


Zacytowałem 3 wypowiedzi z forum, jak zauważysz jedna negatywna, druga pozytywna a trzecia ma plusy dodatnie i ujemne:D


Dziękuję za podpowiedź, ale niestety "ichtio" w wodzie. Co do ziół i preparatów biologicznych zawsze tak będzie, że to trochę loteria. Jednak chętnie spróbuję następnym razem. Niestety najgorszym źródłem ospy są sklepy. Mam latami zbiorniki i nic, a każdy zakup to loteria. Niestety nie mam tylu zbiorników, żeby robić kwarantanne, zresztą nowa obsada w dla nich nowym zbiorniku to jakby podlega kwarantanie.

Opublikowano


Zacytowałem 3 wypowiedzi z forum, jak zauważysz jedna negatywna, druga pozytywna a trzecia ma plusy dodatnie i ujemne:D


Dziękuję za podpowiedź, ale niestety "ichtio" w wodzie. Co do ziół i preparatów biologicznych zawsze tak będzie, że to trochę loteria. Jednak chętnie spróbuję następnym razem. Niestety najgorszym źródłem ospy są sklepy. Mam latami zbiorniki i nic, a każdy zakup to loteria. Niestety nie mam tylu zbiorników, żeby robić kwarantanne, zresztą nowa obsada w dla nich nowym zbiorniku to jakby podlega kwarantannie.



Ja nie mam własnego zdania i wolałbym by tak pozostało.;)

Czego nie tkniesz to znajdziesz dowolną opinię na każdy temat - np kubła jeden napisze że super a drugi że totalna porażka np Eheim 2075. z lekami jeszcze gorzej.

Mogę ci z tego forum przytoczyć opinię że Metronidazol nie leczy bloatu bo ryba zdechła już po kilku godzinach od zastosowania - czy to dowód na nieskuteczność terapii?.

Tu decyduje szybkość zastosowania leku od zauważenia pierwszych symptomów choroby, a najczęściej czekamy dniami na przysłanie leku - ichtio masz w każdym zoologu więc się nie dziwię.

Zgadzam się z tobą co do żródła wielu chorób i braku możliwości kwarantanny w naszych ciasnych mieszkaniach.

Mamy na to także rozwiązanie nie wiem jak skuteczne ale jak oddawałem ryby do zoologa w Mińsku Maz to pierwsze co zrobili to wsadzili worek do baniaka z wodą i do worka z rybami wleli coś:D z lodówki co było przelane w dwie zwykłe buteleczki z kroplomierzem. nie zdążyłem policzyć ile kropelek i pracownicy nie chcieli powiedzieć co to było a dopiero po pół godzinie ręką przełożą ryby do baniaka ,ale po czasie w rozmowie z właścicielem wyszło że to jest to.


KORDON FISH THERAPY 118ml ____ Kwarantanna - LEK (5319997770) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img02.allegroimg.pl/photos/400x300/53/19/99/77/5319997770@@AMEPARAM@@02@@AMEPARAM@@53/19/99/77@@AMEPARAM@@5319997770



KORDON PREVENT ICH 118ml ___ Zapobiega chorobom ++ (5320004662) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img02.allegroimg.pl/photos/400x300/53/20/00/46/5320004662@@AMEPARAM@@02@@AMEPARAM@@53/20/00/46@@AMEPARAM@@5320004662



wywarło to na mnie wrażenie - pierwszy raz to widziałem w zoologu ale się nie dziwię jak tyle ryb i dużej wartości bo i morszczyzna tam króluje.


Sami nie wiemy co posiadamy a najtrudniej zauważyć to co pod nosem leży.

Opublikowano

Jeszcze nie widziałem zoologicznego który odkupiłby od Ciebie coś z morskiego życia, więc raczej do słonego tego nie stosują, to jest zioło, więc raczej "suplement diety" niż lek.

Jeśli mają w owym sklepie słone życie to na 100% mają kwarantannę, nikt nie uwierzy w lek na wszystko, zwłaszcza przy morskich zwierzakach. A co do samego preparatu.... jeśli jest na prawie wszystko, to wiesz co mówi mądre powiedzenie...

Opublikowano
Jeszcze nie widziałem zoologicznego który odkupiłby od Ciebie coś z morskiego życia, więc raczej do słonego tego nie stosują, to jest zioło, więc raczej "suplement diety" niż lek. .


Nie napisałem że odkupił tylko odebrał:D i ryby - dokładnie to były P. saulosi red coral ;)

Nie napisałem że oddawałem coś morskiego bo nie mam jeszcze takiego baniaka, a forum jest o Malawi więc nawet nie wypadałoby tu pisać.

Sklep prowadzi jak większość dużych zoologów artykuły i życie - morskie, słodkowodne , psy, koty i kanarki:D nawet żywe małpy mają.


Właściciel zoologa na moje zdziwienie tylko stwierdził że łatwiej i taniej jest zapobiegać niż potem leczyć i liczyć straty. W duchu przyznałem mu rację mimo że ichtio kosztuje coś 5zł ale się dzielę z koleżeństwem IMHO.

Czy w Malawi warto i czy to tylko suplementy diety - nie wiem, ale każdy musi sam zdecydować bo to jego kasa a darmo nie dają.

Opublikowano
Nie napisałem że odkupił tylko odebrał:D i ryby - dokładnie to były P. saulosi red coral ;)



Zacytowałeś mnie, a nie przeczytałeś co napisałem..., a napisałem o życiu MORSKIM, zaś saulosi odkąd pamiętam do słonowodnych stworzeń nie należy.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.