Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich.

Nie moglem znalesc nigdzie odpowiedzi na dreczace mnie pytanie. Czy przerabial ktos ogrzewanie akwarium podlozem? Nie chodzi mi o kable grzewcze do podgrzewanis holendra, chodzi mi bardziej o zastosowanie maty grzewczej podlogowej - Magnum. Jezeli mata byla by ulozona w akwarium na centymetrowym styropianie, calosc pociagnieta by zostala 5mm warstwa zaprawy dla zabezpieczenia przed puszczakami z zamontoeanym termostatem w tejze masie czy wystarczylo to by aby curkulacyjnie ogrzac wiekszy baniak? Ogrzewania te maja bardzo precyzyjny sterownik temperatury z mozliwoscia programowania rocznego. Regulujemy nim temperature na sterowniku czyli naszej podlogi cementowej. Jezeli dajmy na to ustawimy temp. 29 stopni na okablowaniu po jakims czasie wszystkie kamienie lezace na dnie nagrzeja nam sie i zaczna emitowac cieplo. Samo uzywanie elektrycznej maty nie jest wcale tak drogie jak by sie moglo w teri wydawac a wydaje mi sie ze zapewni to naprawde stabilna temperature akwarium. Ma ktos jakies doswiadczenie w tym temacie bo jak narazie slyszalem tylko odpowiedzi nie bo nie, bo to nie wystarczy. Pracuje w budowlance i w domach spelnia to swoje zadanie bardzo dobrze - pytanie tylko jaka temperstura podloza musi byc zachowana aby utrzymac np. 25 stopni na wodzie.


Sorry, nie w tym dziale zalozylem watek.

Opublikowano

Wg mnie to przerost formy nad treścią, a efekt nie do końca przewidywalny. Grzałka nie zajmuje aż tak dużo miejsca w akwa. Podejrzewam, że koszt instalacji takiego ogrzewania będzie wyższy od dobrej grzałki, a z pewnością bardziej pracochłonny i wg mnie nie warto sobie tym zawracać głowy.

Opublikowano

Pominmy na chwile koszty instalacji, nie bylby to u mnie duzy problem. Ogrzewanie podlogowe mozemy sterowadz z dokladnoscia do 0.1 stopnia. Na baniak ok 2m dlugosci potrzeba by dac mate ogrzewajaca 150W. Z praktyki wiadomo ze samo podgrzanie kosztuje duzo czasu i energi, ale potem utrzymanie stalej temp. Nie powinno byc kosztowne. Po lacznym zliczeniu zakladam ze nie wiecej niz 2h dziennie bedzie mata wlaczona co w skali roku nie wyglada zle, a jezeli by fakycznie to dzialalo to wydaje mi sie ze jest to chyba najlepszy sposob na zapewnienie stabilnej temperatury - czy sie myle? Nie wiem jaki jest koszt laczny utrzymania grzalek w zbiorniku powiedzmy 700l.

Opublikowano
Nie chodzi mi o kable grzewcze do podgrzewanis holendra, chodzi mi bardziej o zastosowanie maty grzewczej podlogowej - Magnum. Jezeli mata byla by ulozona w akwarium na centymetrowym styropianie, calosc pociagnieta by zostala 5mm warstwa zaprawy dla zabezpieczenia przed puszczakami z zamontoeanym termostatem w tejze masie czy wystarczylo to by aby curkulacyjnie ogrzac wiekszy baniak? Ogrzewania te maja bardzo precyzyjny sterownik temperatury z mozliwoscia programowania rocznego. Regulujemy nim temperature na sterowniku czyli naszej podlogi cementowej. Jezeli dajmy na to ustawimy temp. 29 stopni na okablowaniu po jakims czasie wszystkie kamienie lezace na dnie nagrzeja nam sie i zaczna emitowac cieplo. .


Jesteśmy na forum Malawi a nie na forum budowlanym i nie rozrózniam maty do podgrzewania holendra a jeśli po wpisaniu w googla 'mata grzewcza podłogowa -Magnum' nic nie wyskakuje to znaczy że to nie istnieje:D

Daj link do tego Magnum bo ja znam tylko taki


World's Biggest Handgun! .500 S&W Magnum! - YouTube



jak zobaczę to się powymądrzam:D i nie będzie nie bo nie;)

Opublikowano

...pomysł sam w sobie może jest warty przemyśleń. Ale Tak jak koledzy wyżej pisali to okazać się może ,że to przerost formy nad treścią? Dlaczego? Rozumiem ,że po prostu tylko teoretycznie to rozważasz.. A skoro tak to zastanów się czy naprawdę będzie to konieczne. Bo jak się okazuje akwaria stoją w różnych warunkach . I być może okaże się ,że nawet grzałka nie będzie Ci potrzebna bo woda i tak będzie miała odpowiednią temperaturę pobraną z otoczenia. Dla zobrazowania : moje akwa stoi w pomieszczeniu w którym temperatura wynosi mniej więcej 23C. W pomieszczeniu jest kaloryfer żeliwny który ogrzewa to pomieszczenie w godzinach od 18.00 do 6.00. Akwa stoi prostopadle do niego w odległości ok 30 cm do pierwszego żeberka, podświetlane jest jedną 30W świetlówką (też źródło ciepła) no i filtr wewnętrzny który pewnie też emituje jakieś ciepło. I teraz w zimę w moim akwa temperatura to 27.1 - 27.4 bez używania grzałki. Dlatego warto przemyśleć czy taka mata będzie miała sens w akwarium bo może okazać się tak jak u mnie ,że w ogóle nie jest potrzebna.

Opublikowano
Jesteśmy na forum Malawi a nie na forum budowlanym i nie rozrózniam maty do podgrzewania holendra a jeśli po wpisaniu w googla 'mata grzewcza podłogowa -Magnum' nic nie wyskakuje to znaczy że to nie istnieje:D

Daj link do tego Magnum bo ja znam tylko taki




jak zobaczę to się powymądrzam:D i nie będzie nie bo nie;)



https://www.magnumheating.nl/producten/28-1-thermostaten/p-235-MAGNUM+x-treme+control

Prosze bardzo, o tym mowie.


Co do temperatury w domu to nie zda egzaminu bez ogrzewania. W salonie mam 18 stopni cala zime, akwarium bedzie niedaleko grzejnika ale nie spodziewam sie jakiegos skoku temperatury z tego powodu bo grzejnik dziala tylko czasami, a aparatura tez nie nagrzeje, bede chcial postawic filtr narurowy i oswietlenie diodami dlatego tez rozmyslam nad jakims innym zrodlem ciepla anizeli grzalka.

Opublikowano

....to co napisałeś zmienia moje spojrzenie:) W takim razie ma to sens...Chociaż mówiąc szczerze grzałka jest bardziej wygodna w użytkowaniu ( ale to dla mnie). Nie ma też sensownych powodów aby Cię odmawiać od tego pomysłu. Rozważ "za" i "przeciw" i działaj. Będę Ci pozytywnie kibicować...

Opublikowano

Obejrzałem to Magnum i jest to typowa podłogówka jaką ja mam w domu - moja firmy DEVI. i mam ustawione sterowniki na 25C a w salonie jest 16C i w baniaku grzałka 300W a temperatura wody do ustawienia od 24 C do 28 C bez problemu.


Moje wątpliwości

1/ Ta mata i czujka nie są przeznaczone do stałego moczenia w wodzie i to wysoce alkalicznej.

i nie chodzi mi to izolację przewodu grzejnego a o jego zakończenie i wyprowadzenie - to samo ta czujka. Nawet moduły led IP68 podwieszone pod pokrywą potrafią złapać wilgoci i się przepalić ale to tylko 12V , a co będzie jak pojawi się upływność z 230V w wodzie w baniaku nawet nie chcę pisać.

A jak wsadzisz łąpki do tej wody i złapiesz się za pobliski kaloryfer to co??:(


2/ Jakakolwiek ingerencja w ogrzewanie to w twoim wykonaniu całkowita likwidacja akwarium -trzeba wywalić wszystko aż do szklanego dna.


3/ Do dużego baniaka z narurowcem który naturalnie ma większe straty ciepła niż baniak w którym woda nie opuszcza szkiełka musisz założyć moc 300W bo to minimum z mojego doświadczenia - nie wiem czy taka mata wejdzie w wymiar dna.


4/ Sterowanie temperaturą czyli czujka musi być w wodzie a nie zatopiona w podłożu maty bo liczy się temperatura wody a nie grubej izolacji zalewy w której jest mata + piasku - czym tego grubiej tym rozjazd sterowania i faktycznych temperatur wody w baniaku będą większe. Owiń tą czujkę styropianem i włóż do podłogówki zobaczysz jak się rozjedzie temperatura. Dlatego nowe modele grzałek często mają obudowy metalowe a jeśli to szkło kwarcowe.


5/ Z praw termodynamiki wynika że taki baniak o określonej pojemności i stratach ciepła bez względu jaki system podgrzewania wody zainstalujemy będzie pobierał tyle samo energii a jej ilość będzie wprost zależała od różnicy temperatury w pomieszczeniu i temperatury wody w baniaku, ilości wody i strat ciepła.


Więc sam oceń czy warto robić coś tak nieporęcznego, niebezpiecznego i kosztownego jak wystarczy kupić taką 300W lub od razu 500W i włączyć w powrót wody z narurowca do baniaka a jak się spali zamienić na nową.

Nie ma jej w baniaku i tylko jak otworzysz dzwiczki to ci pięknie wyświetla temperaturę w baniaku.

http://pl.aliexpress.com/item/Adjustable-Submersible-heater-external-aquarium-fish-Tank-Water-Heater-300w-500w-temperature-controller-keep-worm/32513853011.html?spm=2114.010208.3.199.VFCvEy&ws_ab_test=searchweb201556_9,searchweb201644_1_505_506_503_504_502_10001_10002_10017_10010_10005_10011_10006_10003_10004_10009_10008,searchweb201560_2,searchweb1451318400_-1,searchweb1451318411_6452&btsid=71f6e9bb-fe9c-4307-ac23-960b7fb86070


Chińczyki to szybki naród widzę że nie tylko zrobili te swoje chińskie allegro po polsku ale i płatności można robić poprzez Przelewy24 - odpada obawa że coś z kartą płatniczą zachachmęcą.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.