Skocz do zawartości

Obecne parametry wody.Pomocy!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Okej pozbęde sie tej zalegającej karmy :)


Pożywkę warto wrzucić więcej niż raz, ale nie regularnie co 2 dni. Gdy zobaczysz już, że cały cykl azotowy się "przetarł" wtedy (a najlepiej wtedy, gdy widzisz, że NO3 już stale rośnie, a NO2 spada) dorzucasz kolejną porcję. Bakterie nie mając czego przetwarzać zmniejszają swoją populację, dlatego powinno się w ten sposób "dotrzeć" biologię, dając szczepom bakterii dodatkowego kopa ;)

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Bakterie nie mając czego przetwarzać zmniejszają swoją populację,
Ale nie znikają tylko przechodzą w stan "uśpienia" i trochę im to zajmuje IMHO nie ma co się przejmować dodawaniem kolejnej pożywki przed skończeniem cyklu. Chyba że on przebiega "problematycznie" lub gdy zamierzamy wpuścić na raz dużo sporych ryb.

Oczywiście takie dokarmianie nie zaszkodzi ale należy zwrócić uwagę aby z tą pożywką nie przesadzić ;).

Opublikowano

No tak to się tak ładnie nazywa "stan uśpienia" :) Niemniej ja właśnie piję to ilości aktywnych baterii. Raz wystartowana biologia bez problemu opanuje sytuację w baniaku, ale gdy na samym początku bakterii aktywnych jest mało to może nastąpić krótkotrwały skok jednego z parametrów. Dlatego właśnie proponuję taki "start za safety carem", zamiast startu z pól startowych (jak wiemy przy tym pierwszym rzadziej zdarzają się wpadki i wypadki) ;) Bo oczywiście - pyszczaki to twarde sztuki i taki skok ich nie zabije, ale ja np. jestem wytrzymały na ból, co nie znaczy że nie mam unikać jego źródeł :) A poza tym jak zdarzają się ryby z odłowu to już w takiej sytuacji za nie bym nie ręczył.

Opublikowano
ale gdy na samym początku bakterii aktywnych jest mało to może nastąpić krótkotrwały skok jednego z parametrów.
Te skoki są zazwyczaj w granicach nie przekraczających dawek szkodliwych a znając pomysły niektórych osób startujących baniaki to dodadzą tyle tego "bezpiecznika", że zabezpieczony start będzie się ciągnął przez kolejne tygodnie :).
Opublikowano

Ja jednak uważam, że akwarystyka to nie wyścigi (zresztą właśnie mówi się, że to szkoła cierpliwości :) ) i lepiej postawić na opcję "przezorny zawsze ubezpieczony. Ten tydzień nas nie zbawi (bo gdzież się nam spieszy?), a można uniknąć ewentualnych problemów :)

Opublikowano

IMHO mierz tylko NO2 i zostaw te NO3 Zooleka a zakup test NO3 Saliferta lub JBLa bo wiarygodny wynik NO3 będzie ci potrzebny jak NO2 spadnie do 0,05ppm bo to czas wpuszczenia obsady i decyzji czy przed tem zrobić podmiankę i jak wielką, więc jeszcze daleko bo ciągle jesteś w fazie wzrostowej .



Przecież ci napisałem co robić na co czekać i co kupić, a czego nie mierzyć - nie czytasz?

Mierz tylko NO2 co drugi dzień, kup test albo lepiej wskazaną walizkę testów bo tam masz test na amoniak NH4 - to będziemy wiedzieli czy jeszcze przed tobą nie ma Everestu amonu do przerobienia z tej sypanej bez miary karmy czy został tylko azotyn NO2 do pokonania.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.