Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z kolei w przypadku startu na wodzie amoniakalnej konieczne jest jej dolanie po jakimś czasie, bo zastrzyk amoniaku jest punktowy, więc siłą rzeczy nitrozobakteriom zabraknie amoniaku pod koniec dojrzewania.



Greek błagam wykonaj choć jeden start na WA a potem pisz. Nie pisz ogólników w stylu "po jakiś czasie i nie wiadomo ile":rolleyes: bo zabawa z WA jak z każdą chemią jest grożna jak się nie wie co, kiedy i ile ml wlać. Metoda jest ścisła i dla absolutnego laika - jeśli wykona wszystko dokładnie to wielu sprawdziło że dokładnie się sprawdza i jej nie modyfikuj.

Tu masz tabelkę i temat w którym ujęto cały start na WA łącznie z 2 tygodniami pływania ryb i to od razu pełna dorosła obsada w tak wystartowanym baniaku.


http://forum.klub-malawi.pl/showpost.php?p=284302&postcount=46


Mimo wpuszczenia ryb nigdy nie pojawił się w testach amoniak od ryb a to oznacza że te twoje nitrozobakterie udzwigneły i zawsze dają radę nawet głodne, natomiast nie udzwigną u każdego te świeże dopiero pasione bakterie z grupy Nitrobacter i pojawia się niewielki i chwilowy NO2 zawsze po wpuszczeniu obsady chyba że zupełne ryby-maluszki albo jak radzisz wpuszczać po jednej co tydzień :roll: - kto tak robi jak ryby kupuje np w Tan Malu.


Identyczne tabelki z podobnymi wynikami znajdziesz u wszystkich którzy przy starcie na WA robili notatki. To wiedza praktyczna i sprawdzona a nie twoje teorie.

Nie mąć w głowach młodziankom bo będą bez końca powtarzali dawkowanie WA i bez końca czekali aż im baniak dojrzeje ciągle mając wysokie NO2 i rosnące NO3 do poziomów jak przy sikach, albo zrobią te twoje dolanie WA jak już ryby będą od tygodnia pływały.


Teraz to dopiero sylwester nie wie co zrobić - współczuję. O jedno proszę nie wykonaj wszystkich rad kolegów - wybierz tylko jedną

Opublikowano
Greek błagam wykonaj choć jeden start na WA a potem pisz. Nie pisz ogólników w stylu "po jakiś czasie i nie wiadomo ile


Po jakim czasie to napisałem 3 linijki wyżej.

Niemniej ogólniki są ok, bo to:

zabawa z WA jak z każdą chemią jest grożna jak się nie wie co, kiedy i ile ml wlać.

... nie jest prawda ;) Nie wiem co rozumiesz pod enigmatyczną nazeą "chemia", bo i woda RO to jest chemia. A WA to nic innego jak amoniak w rozcieńczeniu - jeżeli w baniaku nie ma stworzeń żywych to można się nią bawić bez ryzyka.

Mam wrażenie, że Ty za bardzo wyolbrzymiasz problem dojrzewania i robisz z tego nie wiadomo jakie wydarzenie roku. Tak naprawdę wszystkie problemy z niewyrabiającą biologią wynikają z nieodpowiedzialności/głupoty, typu dokładne wyczyszczenie mediów lub wpuszczanie ryb do świeżego zbiornika. Jeżeli się nie popełni podstawowych błędów to wszystko będzie dobrze, nawet w przypadku "młodzianka" :D Tymczasem Ty piszesz:

"UWAGA - dozowanie musi być precyzyjne za pomocą strzykawki do testów kropelkowych a nie na "oko".

Odczyt wyników dla testów JBL po 15 minutach!!!!!"

albo:

"Tak jak każdy szablon po tylko dokładnym odwzorowaniu gwarantuje za każdym razem identyczny efekt. "

:D Naprawdę, nie ma co szukać problemów, tam gdzie ich nie ma ;) Jeszcze ten cały polecany arsenał specyfików - szczerze mówiąc, gdybym nie przeczytał wielu Twoich wypowiedzi tu na forum to gotów bym pomyśleć, że to kryptoreklama :P



Tu masz tabelkę i temat w którym ujęto cały start na WA łącznie z 2 tygodniami pływania ryb i to od razu pełna dorosła obsada w tak wystartowanym baniaku.


http://forum.klub-malawi.pl/showpost...2&postcount=46


Mimo wpuszczenia ryb nigdy nie pojawił się w testach amoniak od ryb a to oznacza że te twoje nitrozobakterie udzwigneły i zawsze dają radę nawet głodne, natomiast nie udzwigną u każdego te świeże dopiero pasione bakterie z grupy Nitrobacter i pojawia się niewielki i chwilowy NO2 zawsze po wpuszczeniu obsady


Ano widzisz - wychodzi na to, że bakterie pierwszego etapu wyrabiają (nie wiadomo dlaczego - być może powodem jest fakt, iż amoniak jest "gęstszy" jeśli chodzi o masę azotu, stąd armia tych bakterii jest bardziej okazała), natomiast te drugiego rzutu już nie. A najprawdopodobniej, gdyby rzucić "drugą turę" WA (tak jak ja proponuję) to obyłoby się bez skoku NO2.

Bo ja wolałbym właśnie dojrzewanie bez tego skoku, a nie:

Identyczne tabelki z podobnymi wynikami znajdziesz u wszystkich którzy przy starcie na WA robili notatki. To wiedza praktyczna i sprawdzona a nie twoje teorie.

Jeżeli wystąpił wzrost NO2 po wpuszczeniu ryb to nie jest prawdą co napisałeś w tabelce: "Akwarium dojrzałe". Bo dojrzałość akwarium jest względna i zależy właśnie między innymi od obsady. Jeżeli nie jest w stanie jej uciągnąć (nawet jeśli to chwilowa słabość) to nie można powiedzieć, że było dojrzałe.

A skoro polecasz taką dokładność, precyzję, żeby wszystko było tip-top, to właśnie idąc z tym duchem powinno się dolać "drugi rzut" WA.


Podsumowując - nie trzeba robić z tego wielkiego wydarzenia, bo póki ryb nie ma to można sobie do akwarium nawet za przeproszeniem narobić :P



Aha, i jeszcze jedno. Nie wydaje mi się, że na "młodzianka" :D dobrze działa, gdy dostanie instrukcję co ma zrobić, kiedy zrobić, i w ogóle co po kolei. To tak samo jak nauka matematyki - jeżeli od początku tłucze się do głowy pewne algorytmy to w tejże głowie nic nie zostaje i nie potrafi ona sama rozwiązać problemu. Jeżeli jednak uczy się kreatywnego myślenia to efekty są o niebo lepsze.

Tutaj to samo: uważam, że "młodziankowi" o wiele lepiej podlinkować, gdzie może zapoznać się z pojęciem cyklu azotowego i roli jaką odgrywa, niż dawać mu gotowe instrukcje. A zresztą te instrukcje również będą ok, ale jak owy "młodzianek" :D wszystkie pojęcia wcześniej pozna. I jestem pewny, że niejednemu "młodziankowi" ta instrukcja nawet nie będzie potrzebna, bo "młodzianek" głupi nie jest i na podstawie wiedzy, którą posiadł i zdolności logicznego myślenia, będzie w stanie samemu z łatwością zrozumieć jak, dlaczego i kiedy ma postąpić :)

  • Dziękuję 4
Opublikowano
Sypnij trochę pokarmu (zgnije i będzie pożywką dla bakterii) i za 2 tygodnie zrób pierwsze testy (wystarczy NO2), ale tylko testami JBL i podaj wynik.

Właśnie próbuję się pozbyć tych testów zooleka i zamówię JBLa. Żarcia troszkę nasypałem dzisiaj. Start po Bożemu :)

Jeśli przeczyta się szablon startu na WA autorstwa Henryka i umie się czytać ze zrozumieniem to nawet i początkujący da radę

Niestety tuman ze mnie i nie czytałem ze zrozumieniem ;)

Zwyczajnie cierpliwości i będzie dobrze. Jedyne o czym trzeba pamiętać to żeby dobrze "przetrzeć" cykl azotowy i nie dać się mu zastać - cały czas go stymulować. I oczywiście nie wpuszczać obsady hurtem.

Co miałeś na myśli pisząc że muszę "stymulować" CA?

Można też wpuścić tzw. rybę "startową" (jakiegoś gupika czy coś), z której odchodów również wytworzy się amoniak.

Co robicie z taką rybką startową jeśli nie chce jej nikt od Was wziąć(ani znajomy, kolega lub sklep zoologiczny)?

OT- a jak sytuacja wygląda gdy kupujecie obsadę z nadwyżką- w jaki sposób "pozbywacie" się nadwyżki rybek?

Opublikowano


Co miałeś na myśli pisząc że muszę "stymulować" CA?


Mam na myśli, że potrzebujesz dodać na bieżąco nieco amoniaku (czy to w postaci WA, czy w postaci jakiejś materii organicznej), żeby bakterie cały czas pracowały. Kiedy nie będzie związku, którym "zajmują się" dane bakterie, ich populacja będzie się zwyczajnie cały czas zmniejszała. I wtedy może nie być gotowa na przyjęcie całej obsady, co skończy się nadmiarowym amoniakiem bądź NO2 (w zależności które ogniwo łańcucha zawiedzie).


Jeszcze słówko do deccorativo. Piszesz w swoim szablonie, że "Tak jak każdy szablon po tylko dokładnym odwzorowaniu gwarantuje za każdym razem identyczny efekt." (zresztą to cytowałem już wcześniej, ale teraz odnoszę się bezpośrednio do tego).

Jakim cudem osoba opierająca się na tym szablonie ma dokładnie go odwzorować, jeżeli w tymże opisie pomijasz dwa chyba najistotniejsze czynniki: obsadę oraz karmienie? To właśnie od nich zależy obciążenie biologii, którą tworzymy. Jeżeli nie napisałeś nic o tym, to może skończyć się to totalną katastrofą (mimo wykonania wszystkiego dokładnie wg szablonu!) :( Bo biologii nie tworzy się pod litraż, ale pod właśnie obsadę i jej żywienie (bo materia w zbiorniku pojawia się tylko i wyłącznie dzięki nam - to my kontrolujemy jej ilość).

Opublikowano

@Greekzi strasznie Ci dziękuję za odpowiedź na temat stymulacji, ale jak masz zamiar urządzać dyskusję to chyba niekoniecznie w tym wątku- nie zrozum mnie źle- po prostu piszę te słowa z pozycji przeglądającego forum i chciałbym aby ten wątek był jak najbardziej konkretny, klarowny i sfokusowany na problem, który opisałem, a nie rozważania o jakiejś "wyższej matematyce".

Panowie skupmy się na starcie zbiornika w normalny sposób, w sensie że nie bazujący na szablonie Deccorativo.

Sylwek.

Opublikowano
Co robicie z taką rybką startową jeśli nie chce jej nikt od Was wziąć(ani znajomy, kolega lub sklep zoologiczny)?

OT- a jak sytuacja wygląda gdy kupujecie obsadę z nadwyżką- w jaki sposób "pozbywacie" się nadwyżki rybek?



Jeszcze się nie spotkałem z tym żeby nikt nie chciał przygarnąć lub odkupić rybek,czy to startowych czy z redukcji obsady...

Ja oddaje do sklepów zoologicznych lub wystawiam na aukcjach np OLX itp...

Opublikowano

Panowie skupmy się na starcie zbiornika w normalny sposób, w sensie że nie bazujący na szablonie Deccorativo.

Sylwek.



Start zbiornika zależy od wielu czynników które koledzy wcześniej jasno opisali.

Nitryfikacja to proces który najlepiej funkcjonuje w tem 28-36 stopni, zatrzymuje się w tem. 5 stopni.

Pierwszy cykl 7-14 dni

Drugi cykl 10-21 dni

Równowaga biologiczna 40-45 dni

Trzeba pamiętać że bakterie odpowiedzialne za ten proces wrażliwe są na światło i promienie UV.

Niszczy je większość leków oraz woda chlorowana.

Nie używając chemii zostaje tylko czekać.

pozdrawiam:D

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Witam.

Pytanie mam odnośnie bakterii startowych(Sera)- zostało mi w buteleczce 20ml bakterii. Według zaleceń producenta powinno się dozować 10ml/25l wody=80ml/200l wody. Czy jak kupię buteleczkę w której jest 50 ml, czyli z tym co mam teraz będzie 70ml bakterii to wystarczy? Według książki powinno być 80 ml na taki litraż, ale kamole też zabierają powierzchnię. Bo żeby było jak książka pisze to muszę kupować nie jedną, a dwie butelki( z tej drugiej zabrałbym tylko 10ml).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam serdecznie, mam zapytanie odnośnie czegoś, co porasta kamienie w moim malawi.  Jeśli chodzi o temat glonów i tego typu rzeczy jestem zielony w temacie. Moje akwarium etap okrzemków przerabiało dosyć dawno temu i wyglądało tak: Długo chodziło bez mieszkańców. Po około roku, gdy kamienie były już czyste wpuściłem ryby. Wydarzyło się to dwa tygodnie temu i akwarium z takiego: zmieniło się na takie: Na żywo dużo lepiej widać zieleń, jest jej bardzo dużo. Podejrzewałem, że jak zasiedlę akwarium to pojawią się też glony. Dodatkowo akwarium stoi na przeciwko okna północnego więc dostaje sporo światła. Nie mniej jednak nadal zastanawia mnie czy to mogło stać się tak szybko. To, co skłoniło mnie do napisania tego postu to dziwne punkty na omawianych kamieniach. Występują z różnorodną częstotliwością i odbiegają kolorem od reszty zielonych porostów na kamieniach. Tutaj fotki: Chodzi mi o te niebieskawo-zielonkawe kropki. Jestem wzrokowcem a ten kolor wydaje mi się mało naturalno-bezpieczny(?) I zacząłem się lekko martwić. Wolę dmuchać na zimne i dowiedzieć się od ludzi bardziej doświadczonych. Co to może być? A przede wszystkim czy to powód do zmartwień? Jak mówiłem - o ile ryby i samo malawi pod względem wiedzy nie jest mi obce tak glony to inna para kaloszy. Z góry dziękuję za pomoc. 
    • Dziękuję za pomoc , postanowiłem do tych karm , które już mam , czyli do : Tropical Spirulina Forte 36% i Tropical Pro Defence S, dokupić Tropical D-Allio plus (będę podawał raz w tygodniu ), oraz Hikari Vibra Bites . No i może przetestuję też Aller Futura ex. , zobaczymy czy i u mnie , będzie ona równie chętnie zjadana przez ryby. I jeszcze taka karma, jak Naturefood Supreme Plant M, stosował ktoś ?
    • Dlatego od dawna obsadę dobieram pod względem kolorów a nie żywienia.
    • @Tomasz78 Na to wygląda. 
    • @triamond skoro jeden pokarm dla wszystkich to znaczy że dobieranie obsady zgodnej żywieniowo to mit.
    • @Tomasz78 Wygląda na to, że trudno taką obsadę znaleźć, jeśli chodzi o skład karmy. Temat już dyskutowany w długich wątkach (wraz ze źródłami):  https://forum.klub-malawi.pl/topic/25045-jak-dobieracie-diete-dla-swoich-ryb/ https://forum.klub-malawi.pl/topic/26433-roślinożercy-a-mięsożercy-różnice-w-układzie-pokarmowym-jak-i-czym-karmić-dyskusja-ogólna 'Mięsożercy' gorzej tolerują nadmiar węglowodanów od 'wszystkożerców'. Karma nie ma znaczenia, o ile ma dużo białka (w tym nie za dużo nie pełnych roślinnych), i trochę tłuszczu. Pielęgnice są wszystkożerne. Pielęgnice Jeziora Malawi są blisko ze sobą spokrewnione, wyewoluowały z kilku gatunków i się specjalizowały w młodym ewolucyjnie (1-2 mln lat) jeziorze. Nie było czasu na pełną specjalizację. Mają żołądki, zęby gardłowe, przewód pokarmowy o średniej długości, z  pewnymi różnicami gatunkowymi i jedzą co się da. Niektóre znalazły swoje nisze ekologiczne z danym typem pokarmu, ale doskonale poradzą sobie na innym, jeśli będzie trzeba. Za krótko i brak presji ewolucyjnej, by stracić zdolność jedzenia wszystkiego, szczególnie że poziom wody i warunki się zmieniały wielokrotnie (a więc i pewnie rodzaj dostępnego pokarmu). Peryfiton jest wysokobiałkowy (55%), niskowęglowodanowy (10%? jeśli chodzi o strawne węglowodany) i absurdem jest traktować peryfitonożerców, jako  roślinożerców i karmić je węglowodanami z karm roślinnych o niskiej zawartości białka, tylko dlatego, że i glony i rośliny są zielone. To prowadzi do bloat. No i karmy akwarystyczne/hodowlane są przetworzone. To coś innego niż w naturze.  
    • Tego nie wie nikt.  Zależy od układu skał, przebiegu filtracji, pokarmów, ryb itp itd Jeżeli z czasem będziesz miał problem to dokupisz i tyle Polecam Tunze 6045
    • Podłącze się jeśli można z pytaniem. Czy do moich 300 L jak będzie Malawi potrzebny mi cyrkulator? Jako filtr mam JBL e1502 i napowietrzacz w obecnym(pustym jeszcze akwarium ale zalanym).
    • Witam Czy ktoś kto ma Malawi korzysta może z worków SZAT jako medium filtracyjne? Bo mam kupione, jeszcze nie użyte, z myślą o poprzednum roślinnym i zastanawiam się czy nie włożyć tej żywicy do filtra. Podobno świetnie obniża to No3. Tak przynajmniej twierdził facet który zajmuje się hodowlą paletek. Ale czy moge to użyć również do Malawi?  
    • Skoro jeden pokarm jest dobry dla wszystkich ryb to jak ma się do tego obsada niepasująca żywieniowo...
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.