Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzień dobry wszystkim,


czy TO ma sens?


filtr500.png


Ogólna idea: chcę dać prefiltry przed pompą CO, a za pompą 2 filtry FPF i w ogóle zrezygnować z filtru kubełkowego i innych rodzajów filtracji.

Czy Waszym zdaniem taka filtracja będzie wystarczająca? akwarium 500 l (aranżacja jeszcze nie zdecydowana. Albo malawi z pyszczakami, albo roślinne + ryby w ilości średniej - do tej ostatniej opcji reaktor co2 na schemacie).


Filtry narurowe: 10 calowe

Pompa: Grundfos Alpha 20-65



PS mam marzenie, żeby filtr był "niskowymagający" w obsłudze, tj nie wymagał czyszczenia częściej niż raz na pół roku. Da radę w obecnej konfiguracji? Mam obawę o ten sznurkowy, czy nie będzie się zapychał co chwilę, może dać więcej prefiltrów z "grubszym" medium?


PPS nigdy nie bawiłem się w narurowce, to pierwsze podejście. Dotychczas filtrację załatwiały kubełki. Nie było źle, ale zawsze nurtuje człowieka nadzieja że może być lepiej, no i można spróbować czegoś nowego.


Będę bardzo wdzięczny za wszelkie wypowiedzi/opinie/uwagi/krytykę.

Opublikowano

Cześć.

Poczytaj sobie na forum o narurowcu jest sporo informacji.

Po co ci w malawi (bo jesteś na takim forum) reaktor CO2??????


Twój układ jak do d.....y.

Opublikowano
Cześć.

Po co ci w malawi (bo jesteś na takim forum) reaktor CO2??????




"aranżacja jeszcze nie zdecydowana. Albo malawi z pyszczakami, albo roślinne + ryby w ilości średniej - do tej ostatniej opcji reaktor co2 na schemacie"


Czy to wystarczająco jasne?

Opublikowano

Z wielu doświadczeń kolegów wynika, że najlepiej dać w postaci bazowej:

wlot -> dwa korpusy równoległe na mechanik -> pompa -> dwa korpusy równoległe na biologię -> wylot


Taki układ najmniej tłumi przepływ wody. Ten pojedyńczy korpus u Ciebie ze sznurkiem to wąskie gardło.

Popatrz sobie na filmik Stana. Tam jest wszystkio super pokazane. Moim zdaniem konfiguracja optymalna.


Dwóch wlotów też bym nie robił, bo moim zdaniem będą wolniej zasysać wodę, więc siła ssąca będzie słabsza.

Opublikowano
Z wielu doświadczeń kolegów wynika, że najlepiej dać w postaci bazowej:

wlot -> dwa korpusy równoległe na mechanik -> pompa -> dwa korpusy równoległe na biologię -> wylot


Taki układ najmniej tłumi przepływ wody. Ten pojedyńczy korpus u Ciebie ze sznurkiem to wąskie gardło.

Popatrz sobie na filmik Stana. Tam jest wszystkio super pokazane. Moim zdaniem konfiguracja optymalna.


Dwóch wlotów też bym nie robił, bo moim zdaniem będą wolniej zasysać wodę, więc siła ssąca będzie słabsza.




Dzięki. Filmik obejrzałem. Faktycznie tam lepiej. Poprawiłem schemat:


filtr500_v3.png


Fi rurek - Waszym zdaniem 3/4" wystarczy, czy warto dać w niektórych miejscach większą średnicę? Albo może całość z 1"?


PS zdecydowałem się zostawić 2 wloty. Jak będzie słabo ciągnęło, to zmodyfikuję.

Opublikowano

Teraz dużo lepiej.

Ja mam całość na 3/4 , ale od trójnika do pompy i dalej do kolejnego trójnika ma 1 cal.

Moja pompa i tak ma gwinty wejście i wyjście 1 cal więc zdecydowałem , że tak będzie lepiej.

Opublikowano
Teraz dużo lepiej.

Ja mam całość na 3/4 , ale od trójnika do pompy i dalej do kolejnego trójnika ma 1 cal.

Moja pompa i tak ma gwinty wejście i wyjście 1 cal więc zdecydowałem , że tak będzie lepiej.



Mam identycznie 1" w pompie :) już zamówiona - Grundfos Alpha 2 L(N) 25-60


To rozwiązanie (1" od trójnika i za pompą) wydaje mi się dobre. Powiedz czy nie miałeś problemu ze znalezieniem trójnika 3/4 - 3/4 - 1"? Przejrzałem katalog NIBCO i chyba mają tylko 3/4 - 1 -1.

Zawsze mogę dać redukcję, ale wygodniej kupić dopasowany trójnik.

Opublikowano

Drugi układ lepszy ale po co ci sznurki? Przecież będą dławić przepływ. Lepiej daj 2 mechaniki na gąbkach 45ppi. Co prawda sznurki nie będą się tak szybko zapychać bo będą gąbki ale w mojej opinii to już przerost formy nad treścią.

Za pompą dodaj kranik spustowy wody. Zawsze to duże ułatwienie podmiany wody.

Opublikowano

Masz rację , też nie mogłem dostać takiego trójnika, ja dałem zwykły 1" i dwie redukcje na 3/4.

Jeśli chodzi o kranik to koniecznie, bardzo pomaga w razie zapowietrzenia układu, a ja dodatkowo puszczam przez niego wodę przy podmiance.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.