Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, mam pytanie chciałem podłączyć do sterownika power ledy , mam ich 30 sztuk po 1w . Teraz świecą na Zasilaczu LED Driver 350mA 20-36x1W 60-120V , jak podłączyć sterownika , może ktoś mi podpowiedzieć ?

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam

Chcę kupić sterownik do lampy która zrobił mi kolega. Problem w tym że nie mam zielonego pojęcia jak to wszystko podłączyć. Lampa święci za mocno. Do jednego zasilania podpięte są led cree białe do drugiego led cree niebieskie i do ostatniego zielone i czerwone. Czy da się to teraz wszystko razem podpiąć? Załączam zdjęcie i proszę o pomoc 

IMG_20160814_113909.jpg

Opublikowano
Dnia 5.08.2016 o 22:58, Marco napisał:

Witam, mam pytanie chciałem podłączyć do sterownika power ledy , mam ich 30 sztuk po 1w . Teraz świecą na Zasilaczu LED Driver 350mA 20-36x1W 60-120V , jak podłączyć sterownika , może ktoś mi podpowiedzieć ?

Jakoś nikt nie chce podpowiedzieć. więc może ja.

Najpierw kupujesz od Romka sterownik z rozszerzonym napięciem ten do 36V.:D - widzisz Romek.

Potem kupujesz ten zasilacz od drukarki HP

http://allegro.pl/nowy-hp-0957-2093-32v-2500ma-gw-fv-i5497396089.html

za małą kasę - nie zapomnij że tam nie ma tego kabla zasilającego jak taki do kompa.

Utnij tą dziwną wtyczkę do drukarki -tam będą trzy przewody  jeden jest masowy najczęściej koloru zółto- zielonego .

Pozostałe dwa to +plus i minus - stabilizowanego napięcia 32V te podłączasz do sterownika jako wejście

Co z diodami - Masz teraz połączone 30szt diod  połączone jak lampki na choince jedna za drugą. od 1 do 30

Odlicz po 10 szt i po każdej dziesiątce przetnij kabel.pomiędzy 10ta a 11ta diodą.

Powstaną trzy linie każda po 10 szt diod. każdy odcinek ma po jednej stronie diod z + - to połącz razem we wszystkich trzech i kabelkiem  do + sterownika

Natomiast - minus każdej linii podłącz trzema kabelkami kolejno do kanału 1 , 2 , 3  sterownika Romka .

Masz trzy linie po 10 szt każdą odrębnie programowalną  ale to cały czas tylko białe światełko. jak to diody 6500K to światełko do d..

 

Natomiast

19 godzin temu, pimpuszek69 napisał:

Chcę kupić sterownik do lampy która zrobił mi kolega. Problem w tym że nie mam zielonego pojęcia jak to wszystko podłączyć. Lampa święci za mocno. Do jednego zasilania podpięte są led cree białe do drugiego led cree niebieskie i do ostatniego zielone i czerwone. Czy da się to teraz wszystko razem podpiąć? Załączam zdjęcie i proszę o pomoc 

Z tobą kolego jest większy problem.

1 / Podaj z każdego drivera  opis bo nawet powiększona fota jest nie czytelna. To pomoże  ocenić czy diody cree to te 1-3W. czy 5W

2 / zaznacz na fotce jakiego koloru jest każda dioda pisząc symbole RGBW może dojdę jak to jest połączone bo kable idą po drugiej stronie nie widocznej a w środku są spięte razem w kłąb i nic nie widać. przetnij tą spinkę i rozsuń przewody. a potem cyknij fotę.

Zacznij od wpisania w profil miejscowości bo może blisko mnie mieszkasz.

Tyle razy proszę młodzianków :D by wypełniać dane w profilu.

 

Opublikowano
17 godzin temu, RomanoLindano napisał:

Deccorativo jesteś pewien, że przy zasilaczu 32v bez ograniczenia prądu będzie dobrze?  Przecież nie każda dioda ma dokładnie 3,2v? W sumie takiego podłączenia nigdy nie robiłem. 

Ja też nie łączyłem i pewność bym miał jakbym to sam łączył - ale są pewne zasady.

większość diod led białych na 300-350mA ma zakres napięcia 3,2-3,4V więc dając tą dolną granicę raczej nie przekroczymy dopuszczalnego prądu w gałęzi. Milcząco też założyłem że gościu kupił wszystkie diody za jednym zamachem więc jest duże prawdopodobieństwo że pochodzą z tej samej serii produkcyjnej a zatem mają zbliżone parametry.

Mam z zanadrzu też plan B:D czyli ogranicznik prądu.

jeśli kolega napisze że za mocno się to grzeje to mu podam by sterownik Romka wysterował tak na 80% w każdym z kanałów:D i nie przekraczał takiego wysterowania.

Natomiast jeśli kolega ma multimetr to może sobie podłączyć na pomiar prądu i sprawdzić na max nawet po nagrzaniu ile tam płynie.

Zazwyczaj w takich sytuacjach - utrafiałem  z wysterowaniem napięciowym ledów;)

Opublikowano

Witam.

Ja dość często bawię się zasilaczem 32V od drukarki.

Niestety są małe schody.

Najczęściej robię szeregi po 8 diod i ogranicznik (driver) LM317 i opornik w okolicach 3,9 Ohm (320-330mA)

Wtedy wszystkie nóżki nr 3 (wejście zasilania) łączę razem i do V+, natomiast (-) sekcji łączę w grupy i pod CH1...CH4.

 

Tak jak piszesz, że 32V pod 10 diod będzie działać bez opornika ale diody będę świecić słabiej bo:

- zasilacz nie ma 32V tylko tak około 31.3-31,6V

- sterownik "zjada" około 0,5-1V

Przy takim bezpośrednim połączeniu na diodzie wychodzi 2,9-3,0V i wtedy prąd jest tak plus/minus 200-240mA

Są trzy możliwości:

- szereg 8 diod i ogranicznik LM317

- szereg 9 diod i sprawdzenie miernikiem płynącego prądu

- szereg 10 diod ale w środku 1-2 szt czerwone (2,4V) i również sprawdzenie miernikiem płynącego prądu.

  • Dziękuję 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Deccorativo , wszystko podłączyłem jak napisałeś . Sterownik się nie grzeje  zasilać trochę  wszystko  ok. Mam jeszcze jedną sprawę chciałbym podłączyć do sterownika  3sztuki niebieskich i 2 białych  jako oświetlenie nocne  , czy da się ?  

Opublikowano
Godzinę temu, Marco napisał:

Deccorativo , wszystko podłączyłem jak napisałeś . Sterownik się nie grzeje  zasilać trochę  wszystko  ok. Mam jeszcze jedną sprawę chciałbym podłączyć do sterownika  3sztuki niebieskich i 2 białych  jako oświetlenie nocne  , czy da się ?  

No wreszcie sam doszedłeś że jest świtełko do d..^_^ brak mu dwu spraw -

1/ wybarwiania czerwonych kolorów ryb

2/ nocnego niebieskiego

a pisałem i nie spytałeś dlaczego do d..

Dnia 16.08.2016 o 16:19, deccorativo napisał:

Masz trzy linie po 10 szt każdą odrębnie programowalną  ale to cały czas tylko białe światełko. jak to diody 6500K to światełko do d..

Jak teraz zrobić to co teraz zauważyłeś i chcesz a jednocześnie poprawić to co już masz ?

1/ kup z tej aukcji 10 szt tych diod royal blue

http://allegro.pl/dioda-led-1w-royal-blue-445-450-nm-z-radiatorem-i5902812969.html

2/ oraz 3 szt tych  czerwonych deep red Epistara

http://allegro.pl/power-led-deep-red-660nm-1w-z-pcb-epistar-45mil-i6383757374.html

od razu jak nie masz to od niego kup także klej termoprzewodzący tubka 10g.

Zacznij tak .

Z każdego łańcucha 10 szt diod które teraz świecą wytypuj po jednej tak by wypadło na 1/4 potem 1/2 i 3/4 długości belki ale każda z dio musi być z innej dziesiątki - chodzi o równomierność  by te czerwone nie były skupione w jednym miejscu na belce.

obok tych trzech białych wytypowanych diod przyklej bardzo blisko tą czerwoną  tak by kabelki starczyły i przelutuj plus i minus z białej na czerwoną . Zamiast białej będzie świeciła czerwona ale musi to być równomiernie na długości belki. Jak będziesz kleił te czerwone zachowaj ten sam kierunek plusa i minusa diod bo ci kaabelki nie starczą.

Teraz obok tego co teraz masz przyklej te nowe 10szt royal blue ale w takich odstępach by wyszło równomiernie na całej belce i podłącz jako czwarty kanał do sterownika.

Zasilacz wytrzyma bo to 90W a ty masz teraz 4x10W =40W

W ciągu dnia powinny świecić wszystkie 4 kanały i światło zmieni się na bardziej zimne, a poziomy musisz sam ustawić by było dla ciebie dobrze a o zmierzchu pierwsze 3 kanały gasną a pozostaje ten czwarty z niebieskim nocnym  i świeci aż domownicy pójdą spać też powoli gasnąc.

powodzenia

 

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.