Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Moje pierwsze Malawi właśnie powstało rok temu, a dokładnie mam pierwsze zdjęcie zalanego akwa z 2 lutego 2015r. i nawet ciekawie się składa że dziś pisze tego posta powitalnego, więc niech ta data pozostanie jako początkiem w tym biotopie Malawi.

Powtórzę się jak w mojej galerii.

Pierwsze dni zarybionego mojego pierwsze akwarium Malawi. Wszystko pierwsze także się uczę, ale akwarystyka nie jest mi obca, od małego zawsze miałem jakieś rybki :)

Pysie-1.jpgPysie-2.jpgPysie-3.jpgPysie-4.jpgPysie-5.jpgPysie-6.jpg


Akwa: Glossy 100x40x63=252l

Ryby: Pseudotropheus saulosi 10

Iodotropheus sprengerae 10

Pseudotropheus sp. Elongatus Neon Spot 10

Łupek filitowy, skały wapienne, piasek kwarcowy gr. 0 mm

Roślinność: Annubias i Echinodorus

Filtracja: Aquael Unimax 250 + UV i mechanik Aqua Szut Head 550


W chwili obecnej jest pewna niewiadoma narybku ale napewno ciut więcej choć małe bo się już kilkanaście się rozmnożyło :)

To na tyle jak na początek ale z pewnością widzę już zmiany i dość spore.

Opublikowano

Siemanko :mrgreen:

Szkoda że dopiero po roku czasu się ujawniłeś na forum,ale mam nadzieję że nadrobisz ten czas ;)...

Baniak zupełnie nie w moim klimacie,pomyśl nad jednym rodzajem kamienia,od razu lepiej by to wyglądało...

Na zmiany nigdy nie jest za późno :P

No i przydała by się aktualna fotka twojego zbiornika...


Sorki za małe OT...

Obsada jest do redukcji,trzy gatunki to za dużo na twój zbiornik...


Poza tym to zadawaj pytania,w odpowiednich działach do tego przeznaczonych...Powodzenia :)

Opublikowano

Ja jeszcze przed założeniem tego akwa czytałem na forum ale tak to nie mogłem się zebrać na swój wpis brak czasu ryby w życiu to nie wszystko. Mnie też nie specjalnie się już podoba architektura wewnątrz szkła na początku jest ogólny zachwyt i zawsze będzie woow :-) fotki będę dodawał na spokojnie mam ich sporo że by tylko nie zawalić forum he. Obsada oczywiście jest zbyt duża ale od początku jestem z założenia na redukcję naturalną, a tak po chamsku to słaby idzie na dno a silniejszy niech króluje ;-)

Opublikowano

Witaj. Misz- masz Ci się robi bo masz bardzo dużo kryjówek dla narybku. Wystój akwarium to Twoja indywidualna sprawa. Moim zdaniem można trzymać i te trzy gatunki tylko w dużo mniejszych ilościach. Stworzyć harem 1+3 i powinno być ok. Staraj się panować nad populacją bo już pewnie masz bastardy, a to w naszym klubie nie jest mile widziane.

Opublikowano
Staraj się panować nad populacją bo już pewnie masz bastardy, a to w naszym klubie nie jest mile widziane.

Bastardy nie są mile widziane ale wątpię aby kolega je miał, hoduje gatunki nie bardzo podobne a do tego ma zapewne i samce i samice z tego samego gatunku, więc prawdopodobieństwo bastardyzacji znikome.

Opublikowano
Witaj.Moim zdaniem można trzymać i te trzy gatunki tylko w dużo mniejszych ilościach. Stworzyć harem 1+3 i powinno być ok.


Sorki za małe OT...Ale...

Kolega ''kgsven'' ma baniak o wymiarach 100x40x63=252l ,więc wydaje mi się,że dwa gatunki to już max co może mieć w nim...

Opublikowano

No litraż w tym baniaku robi wysokość więc dla 3 gatunków może być za mało miejsca.

Ale to jest dział przedstaw się .... więc kończymy OT ;).

Opublikowano

Aktualne zdjęcie całego akwa

Pysie-7.jpg

i takie se zbliżone

Pysie-8.jpg

ładne ząbki :)

Pysie-10.jpg


Więc tak:

Jest ich rzeczywiście sporo na początku inaczej to wyglądało bo małe były ale myślę, że te 3 gat. dało by się przy mniejszych ilościach jak kolega Mortis wspomniał w haremie ale też się powtórzę że na początku z założenia wyszyłem że u mnie będzie istnieć naturalna selekcja i niech rządzi natura na pewno zawsze mi szkoda już nie jednego ukatrupionego pyszczka za to mój kraboszczak jest wtedy zadowolony a też finansowo nie jest aż tyle szkoda bo kupiłem je na giełdzie w Łodzi w torebce 10szt za 35zł dlatego też nie inaczej mam tyle bo na sztuki nie mogłem kupić. Misz masz jak wspomniałem dlatego też się zrobił że już jako małe kilka pozdychało jako słabszy sort (politykiem pis-u nie jestem :)) teraz po pewnie walce ale i sporo mi się narodziło przynajmniej z jednego gat. po 3 i ciężko jest obliczyć tym bardziej jak się niektóre pochowają.

Opublikowano
powtórzę że na początku z założenia wyszyłem że u mnie będzie istnieć naturalna selekcja i niech rządzi natura na pewno zawsze mi szkoda już nie jednego ukatrupionego pyszczka


...ale może też tak być ,że jak dorosną będą pływały w lewo i w prawo jak baranki bez swoich naturalnych zachowań bo wcale same się nie zredukują. Będziesz miał wtedy tylko kolorowy film...Pomyśl jednak o redukcji a będzie ciekawiej.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Czyli dobrze słyszałem   Czekamy co wypuszczą
    • Sprzedam dorosły harem Labeotropheus fuelleborni katale 1+7 F1 ( 3 samice OB, 2 samice O oraz 2 samice BB) wielkość ok 12-13cm ryby zakupione w renomowanej hodowli , karmione pokarmem klasy premium. Zapraszam do kontaktu.
    • Właśnie dostałem mam nadzieję bardzo dobrą wiadomość od Aquaela i od razu chciałem się z wami tym podzielić: "Dzień dobry, tak, rurki są już prawie gotowe. Pojawią się w sprzedaży za około 2 miesiące. Pozdrawiamy" Myślę,że nie tylko ja czekałem na taką wiadomość i to prosto od producenta. Pozdrawiam  Robert 
    • To bardzo ciekawe.Byłoby świetnie. Wczoraj wysłałem do Aquaela maila z pytaniem czy coś mają w planach dotyczących zmian w wylotach i wlotach na węże 19/25.Zobaczymy czy coś odpiszą.
    • Internet mówi, że to jedyny sensowny zamiennik w dostępnej cenie. Użytkownicy sobie chwalą te rozwiązanie. Koszt niewielki - można sprobowac Ja sam się wstrzymałem gdyż chodzą słuchy, że Aquael ma wypuścić całkowicie nowy osprzęt do tych filtrów
    • Gdyby chodziło o węże 16/22 tak jak jest to w przypadku Ultramaxa 1500 to by nie było problemu bo bym zamontował zestaw rurek przelewowych Aquael i po problemie.Te "laski Mikołaja" to nie dla mnie.Niestety Aquael nie robi na tą chwilę takich rozwiązań dla węży 19/25.  
    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.